Oglądam już piąty sezon tego serialu i wciąż go nie mam dość. Co jakiś czas zdarzy mi się przeczytać jakiś artykuł odnośnie serialu, jakąś opinię o nim. Autor każdej z nich podkreśla jak niezwykłą osobą jest jego główny bohater. Słyszymy o zabawnym inteligencie, dbającym o pacjentów cyniku, o cierpiącej ofierze medyków... Która z tych opinii jest prawdziwa chcielibyście wiedzieć? Moim zdaniem wszystkie.

Możemy House'a odbierać jako gbura, który wywyższa się nad innych, ponieważ ciągle wszystkim rzuca docinki, stroni od kontaktu i nie ma dnia, aby kogoś nie obraził przy okazji całkowicie ignorując jego opinię. Z drugiej strony jednak wszystkie swoje opinie wydaje w oparciu o żywiołowe dyskusje z pozostałymi członkami ekipy, których się trzyma i których szanuje (np. pierwsze odcinki czwartego sezonu). House może się wydawać odważny (stawia się policjantowi, jak i silnemu koncernowi medycznemu), ale może też być odbierany jako tchórz (podszywa się pod innych, stroni od kontaktu z pacjentem, odchodzi od drzwi [piąty sezon]). House może być odbierany jako geniusz (diagnozuje najrzadsze choroby i ma rację), może też być głupkiem (zaczyna od masy błędnych diagnoz).

Najciekawsze w postaci House'a jest jednak to, że pomimo jego zdolności analitycznych i ciętego języka, który skłonił wielu pacjentów do zmiany stylu życia, on sam wciąż pozostaje sobą. Swoim pacjentom wypomina głupotę kiedy obstają przy swoich hipokryzjach, podczas gdy on jest wierny swoim upodobaniom. Mądrością dla House'a jest ugięcie się wobec jego woli, ale on sam zdaje się nie być do tego zdolny.

Jaki jest zatem Gregory House? Jest sobą, a to jak go odbieramy zależy tylko od własnej interpretacji. A jakoż że widzów "Dr House" ma wielu, toteż i obrazów House'a jest wiele. To od nas zależy, jak bohaterów serialu widzimy i to my zdecydujemy, czy chcemy ich dalej oglądać. Mnie ten obraz skłonił do pewnej myśli - każdy jest sobą i może się zmienić, jeżeli tylko będzie tego chciał. Grunt aby pogodzić własne upodobania z twardą rzeczywistością.