A propos, czy ktoś z Was planuje może zostać lekarzem? Jaka specjalizacja Was najbardziej interesuje? Ja osobiście jestem już po czwartym roku medycyny i chcę zostać psychiatrą.
Tak ja planuję, choć to dopiero po wakacjach 3 gimnazjum. Choroby zakaźne, wewnętrze, neurologia, nefrologia. Dokładnie nie jestem zdecydowany bo wiem że to dopiero na studiach będę mógł powiedzieć co mi najbardziej odpowiada ale na pewno nie chirurgia ani stomatologia czy dermatologia i nic co z tym związane. Wolę raczej dziedziny bardziej na myślenie i diagnozowanie niż czarną robotę. Jakoś cięcie żywego człowieka nie wywołuje u mnie żadnych miłych myśli. Za to na martwym sekcję zwłok bym mógł przeprowadzać
Ja planuję, też chcę iść na psychiatrę, ale nie wiem jeszcze, czy dostanę się chociaż na studia :)
A jak ci idzie na medycynie, nat0? Naprawdę jest tak straszliwie ciężko, jak niektórzy straszą? I jak jest z biofizyką, bo tego przedmiotu najbardziej się boję?
Generalnie łatwo nie jest (według mnie jest cholernie ciężko). Jednak najtrudniej jest się dostać na ten kierunek. Jeżeli to Ci się uda, to później też pewnie sobie poradzisz. Najgorsze dla mnie były pierwsze dwa miesiące, ale tak jest pewnie na wielu kierunkach.
U mnie biofizyka była na drugim roku. Ja też jej nie lubiłam (mało kto ją lubi, dużo zależy od profesora i asystentów). Jednak to tylko jeden semestr. Ja i tak zdawałam fizykę na maturze, bo wtedy była obowiązkowa (chociaż wolałam fizykę niż matematykę:)) A w jakim mieście chciałabyś studiować? Ja studiuję w Lublinie.
Interna to dobry kierunek jeżeli chodzi o diagnozowanie. Podobnie jest w przypadku pediatrii, neurologii, psychiatrii. Dermatologia też jest raczej do "myślenia" niż do "robienia". Robieniem głównie zajmuje się chirurgia (dziedziną pomiędzy myśleniem i robieniem jest ginekologia lub anestezjologia:))
Pierwsze sekcje przeprowadza się już na studiach. Mnie to nie przypadło do gustu. Wolę kontakt z pacjentem, który jeszcze żyje:))
Chciałabym w Białymstoku, bo tam mieszkam, w dodatku tam nie trzeba zdawać rozszerzonej fizyki (w Poznaniu podobno też nie).
A ile godzin dziennie się uczysz?
Słyszałam, że teraz wszędzie wystarczą dwa przedmioty, bo matematyka jest teraz obowiązkowa. Ile godzin? To zależy. Zazwyczaj kilka. No chyba, że na drugi dzień jest zaliczenie albo egzamin, to wtedy więcej.
Ja Kraków albo Poznań. No dermatologia niby też raczej na diagnozowanie ale ja chodzę do dermatologa i jakoś mi się ta praca strasznie porywająca nie wydaję, tak samo jak grzebanie w zębach
hmm. ja tez bym chciała iść na medycyne, maturę mam za rok dopiero. Mam takie pytanie jak się uczysz to tak 5, 6 h dziennie czy jeszcze więcej??? Bo mnie to troche przeraża.
Wszystko zależy od organizacji czasu w wymiarze semestru lub roku. Jeżeli ktoś podchodzi do nauki systematycznie, to kilka godzin dziennie powinno wystarczyć (zresztą tak jest na większości kierunków). Najtrudniej jest się dostać na ten kierunek. Generalnie teraz jest tak, że niewielu ludzi odpada z medycyny. Jak ktoś się dostanie, to raczej kończy te studia. Także, trzeba się przyłożyć do matury.
Obecnie zastanawiam się nad specjalizacja, skłaniam się ku internie, ew. chirurgia.