Powiem tyle - NAJLEPSZY!
W roli głównej szalony i porywczy House. Rozmaite choroby (często trudne na pierwszy rzut oka do zdiagnozowania) wraz z grupą ekspertów daje świetną mieszankę komedii i dramatu! POLECAM każdemu, kto jeszcze nie miał okazji zobaczyć ego serialu!

Kto nie widizał tego serialu to niech będzie świadom iż traci bardzo wiele. Genialna rola Hugh Laurie,za którą rok rocznie otrzymuje nagrody lub chociażby nominacje,bardzo ciekawe przypadki i ogólne relacje między personelem szpitala oraz relacjami House vs pacjent które nie ukrywajmy nie są typowe. Rewelacyjny humor oraz sarkazm na najwyższym poziomie oraz postać samego Grega Housa szalonego naukowca którego interesują wyłącznie łamigłówki (tak nazywa swoich pacjentów), a nie ich osobowość problemy itp(po za kilkoma wyjątkami) no i bardzo lubi wytykać głupote ludzką. No i jego słynna maksyma: Everybody Lies. Nie wiem czego chcieć więcej...aha zapomniałem o rewelacyjnych scenach w przychodni gdy Greg musi się użerać z totalnymi pierdołami z jakimi ludzie przychodzą do lekarza(w sumei to tłumaczy dlaczego lekarze czasem mają dość pacjenta i są niemili)...
Mnie wystarczyło 2 odcinki zobaczone przypadkowo w sumie aby wkręcić się w ten serial jak w mefedron :D....może dlatego że w charakterze Grega jest bardzo wiele wspólnych cech z moim własnym charakterem....Anyway każdy kto się waha niech porzuci wątpliwości tylko zacznie oglądać.

Poległem ;d, obejrzałem 8 pierwszych odcinków, pierwszego sezonu i dalej nie daje rady, nudy jak flaki z olejem, ciągle te choroby, a pomiędzy aktorami housem i jego ekipą nic się ciekawego nie dzieje, slabe!

wiesz że dla kogoś coś może być rewela a dla innych lipa ja ma tak ze Spartakusem. Choć ja dałem się namówić dotrwałem do końca pierwszego a reszta była lipa. U mnie przygoda z Housem była inna niż u ciebie ja zobaczyłem kilka odcinków chyba 3 lub 4 sezonu wtedy się zjawiłem i decyzja oglądać od początku, ale ja nie namawiam każdy lub co innego.

Ten serial jest zaje..sty :)