Housie i Wilsonie postać.Jak już kogoś uśmiercić to trzeba było beznadziejnego Tauba lub 13.Ale nie....wybrali jedna z najgorszych opcji.
Ps .Wolałbym ,że by nawet uśmiercili Cuddy.Kutner był świetny!
Tak,tylko ,że w jednym ze spojlerów było ,że Penn nie chciał odchodzić z serialu(dokładnie ,że-aktor grający uśmiercona postać nie chciał odchodzić).
No może nie chciał, ale skoro dostał ofertę pracy w białym domu to raczej zmienił zdanie ;)
niby gdzie to wyczytales?
CO ZA IDIOTA WYMYSLIL ZE NIE MOZNA DODAWAC ZA KROTKICH POSTOW!!!! niech ci debile z filmwebu zajma sie innymi sprawami jak edycja postow a nie na sile prubuja zwiekszyc ich objetosc!!!!
http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,6476380,Smierc_w_Housie__aktor_odszedl _do____Bialego_Domu_.html
Ta informacja się pojawiała często, ale jednak w wywiadzie dla Ausiello Kal Penn potwierdził to, że wyjeżdza do DC.
Dawno mi nie było tak smutno z powodu odejścia kogoś z serialu (chyba od czasu śmierci Doktora Greena w ER). Wielka, wielka szkoda...
Popieram w 100%. Kutnera po prostu uwielbiałem w tej serii. Penn grał jeszcze w wielu durnowatych komediach i fajnie było popatrzeć jak się rozwija jako aktor. Wiem, że prezydentom się nie odmawia, ale musieli go od razu uśmiercać?
No przepraszam bardzo ale z Cuddy to przesadziłeś ;)
Natomiast zgadzam się co do Kutnera, że szkoda go. Wiem, wiem siła wyższa, fatum itd ale i tak szkoda. Jak dla mnie najlepszy do uśmiercenia jest Taub!
Zgadzam się, Tauba nie byłoby mi aż tak szkoda, ale w sumie ciesze się że zakończyli wątek Kutnera, bo teraz bardzo możliwe jest że House będzie prowadził swoje dochodzenie, a nas będzie czekać kilka ciekawych odcinków ;)
no w sumie się zgadzam, ale to nie Tauba prezydent poprosił o współpracę, więc te dywagacje nie mają raczej sensu:P
Szkoda Kutnera, był naprawdę fajny, taka trochę maskotka serialu:(
Oglądając ten odcinek przez chwile zastanawiałem się czy to Taub zabił Kutnera;]
Ludzie czy wy nie rozumiecie, że to nie widzi mi się scenarzystów, aktor odszedł i musieli coś z tym fantem zrobić. Generalnie szkoda, a do Tauba nic nie mam, jak już ktoś mi nie pasował to Chase, Pozostali wszyscy są zajebiści i świetnie się uzupełniają.
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, kogokolwiek by nie uśmiercili, to byłby płacze tak czy siak:)
Pamiętajcie, że to tylko serial... Ciekawe czy House zatrudni kogoś nowego...
Kogoś bardziej pozytywnego i śmiesznego niż Kutner;)
Adios;)
Mam pytanie- Jaki jest tytuł piosenki, która leci podczas pogrzebu Kutnera? Z góry dzięki za odpowiedź;)
Ta piosenka to Pete Yorn - Lose You
A swoją drogą to rzeczywiście szkoda, że uśmiercili Kutnera. Gdzieś natomiast czytałem że ponoć chcą przywrócić do życia tą pannę, która zginęła w wypadku autobusowym (ta z którą Wilson się spotykał i przez nią chciał odejść) Mam nadzieję, że ona nie zajmnie miejsca Kutnera, bo to byłby kompletny blamaż tego serialu!
Pozdrawiam.
Ztego co ja czytałem to Cameron ma go zatrudnić, i podobno jest czansa żeby odrzył wątek House - Cameron.
nie pamiętam już gdzie. na jakiejś stronie poświęconej serialowi... ponoć negocjowali (albo raczej prowadzili rozmowy) z tą aktorką na temat ewentualnego powrotu do serialu... ale mam nadzieję, że to tylko plotka. po pierwsze byłoby to żałosne, a po drugie zawsze bardziej lubiłem 13stkę ;-)
pozdro
Przecież wyraznie jest napisane, że Kal zrezygnował z aktorstwa na rzecz polityki! Wiec go nie usmiercili scenarzyści, a musieli wymyslic jakieś wyjscie z sytuacji. Kutner pasował do serialu jak pięść do nosa, więc nawet się ciesze. Amber ponoć wroci, ale bedzie jakimś widziadłem w głowie Housea. Przeż to nie poziom Prozon Brejka, że pzywracali Sarę, ktorej pbiceli glowy tylko po to,żeby mogła popłakać przed Skolfildem.
Ja rozumiem, że musieli go jakoś usunąć z serialu, ale to samobójstwo to było tak naciągane, że aż mi się źle oglądało. Mogli się bardziej postarać. Moim zdaniem ten odcinek był zrobiony tak "na odwal się". Szkoda, bo zawsze trzymali poziom.
w ogóle był trochę inny niż pozostałe - taki trochę jak melodramat... Samobójstwo Kutnera było nagłe i zaskakujące, nikt by się tego po nim nie spodziewał... a jednak pozory mylą, chyba że simple explanation było takie że ktoś go zamordował. nawet House nie zauważył że coś niedobrego się z nim dzieje, a on wie takie rzeczy pierwszy... btw, w przedostatnim odc. "Locked in" w ostatniej scenie pokazany jest Wilson z perspektywy House'a, obraz jest zamazany - czyżby House tracił wzrok...?
i ostatnia rzecz: super że będzie Amber!!!!!!!! :DDD nawet jako sen :-)
Jak na końcu dali to info z numerem telefonu, to już myślałem, że Penn zabił się naprawdę i to miał być hołd w jego stronę, ale uff ...
