Pomijając to że jest absolutnie nierealną i nielogiczną postacią, jego wątki są nudne i denerwuje.
To moja ulubiona postać w serialu (oprócz oczywiście House'a), osobiście mam dość nijakiego Foremana.
Też nie mogę już na niego patrzeć. Po prostu bardzo nie lubię patrzeć na ludzi zdradzających swoich partnerów czy partnerki, a tylko wokół tego wątku jest zbudowana postać Tauba.