Właśnie skończyłam oglądać i muszę powiedzieć że bardzo bardzo mi się podobał! Motyw z pacjentką świetny moim zdaniem. Już nie mogę się doczekać następnego sezonu :)
Nie spodziewałem się tego po tym sezonie. Finał to zdecydowanie obok "Broken" najlepszy odcinek serii.
Boski!!! baaaaaaardzo mnie poruszył i w ogóle :D naprawdę, to jest najlepszy serial jaki tylko może być... :)
Zgadzam sie...fajny pomysl na ostatni odcinek. No i pokazanie Housa troszke z innej strony....... mimo wszystko pokazanie go jako normalnego czlowieka, ktory jednak sie przejmuje pacjentami.
a mnie martwi ostatnia scena. wiem, że dużo ludzi na to czekało, ale to już nie będzie ten sam House ;/
Super odcinek, chyba jeden z lepszych w historii Housa.
Tylko ciekawe co z Trzynastką?!
Najpierw jedno wielkie
TAK!!!!
Super odcinek, jeden z najlepszych! No i House z Cuddy! :D Ciesze się, z takiej sytuacji.
a potem jedno wielkie
NIE!!!
To już koniec sezonu i znów trzeba czekać tyle miesięcy :(
Dooobre zakończenie :D Po pierwszych minutach myślałam, że House postanowił popełnić samobójstwo :D a tu taki suprajs :D
kurcze po pierwszej scenie myslałem ze znowu będzie wątek z Vicodinem a tu
takie zaskoczenie.czuje że kolejne serie Housa(będzie chciał sie zmienic
dla Cuddy) nie będą już takie same i może się to po raz kolejny odbic na
oglądalności tegoż serialu
Bardzo mi się podobał także mnie zaskoczył jednak człowiek może się zmienić na tyle ty nie brać leków i być z kobietą swoich marzeń wspaniały odcinek gratuluje twórcą serialu postarali się .
Pozdro dla wszystkich
Pewnie teraz łyso jest ciotą, które specjalnie w tematach na forum spoilerowali co się stanie w ostatnim odcinku (bo House nie wziął Vicodinu, czyli się nie sprawdziło)! :P
Zaskakujące zakończenie. Odcinek genialny. Muszę jednak przyznać, że sezon 6 ogólnie był dość słabym sezonem. Było bardzo mało ciekawych i zaskakujących wątków, jeśli chodzi o życie bohaterów. Mam nadzieję, że 7 sezon będzie lepszy. W końcu nie wiadomo co z Trzynastką, czytałam też, że Cameron ma wrócić do zespołu House'a, oprócz tego związek House'a i Cuddy, reakacja zespołu i Wilsona, związek Wilsona z Sam. ;) Mam nadzieję, że twórcy nie spartaczą tego, bo mają naprawdę pole do popisu ;)
W 6 sezonie najbardziej podobał mi się odcinek e01-02. Świetny start, niestety później już troszkę gorzej. Finał mnie zadziwił, rzadko zdarza się by pragnienia widzów "niech to się wreszcie stanie..." rzeczywiście się spełniły. Nie mniej jednak, finał oglądałam z zapartym tchem!!! czekam na jeszcze
Zgadam się najlepsze odcinki serii to 01-02 i 21 czyli początek i koniec... Niestety jak dla mnie sezon szósty zawodził... miał swoje chwile, ale dla mnie wypadł słabo na tle poprzednich serii. Zobaczymy co wymyślą w siódmym... xD
również zgadzam się z tą wypowiedzią. Ogólnie sezon dość słaby, nie tak
przebojowy jak chociażby pierwszy czy drugi. Pozostaje nam czekać na
kolejny sezon i mieć nadzieję, że House nadal będzie sobą ;)
On pewnie bedzie nadal sobą tylko w szpitalu, potem w domu z Cuddy bedzie inny to raczej pewne (o ile nadejdzie moment ze razem zamieszkaja). Ciekawe jak szybko wyjdzie najaw w szpitalu ze są razem, lub raczej probują byc razem?! i czy i jak bedzie House zajmowal sie corka Cuddy bo napewno beda takie sytacje ze Cuddy bedzie potrzebowala jego pomocy?! mnostwo ciekawych watkow bedzie w 7sezonie:)
Pierwszy odcinek sezonu był istnym cudem, później było dobrze(ale gorzej niż we wcześniejszych sezonach). Ostatni odcinek moim zdaniem jeden z najlepszych! teraz tyle czekania !
zakończenie bylo oczywiste... wolałabym żeby zaczął ćpać no ale ok ^^ a
poza tym odcinek na prawde wymiata!! był wspaniały!!
