Jak w temacie. Jest ktoś taki, czy wszyscy to pseudointelektualiści idący na medycynę <ahahahahaha> i gimbuski z gimnazjum ? :))
Ja się nie zaliczam do tego globalnego efektu stada i jestem z tego dumny :))
Powiem tak:
Bardzo lubię ten serial i ni życzę sobię abyś wyzywał fanów pseoudoinelektualistami albo jakimiś dzieciakami z gimnazjum. Trochę kultury !!!! Ten serial, to nie tylko dziwne choroby. Razem z przyjciółmi staram oglądac się go co tydzień i z zniecierpliwością czekamy na to co powie House. Jak Ci się serial nie podoba, to po co tutaj wchodzisz i zostawiasz durne komentarze, na poziomie dziecka w przedszkolu. Pozdrawiam.
A jeśli oglądam kryminały to jestem pseudointelektualistą idącym na kryminalistykę?Sweterek mam nadzieje że tylko udajesz idiotę.
"Ja się nie zaliczam do tego globalnego efektu stada i jestem z tego dumny :)) "
Znalazł się intelektualista:) Indywidualizm nie polega na automatycznym zanegowaniu powszechnego stanu rzeczy dla samej zasady. Wychodzi na to, że pseudointelektualistą jesteś ty:)
Dowartościuj się w inny sposób.
cóż nie lubię intelektualistów snobów któży twierdzą że są zajebiści tylko dlatego że nie robią czegoś co jest aktualnie na topie (no czasem może pujście na przekór jest dobre trzeba tylko uważać aby ten sprzeciw nie stał się sprzeciwem dla samej głupiej zasady)
Dla mnie najleprzy (niestety mało popularny u nas) typ intelektualisty to ktoś w miarę wyluzowany potrafiący spojrzeć na siebie i świat krzywym okiem a przy tym nie głupi
Ja osobiście serial baaaaardzo lubię a pierwszy odcinek 6 sezonu bardzo świetny :D
Ale autor nieświadomie poruszył ciekawe zagadnienie. Być może niektórzy lansują się intelektualnie poprzez oglądanie serialu:) Panuje stereotyp, że Amerykanie wielką inteligencją nie grzeszą, ale "Dr House", przemawiający właśnie głównie do inteligencji widza, cieszy się tam wielką popularnością. Specjalistyczne medyczne słownictwo, psychologiczne gierki, błyskotliwe dialogi - dziwię się, że trafia do przeciętnego Amerykanina. Co tam Amerykanina, do przeciętnego widza po prostu.
ja tez nie ogladam, zreszta na seriale strata czasu, ale to oczywiscie moja opinia. wszyscy za tym hałsem , wszyscy się nim jarają, a mi zwisa ta narodowa propaganda ogladania hałsa
Nie ma żadnej narodowej propagandy. Serial nadają w tvp2 dwa razy w
tygodniu, nie podoba się - wystarczy jeden przycisk.
I nie zaśmiecajcie forum, jeśli łaska.
"Dla mnie najleprzy (niestety mało popularny u nas) typ intelektualisty to ktoś w miarę wyluzowany potrafiący spojrzeć na siebie i świat krzywym okiem a przy tym nie głupi "
Czyli wychodzi na to, że ktoś taki, jak... House ;)
w sumie moge sie z tym zgodzić (choc Gregory trochę za dużo zamieszania robi :-P)
Zgadzam się z tym, kto napisał, że to zaśmiecanie forum.
Jeżeli Tobie się coś nie podoba to nie znaczy, że wszyscy, którzy mają inne zdanie to pseudointelektualiści i gimbuski z gimnazjum.
Bądź łaskaw dostrzec ten fakt, że jak pseudointelektualista zachowuje się nie kto inny tylko Ty.
Naprawdę, nie masz być z czego dumny.
A skoro, jak sam zauważyłeś, tyle ludzi ogląda House'a - to być może jest jakiś powód...? Zastanowiłeś się nad tym?
Ja idę na medycynę nie przez serial tylko przez mojego ojca. I lubię Dr. House. czasami nie wszyscy muszą być zaliczaniu do "globalnego stada" - więc nie podniecaj się że jesteś oryginalny.
Idę na prawo. Oglądam serial, bo bywa naprawdę przyjemny. Poza tym, sposób wykonania technicznego, muzyka, aktorstwo - wszystko jest tutaj na najwyższym poziomie.
Mam rodziców lekarzy ( tata chirurg, mama ortodonta ) i niektóre sytuacje ( przypadki pacjentów i ich sposób rozwiązania ) śmieszą lekarzy.=) Rozcinanie człowieka, w czasie gdy zwykły rentgen czy EKG by pomogły, jest niedorzeczne.
Dlatego serial ten traktować trzeba z dystansem.
Pozdrawiam
gdy ktoś próbuje się dowartościować obrażajac innych, to jedno jest pewne, na długo mu to nie wystarczy i zawsze będzie wracał po więcej
nie zgadzam się z poglądami sweterka ale tak jak on nie lubię tego serialu
obejrzałem oczywiście kilka odcinków serialu, zeby sprawdzić czym to tak sie wszyscy zachwycają i muszę stwierdzić że jak na mój gust jest on dość marny...
wiem że zaraz zostanę ukamienowany przez większość jednak koniec końców - jest to kolejny serial o lekarzach -,- ile już było takich, ile jest i ile będzie? Ponadto nie śmieszy mnie humor zawarty w serialu, a docinki House'a nie są wcale nader inteligentne a prostackie i chamskie
mam nadzieję że nikogo nie uraziłem
pozdrawiam
i to się nazywa mieć własne zdanie...
nikogo nie uraziłeś, no chyba że jakiś głupców którzy myślą że każdemu musi podobać się to co im, ale takimi się nie przejmuj
seriali są setki a to właśnie z takiego powodu by zaspokoić różne gusta, seriale komediowe są także odmienne, jedni zachwycają się zwykłym sitkomem a inni specyficznym czarnym humorem - a wszystko jest dla ludzi
co do Hausa, to prawda jego docinki są chamskie i prostackie, jednak w kontekście jego osoby, tego co robi oraz okoliczności nabierają pewnego znaczenia i charakteru. Poznając Hausa widzisz, że jest inteligentny - dlatego to co mówi zaczyna się nabierać innego sensu niż to samo wypowiedziane przez np.pana od ksero, zaczynasz się wyłapywać ich faktyczne znaczenie, ich celność lub drogę poszukiwania odpowiedzi - do tego jednak potrzebny jest dystans.
Taką osobę w realu większość fanów tego serialu by znienawidziła, gdyż poczuli by się zagrożeni, że to w nich może być wycelowany taki komentarz a przecież nikt nie lubi być ośmieszony. Jako widz można się poczuć bezpieczniej, mieć ten komfort i dzięki temu dostrzec więcej. Wiele osób chciało by być tak bezpośrednim i bezkompromisowym, jednak mało kto się na to odważy... trzeba być naprawdę inteligentnym skur***
nie zadzieraj z przyszłymi lekarzami.
A tak w ogóle to kogo nazywasz pseudointelektualistami?
Kto według Ciebie jest prawdziwym intelektualistą i kto daje Ci prawo do
odróżniania tych dwóch "grup"?
Tak się składa, że idę na medycynę i według mnie prędzej
pseudointelektualistą jest osoba, która myśli, że tylko dlatego, że nie
ogląda czegoś popularnego jest szczytem ewolucji i do tego generalizując.
Dzieląc "globalne stado" na jakieś gimbuski (?) i kandydatów na medycynę.