Po 5 sezonach, wielu godzinach spędzonych z DR. Housem można to zrozmieć. Jest zabawny, leczy często niekonwencjonalnymi metodami, jego podejście do pacjentów każdy zna. Jest strasznym palantem, dupkiem i reszta synonimów także by pasowała. House nie jest zagubiony, wie czego chce, chce VICODINU. Jak najwięcej, tylko by nie bolało. Pacjenci do niego strzelają, walą go po mordzie. Nawet pracownicy go leją. Im bardziej zostanie upokorzony - tym dana osoba ma szanse zostać jego przyjacielem - "Przyjacielem" .
Serial na 9/10
Hmm.. ciekawe, że po takiej recenzji serialu(a właściwie Housa) dałeś mu i tak 9 na 10 :)
Serial jest genialny, świetnie się go ogląda. Ale mówię tu o głównym Bohaterze. Jack Bauer z 24 godzin - to twardziel, Scofield to Geniusz, A House to twardziel, geniusz i idiota. Jego zachowanie jest idiotyczne. Samo potraktowanie pacjentów przedmiotowo jest nietypowe. Ludzi traktuje jak mięso. Obejrzałem 5 sezonów. Obejrzę następne. Jest to najlepszy serial w tematyce lekarskiej.
House to popapraniec z sercem, udaje, że go niema, ale jednak - są przebłyski raz na 8 odcinków. Oprócz tego świr - w dosłownym znaczeniu(5x24). House ma odemnie 10/10 - solidna budowa postaci jak i rola aktora. Jego teksty zwalają z nóg. A to, że jest Idiotą to nie jego wina. Vicodin, Metadon,Prostytutki, Doświadczenia medyczne zżerają mu mózg.
Hmmm. Twierdzenie w przypadku Housa, że jest on idiotą jest dość odważne. Zdaję sobie sprawę z tego, że przez pewną grupę ludzi tak to może być odbierane. I po części się z tym zgadzam. Myślę jednak, że jego postawę trzeba nazwać inaczej niż tylko idiotyzmem. To swego rodzaju zagubienie. House jest nieszczęśliwy. I to przebija się przez wszystkie odcinki we wszystkich sezonach. Wielokrotnie powtarzana się sytuacja, kiedy różni bohaterowie (a chyba najczęściej sam Wilson) próbują "wmówić" to Housowi. Mam wrażenie że House wie co się z nim dzieje tylko po 1) nie chce sie do tego przyznać 2) boi się zmiany, nie chce się zmieniać 3) nie za bardzo wie co z tym zrobić. I w sumie chwała mu za to ^^ Kwestia Vicodinu, Metadonu i Prostytutek które tu przywołałeś (a oprócz tego bycie dupkiem) to odskocznia i próba samozachowawcza ;p