Witam dla mnie ten odcinek był czasmi śmieszny i także poważny i trochę dziwny bo i tak Cuddy się dowiedziała co zrobił House jak objeżałem końcówkę to nawet się nie skapnołem co mu wogle było teraz to jak zauważyłem kilka olśnień ma co jakiś czas no i mało Wilosna było podpiero prawie pod sam koniec był nie mają już pomysłów a te odcinki wogle i ta nowa lekarka to jakaś zamulona była ja tez był ją zwlonił jak House no i plusy i minusy odcinka :
Minusy:
1. Znany aktor z Herosów to dobrze chciał zagrać ten swój epizod to spoko widocznie go zaprosili ale mało się działo z niego udziałem tak to można powiedzieć tylko 1 napad i koniec .
2. Troszkę nudnawy ten odcinek mało wnosi do tego sezonu coś już robi się jakiś taki nie swój.
Plusy:
1. Fajna była ta gra Formana z Taubem w kosza i troszkę śmieszna była hehe
i nabijanie się z niego Chase'a i Formana no i w cali tez było fajne .
Moim zdaniem powinno być już koniec sezonu 7 na 16 odcinkach jakoś nie daje rady ten sezon obejżałem 5 odcinków myślałem że będzie jak dawniej ale coś scenarzystą nie idzie wypali się do końca już niestety trudno się spodziewać że kolejne bedą lepsze wątpie era tego serialu mineła już niestety.
Moim zdaniem odcinek taki sobie. Przypadek jakis niespecjalny, mało Wilsona-nad czym ubolewam najbardziej. Co do "nowej" mam mieszane odczucia w zasadzie tak jak napisales jakas taka zmulona ale dam jej szanse i poczekam na nastepne odcinki moze sie dziewczyna rozkreci. No i koncowka mi sie podobala moze sie w koncu cos skomplikuje w relacji House-Cuddy bo pomimo że jestem jak najbardziej za Huddy to jednak nie chcialabym zeby to za dlugo ciagneli. No i nabijanie sie z Taub'a bylo fajne -scena z kiblem w areszcie chyba najlepsza ;D no i Taub mowiacy jak staruch 1-0 ;)
Mam nadzieje ze nastepny odcinek bedzie lepszy.
A mnie się odcinek nawet podobał.
Wydaje mi się że było to coś w rodzaju gierek z 4 sezonu, czyli dosyć nieźle.
Masters całkiem fajna, przypominała mi trochę siebie, być może dlatego ją polubiłam . ( oczywiście nie chodzi mi tu o jej genialność ;) )
Wilsona zdecydowanie za mało, ale ograniczenie miłosnych scen Huddy i skupienie się na medycynie było wielkim plusem.
Niektóre momenty były dosyć śmieszne, ale to już nie jest ten stary dobry House`owy humor .
Ogółem Taub i Masters na wielki plus, ale nie spodobało mi się że Cuddy się dowiedziała, bo sprawy zaczną się komplikować...
Drażniło mnie to slow-motion użyte 3 razy w jednym odcinku, ale to tak na marginesie .;)
odcinek słaby, nudny i irytujący im dalej w las tym gorzej powinni zakończyć housa po tym sezonie bo żal na to patrzeć...
to nie patrz, sezon jest dobry, wracaja do klimatow pierwszych sezonow. Po to ta lekarka nowa, ma sie chyba kojazyc z Cameron
odcinek trochę nudnawy, ale nie najgorszy :) nowa postać ... hmm... może zdąrzy się rozwinąć, zanim wróci 13 :P ciekawe, czy wtedy zostaną obie?
wątek House - Cuddy trochę naciągany :( Cuddy miałaby już większe prawo wkurzyć się za to, że House nie dopilnował jej dziecka niż za spreparowanie wyników dla dobra pacjenta, co, jak już to ktoś napisał, House czynił wiele razy
Mały off-top
"Nowa" powinna ubierać dłuższe spódnice bo ma grube uda i trochę to śmiesznie wygląda. Jakby zakładała spódnice kończące się tuż przed kolanem to jej sylwetka ładnie by się równoważyła.
Poza tym nie potrafi chodzić w butach na obcasie.
Wszystkie powyższe zastrzeżenia ładnie widać w jednej z ostatnich scen, gdy po rozmowie z Housem odchodzi korytarzem.
Co do odcinka.
- Mało Wilsona
- To, że "Nowa" przypomniała sobie rozmowę z Taub'em to chyba zasługa jego kolegów... Taub pyta ją o jakiś obrus, a ona nie ma pojęcia o czym mówi. Skoro pamięta rozmowę, powinna choć w części pamiętać jej przebieg, tym bardziej że trwała ok godziny.
- Cuddy mnie wkurza
- Mało Wilsona... a tak o tym już było
- Nudny przypadek
- Geys are everywhere.
No to chyba tyle... :)
Hmm też zauważyłem, że jakoś tak dziwnie chodzi ;p. Ale poza tym to jest ok, całkiem ładna ;), a że "przymulona", jak niektórzy piszą, to uważam, że tak właśnie ma się objawiać ta jej "genialność".
Co do Tauba i tej nowej to faktycznie chyba reszta jej to przypomniała. Miała przecież tyle okazji żeby mu o tym powiedzieć. Rozumiem ze mogla sie krępowac przy pierwszym spotkaniu ale byla z nim w domu pacjenta czy tez sam na sam stala z taubem przy lozku pacjenta....
Ja osobiście jestem zawiedziony brakiem nowego asystenta cuddy. Pojawił się w pierwszym odcinku i... zniknął....?