Który odcinek z wszystkich sezonów Wam się najbardziej podobał? Mój ulubiony to raczej 1 odcinek 4 sezonu, kradzież gitary przez Willsona, potem pacjenta przez Housa, te sceny były genialne, wciąż się z nich śmieje.. xD
Nikt nie wymienił Euforii - o pierwotniaku zjadającym mózgi. Mnie ten odcinek powalił - zwłaszcza jak sprawdziłem, że ten pierwotniak istnieje naprawdę. I zjada mózgi. I powszechnie występuje w zbiornikach słodkiej wody w strefie umiarkowanej - również w Polsce. Dotychczas tylko 3 osoby na całym świecie przeżyły i to najprawdopodobniej tylko dlatego, że stołowała się na nich mniej żarłoczna odmiana.
https://en.wikipedia.org/wiki/Naegleria_fowleri
Tak samo jak inne choroby, które są powszechnie znane w Polsce. A pasożyt o którym piszesz nie jest powszechny. Bo jakby był powszechny to wielu z nas już by nie było. Tak samo jakby był by powszechny, to przynajmniej kilkadziesiąt śmierć było by w Polsce.
Jest to bardzo rzadki pasożyt a nie częsty.
A nie mnie żarłoczna, jak napisałeś tylko znaleziona w odpowiednim czasie. Pierwotniaki to nie ludzie, że są mniej lub więcej żarłoczne. Tylko o szybkość diagnozy, by zniszczenie mózgu jak najmniejsze.
Poczytaj o Naegrelii, a potem porozmawiamy, ok? Bo trudno dyskutować z Twoimi wyobrażeniami. Tylko tak dla przykładu, żebyś dał sobie siana, jeśli tylko trollujesz:
"It has been suggested that the survivor’s strain of Naegleria fowleri may have been less virulent, which contributed to the patient’s recovery. In laboratory experiments, the California survivor's strain did not cause damage to cells as quickly as other strains, suggesting that it is less virulent than strains recovered from other fatal cases"
John DT, John RA. Cytopathogenicity of Naegleria fowleri in mammalian cell cultures. Parasitol Res. 1989;76:20-5.
Jak już coś to ty bardziej chcesz uprawiać trroling. Ja co napisałem nie wyciągałem z internetu, a ty zachowujesz jak kolejny "doktor" z internetu. Tylko na podstawie lekarza, ze szpitala Uniwersyteckiego który jest moim znajomy.
Brawo pewnie jest kolejnym trrolem, który się leczy przez internet.
Na koniec bo nie mam zamiaru więcej pisać z "lekarzem z internetu", typowe zachowanie osoby mające zerowe pojęcie czyli atak oraz próba obrazy oponenta.
Uwielbiam cały serial. A tych ulubionych odcinków mam tyle, że dużo czasu by zajęło wymienić wszystkie, dlatego podam tylko kilka, które mi teraz przychodzą do głowy: ten z chorobą Foremana ( obie części), z modelką, która okazała się hermafrodytą, ten o małżeństwie odgrywającym scenki napadu i gwałtu i ogólnie niby takim seksualnie wyzwolonym, ale jak się okazuje, nie wszystko było tam cacy- jedno chciało zamordować drugie.
Oraz ten, kiedy chory facet wpada z bronią do przychodni i chce, żeby go zdiagnozować, bierze zakładników i podaje 13 różne lekarstwa. No i końcówka 7- rozstanie House'a i Cuddy, jego skok z balkonu, operacja w domu na nodze itd.
Ten, który obejrzałam jako pierwszy i mnie wciągnął do obejrzenia reszty to ten o kobiecie w śpiączce z 1 sezonu.
Który to odcinek gdy House mówi o ciekawym przypadku studentom bodajże, na końcu się okazuję że opowiada własną historie związaną z nogą?
28 kwietnia obejrzałam ostatni odcinek i do tej pory tak przeżywam, że póki co ten ostatni jest dla mnie najlepszy