bo jest trochę nie równy, są sezony dobre i gorsze, a w nich odcinki genialne i te mniej. Ale za
pokazanie medycyny jako łamigłówek lub historii detektywistycznych ode mnie ma duży plus, tak
samo dobrze dobrany główny aktor.
To jest wada telewizji sieciowych, w kablówkach mielibyśmy po 13-16 odcinków, przez co nie byłoby takich zapychaczy odcinkowych jakie są przy 22. Ale jak na realia telewizji z którymi sobie poradził, House jest kultowym serialem, moim ulubionym z niekablowych stacji.
Był nadawany w telewizji FOX(telewizja kablowa), chociaż nie wiem jak było wtedy w Ameryce. Kultowy na pewno bo często stosuję sie do niego aluzje. Mnie osobiście ujął medycyną, gra aktorską i specyficznym humorem.