Witam obejżałem odcinek 9 i muszę przyznać że znowu się schemat powtórzył też nic się z pacjętem nie działo do kilku chwil i no ta akcja z matką Cuddy też niezła podczas kolacji uśmiałem się po pachy heehe nie wiem ile chcą scenażyści i producentka dalej tak ludzi torurować takimi nudnymi odcinkami w sumie kolejny zawód tak to odczuwam moim zdaniem niech się pozbędą tej Masters tak ona mnie wkurza w tym serialu że szok ciągle błędne założenia i kicha z jej udziałem 13 była bardzej inteligętna i miała ciekawsze pomysły podobno ma wrócić ale kiedy to nie wiadmo a o następnym odcinku już nic nie mówie tylko zwiastuny jak zwykle są ekstujące .
a mi się ten odcinek w sumie podobał :) tzn bywały lepsze, ale bywały też dużo gorsze. Masters irytuje chyba wszystkich. a akcja z matką Cuddy wymiata xD
Mnie nie irytuje, przeciwnie jeśli miała by zostać tylko w takim przypadku że 13 nie wraca to jak dla mnie może nie wracać
Mnie się odcinek podobał;) było parę śmiesznych scen, Masters trochę wkurzająca, ale ogólnie na plus;)
Odcinek jak odcinek. Trochę wesoły, trochę gorzki. Sytuacja podczas kolacji rzeczywiście zabawna i bardzo podobało mi się wprowadzenie (jak ten facet ratował kobietę na torach). Zakończenie jednak nie daje powodów do śmiechu: Taub postanawia się rozwieść, pacjent wraca do dawnych nawyków a House znowu okłamuje Cuddy i Wilsona. Po tym odcinku zaczełam się na dobre zastanawiać jak oni chcą zakończyć ten sezon pod względem Huddy. Bo jak by nie patrzeć, tak źle i tak nie dobrze. Jak zerwą to co? Będą się unikać, później zostaną przyjaciółmi i... no właśnie i co? Z drugiej strony twórcy ożenią Grega i Lisę i będziemy oglądać ich małżeńskie perypetie? Równie dobrze mogliby po czymś takim puścić napisy: I tak oto piękna, choć już nie najmłodsza, księżniczka pokochała bestię i przemieniła go w księcia z bajki. Odtąd żyli długo i szczęśliwie, niosąc uzdrowienie chorym i robiąc na drutach szaliki dla dzieci z sierocińca. Więc albo wrócimy do początku albo zrobi się z tego brazyliana.
Zmęczenie materiału chyba.
Odcinek ocenim na 7. Masters nie ma tego pazura jak 13 ani uroku jak Cameron, po prostu slaba. Hause w pewnych momentach zbyt mily i ludzki. Akcja z matka, b zabawna. Ciekawie bylo zobaczc Kudlatego w dojrzalej, powaznej roli. Taube moim zdaniem troche przesadza w sprawach z zona. Ma dupe zony wystawiona, mowi ze go kocha a mu zas zle choc sam swietoszkiem nie byl