Co i rusz słyszę, że House skończył się po 6 sezonie, a 7 i 8 są do niczego. Dlaczego tak uważacie i czego byście chcieli żeby House się wam spodobał i żebyście przestali narzekać?
Czego bym chciał? Niczego. Każdy sezon ma lepsze i gorsze odcinki. Poza tym 8 jeszcze się nie zakończył, więc ocenianie go to gruba przesada. "House" jako serial jest genialny i tyle w temacie.
Ja tam do ósemgo nie mam zastrzeżeń, a siódmy jak dla mnie był beznadziejny, bo przypadki medyczne przewijaly sie na 666 planie, nie bylo tego humoru a Huddy okazalo sie byc najgorzej zrobionym shippem w historii serialu.
7 rzeczywiście był słaby. O dziwo był dlatego, że scenarzyści poszli fanom na reke i stworzyli wątek na który Ci drudzy bardzo czekali. Za to 8 wrócił na bardzo wysoki poziom.
Pisałam już o tym dzisiaj , ale się powtórzę.. oglądanie House'a przerwałam na początku 7 sezonu , nie mogłam znieść Huddy itp.. wczoraj z nudów włączyłam sobie ostatni odcinek 8 sezonu i po 3 jego minutach stwierdziłam, że muszę cofnąć się chociaż o jeden żeby dowiedzieć się co jest grane i jestem w szoku, bo te dwa odcinki są naprawdę na poziomie !
Moim zdanie m siódmy był świetny, tzn. pierwsze odcinki kiepsko, ale później bardzo elegancko poprowadzili wątek. Szósty był beznadziejny.
mi też szósty kompletnie nie przypadł do gustu, siódmy nawet ok, ósmy zakończyłam po 5 odcinku- Foreman nowym dziekanem- nie mogłam tego znieść, może jeszcze kiedys do niego wróce jak serial sie już zakończy żeby powspominać;p
A co jeśli okaże się że będą to ciągnąć dalej aż do 20 sezonu :P ? będziesz tyle czekać ?? ;)