odcinek bardzo dobry jest na dobry poziomie ale ta Chinka.....
a wy jak oceniacie
Odcinek byl tak w miarę dobry przypadek też ciekawy i było jak zwykle kilka sytłacji śmiesznych no i zobaczymy co będzie dalej .
Słabszy niż odcinek 5, ale był na poziomie. Przypadek był ciekawy. Podobały mi się rozmowy o rodzinie i jak Greg wyciągał od ekipy ich przeżycia z dzieciństwa(szczególnie Dr Adams). Taub chyba będzie musiał pożegnać się z dziećmi. Końcówka wyśmienita. House i Foreman sprytnie wyciągnęli od Wilsona bilety na galę. Mina Wilsona, po tym jak zobaczył ich w TV- bezcenna. I ściąganie nadajnika z nogi, a potem udawanie głupa, że nie wie się o co chodzi- świetne. Nareszczie zobaczyliśmy przychodnię, ale pacjent był irytujący. Chciał na siłę wmówić sobie że jest chory na cukrzycę. I ten "niby" mocz w kubku. Jak House to wypił to prawie mnie odrzuciło, mina Tauba i Chase'a mówiła sama za siebie.
haha dokłądnie, mam te same odczucia. Był moment, kiedy serial zaczynał mnie nudzić(chyba w poprzednim sezonie, już dość miałam Cuddy) ale uparcie czekałam na pojawienie się 13 no i potem jakoś poszło. KAżdy odcinek mnie potrafi głośno rozśmieszyć. Albo z tym pacjentem "cukrzykiem" jak House mu rzucił, że nie potrzebuje do tego genów, bo sam z siebie już wygląda jak wygląda (to nie jest dosłowny cytat) :) i oczywiście te bilety. ale świństwo. ten Wilson to zawsze ma z nimi pecha! A ktoś pamięta odcinek z kurami? to chyba jakiś zakład był i puszczali kury po szpitalu..
Jak dla mnie odcinek świetny, wreszcie prawdziwy House, ale niestety obecność Azjatki wciąż boli. Przynajmniej było jej trochę mniej.
odcinek od biedy ujdzie, ale ogółem house z sezonu coraz bardziej wtórny i nudny.
Jego specyficzny humor z domieszką sarkazmu i cynizmu już przestaje mnie bawić, dialogi house-wilson - te same odgrzewane kotlety..
dodatkowo brakuje mocnych i wyrazistych postaci drugoplanowych, 2 nowe panie doktor porażka, Chase i Taub też troche bez życia, brakuje zdecydowanie Lisy.
nudaaaa powinni byli to skończyć dużo wcześniej na 6/7 sezonie.
Lisa by już nie mogła być w serialu, zbyt zagmatwany wątek z House'm.. Chociaż byłoby ciekawie zobaczyć jej odczucia po tamtej akcji przed więzieniem. Ja kibicowałam zawsze 13, brakuje mi jej.. :( a Adams jest dość sprytna ]:-> lubię ją nawet. haha @nikike zostaw azjatkę w spokoju! :D chociaż mnie ona też jakoś irytuje, dziwna osoba z niej:D i jakoś mi tam.. nie pasuje.
ciekawy przypadek, fajna tematyka "spaczenia przez rodziców" no i geeeeenialna koncowka:D
Odcinek imo najlepszy z 8 sezonu, ale niestety i tak jest słabo na tle początkowych. Oglądając ten sezon czuję jakieś znużenie
Jak na moj gust odcinek bardzo dobry. Jest wszystko co na poczatku zaciekawilo wszystkich w Housie. Ciekawy przypadek, manipulacje, dobre dialogi . Jak dla mnie serial trzyma poziom i bardzo sie ciesze , ze nadal moge go ogladac :)
Odcinek niezły, ale dialogi już mnie nie zaskakują. House ciągle grzebie w żywotach innych postaci i tak w kółko.
Kolejny raz ciekawy odcinek, epicka końcówka, drugi raz z rzędu.
Dr.Adams jest bardzo ciekawą postacią i do tego przepiękną.
Spoiler :)
Czemu nie podarl biletow tylko dal je foremanowi ? glupota :D chyba ze wilson zrobil to dla House'a bo az dziwne zeby House tak wykolowal Wilsona na rzecz dupka Foremana:D