Co do Amber, to oby to był co najwyżej jedno odcinkowy epizod, w Grey's anatomy zwidy Izzy i uprawianie seksu z duchem były tak męczące, że odechciewało się oglądać.
Wydaje mi się, że to kiedy w ostatniej scenie pokazany jest Wilson z perspektywy House'a i obraz jest zamazany to jest to jakieś nawiązanie do całego odcina "Locked in", gdzie właśnie w taki zamazany sposób na otaczających go ludzi patrzy pacjent uwięziony w swoim ciele. Może chodzi o to, że House w jakiś sposób też jest zamknięty wewnątrz siebie? Choć może nadinterpretuję :D Zresztą ten odcinek bardzo mi przypomina film "Motyl i skafander" Jeśli ktoś oglądał zrozumie powiązanie :)
Jak się wszyscy dowiedzieli ze w serialu ktoś popełni samobójstwo, to wszyscy pisali ze jak ktoś z nowej ekipy hausa odejdzie to nikt tym się nie będzie przejmował a jednak jest inaczej.
Szkoda,że nie uśmiercili beznadziejnej Cameron :/ Znowu się będzie lepić do Haouse'a, który ma ją gdzieś. Nie znoszę jej!!!
Troche szkoda Kutnera ale jak mus to mus. Szkoda tylko, ze zrobili to w taki glupi sposob. Zastrzelił się i koniec! W każdym serialu tak robią gdy kończą z dana postacia. Mogli chociaz zrobic jakis wypadek czy cos i ekipa by go ratowala przez caly odcinek. To by bylo napewno ciekawsze niż love story z Meat Loaf.
Nie do końca... bo wtedy powtórzyła by się historia podobna do odcinków z Forman`em i Amber, ich też ratowali, nie chcieli pewnie robić powtórki tylko że z inną postacią. Z drugiej strony, do trzech razy sztuka xD
No w sumie racja. Ale przeciez w sumie i tak kazdy odcinek jest zrobiony na tym samym patencie.
tak z ciekawości - ktoś wie po co właściwie Barackowi Obamie w swojej administracji potrzebny jest serialowy aktor? Kal Penn chyba żadnego doświadczenia politycznego raczej nie ma?
Gdyby się nic na polityce nie znał to raczej za piękne oczy by go tam nie wzięli ;)
a moim zdaniem chodź to smutne paradoksalnie wyszło bo i wstrząsneło widzem i było oryginalne a przy tym wiarygodne psychologicznie Gdyby uśmiercili kogoś innego wiadomo brak szoku
Bo jedna i tak umiera
drugi (Taub) coś tam jajczy o żonie a W przypadku Kutnera zastosowano zasadę
"po prawdziwym samobójcy niczego nie widać wesoły pogodny nie obarczający nikogo troskami ale we wewnętrznie zagubiony rozbity,zrozpaczony "
No i jeszcze mroczna zagadka jest tak że proponuję ostudzić pierwsze emocję i podejść do tego w bardziej twórczy sposób czyli ze taki obrót sprawy daje pole do popisu scenarzystom a w końcu nie zawsze musi być łatwo i przyjemnie
Kutner popełnił samobójstwo. Na samym końcu tego odcinka wszystko się wyjaśnia. Podczas gdy wszyscy są na pogrzebie Kutnera, House sam wraca do jego mieszkania w celu znalezienia wskazówek i rozwiązania zagadki. Wszystko wyjaśnia się, gdy zaczyna przeglądać jego zdjęcia. Na początku wszystko wskazuje na to, że Lawrance był szczęśliwy, ale ostatnie zdjęcie przykuwa uwagę House'a. Lawrance Kutner był na nim smutny i zamyślony. Wskazywało to na to, że Kutner tak naprawdę był nieszczęśliwy i ukrywał przed wszystkimi swoje emocje, a zdjęcie obu rodzin na ścianie i jego pasja były na pokaz dla odwrócenia uwagi. W końcu wszystko go przerosło i popełnił samobójstwo. Ten odcinek nie był tak naprawdę bez sensu. Kilka odcinków wcześniej (2 lub 3) był kot rzekomo przewidujący śmierć. Kładł się przy pacjentach, którzy mieli wkrótce umrzeć. Podczas tego odcinka kot usiadł na Kutnerze. Na początku się przestraszył, ale wyraźnie mu ulżyło gdy okazało się, że kot jednak nie przewiduje śmierci. Prawdopodobnie planował samobójstwo i bał się, że ktoś zacznie coś podejrzewać.
P.S. House na końcu odcinka w którym umiera Kutner, prawdopodobnie myślał tak jak ja ;]
też mi było szkoda Kutnera:( nie sądziłem że byliby zdolni uśmiercić kogoś z głównych postaci no ale jednak...własnie po odcinku jak 13ka znalazła go martwego w jego mieszkaniu serial stracił dla mnie powab - sezony 7 i obecny są do bani,zakończenie 6ego było dramatyczne i powinno się było zakończyć właśnie tak.
to znaczy nie śmiercią Kutnera tylko
UWAGA SPOJLER
odcinkiem Help me gdzie house ratuje spod gruzowiska tą czarną kobietę, która jednak i tak umiera wskutek zatoru spowodowanego amputacją a na końcu Cuddy porzuca tamtego młodego detektywa i powraca do Grega - o było takie dramatyczne i prawdziwe,ten odcinek był jednym z lepszych (licząc te które dotyczyły śmierci Amber oraz Kutnera)