był dość ciekawy - może nie tak fajny jak poprzedni - ale mimo wszytko
oglądało się go dobrze - miał klimat odcinków z pierwszych czterech
sezonów.
Poza tym bardzo mi się podobała piosenka na końcu odcinka - jak ktoś wie co
to - to poproszę o info co do tytułu i wykonawcy.

Mnie również spodobał się końcowy utwór, a ogólnie odcinek był bardzo dobry :) Dużo humoru, dobra zagadka i House w stroju Adama ;) Tylko troche mnie martwi widocznie narastający ból...
Btw, jestem pewna, że gdzieś czytałams spoiler, jakoby Wilson mial znalezc puste opkaowanie po Vicodinie w rzeczach house'a, a nic takiego się nie zdarzyło w ostatnim odcinku... Ktoś cos wie na ten temat?

House'a boli coraz bardziej, też o tym pudełku słyszałam... szczerze mówiąc
liczę na to, że ten sezon zakończy sie jakimś załamaniem, bo House staje
sie za miły i zbyt towarzyski...

Mi się wydaje, że House w tym opakowaniu po Ibuprofenie ma Vicodin.

Odcinek mi się podobał chociaż jak dla mnie lepszy był Lockdown
co do tego ibuprofenu sama nie wiem w sumie jest to prawdopodobne(ja osobiscie wole house'a na prochach :P)więc jakby sie okazało ze to jednak Vico. to bym sie cieszyła.

wracając do piosenki na końcu - "Just The Motion" - Richard & Linda Thompson. przepiękne :)

Dzięki! Zgadzam się, przepiękne. W ogóle jestem zachwycona piosenkami w tym sezonie "House'a".
A i ten odcinek bardzo mi się podobał, choć nie tak bardzo jak "Lockdown". Ale tutaj były genialne dialogi.