A co myślicie o motywie pozostawionej przez House'a laski po zakończeniu amputacji? Co ten motyw według was oznacza ?
Też się nad tym zastanawiałam, gdy wyszedł bez niej, ale potem tak się zaangażowałam emocjonalnie, że o tym zapomniałam... A teraz wszystkie interpretacje wydają mi się naciągane.
ale bedzie zdziwienie jak sie okaze ze jednak wsunal swoje tabletki i znow mial wizje, a Cuddy jednak jest z Lucasem i planuja slub chodz to malo prawdopodobne ale prawdziwe, moze tez wyobrazil sobie Cuddy i dzieki temu nie wzial i sprobuje zawalczyc?
odcinek super. Wg mnie amputacja nogi ten pacjentki był złym rozwiązaniem. Podkreśla to, że House dobrze postąpił nie pozwalając odciąć sobie nogi. I te wszystkie jego słowa, że jest sam, że jest gorszy od innych, ze względu na złą decyzję o nie amputowaniu nogi wpłynęły po śmierci pacjentki na to, iż House to wszystko co o sobie mówił to nie prawda do końca.
next season:
- house, niby szczęśliwy (tego se nie wyobrażam) będzie próbował żyć w związku z cuddy, co nie będzie łatwe. pewnie nie jeden kryzys przez to będzie. jednak sam fakt związku będzie ciekawy
- trzynastka albo wyleci z serialu (liścik pożegnalny), albo wyzna miłość housowi (liścik milosny)
na większe rewolucje się nie zapowiada, więc mam nadzieję że nie będzie zbyt nudno...
Odcinek bardzo dobry, wreszcie pokazanie House'a z tej wrażliwszej, ludzkiej strony.
Ale ta ostatnia scena...aż krzyczy by w tym momencie zakończyć dalszą produkcję. Obawiam się, że 7 seria może być wielkim rozczarowaniem, jeśli dobrze tego nie rozegrają...
a to już zostało oficjalnie potwierdzone że będzie 7? A jeśli tak, to wystartuje we wrześniu?
A co myślicie o tym jak była ubrana Cuddy w ostatniej scenie... dlaczego miała takie szpitalne ubranie przecież to działo się w domu Housa?... czy tylko mnie yo intryguje ;P
Ale tak poza tym to końcówka świetna, ciekawe tylko czy to znowu nie będzie jakaś halucynacja... jeżeli tak to zwątpię w ten serial.
Wątpię żeby to była halucynacja, wyglądało to bardziej realistycznie niż ta pamiętna scena z 5 sezonu ;P To primo, a secundo, moje wątpliwości zostały rozwiązane przy tym pytaniu House'a "skąd mam mieć pewność że to nie halucynacje" tak jakby twórcy serialu sugerowali nam od razu że tym razem to nie to co podejrzewamy ;))) A tertio, nic nie smakuje gorzej niż odgrzewana kilka razy zupa...;P Ocywiście zawsze mogą wymyślić jakiś inny idiotyczny powód, ale mam nadzieję że do tego jednak nie dojdzie...;p
Ciekawe jak w związku z tym całym zdarzeniem będzie wyglądać ta cała 7 seria...oby sprostali zadaniu.
Czy nikt nie widział początku odcinka? Jak House się budzi w swojej łazience trzymając coś w ręce czego nie pokazują ale pokazują puste miejsce w ścianie? A potem napis- 8 godzin wcześniej? Ja myślę, że z Cuddy to znowu jego urojenia...
Przez ułamek sekundy widać tam też dwie fiolki w schowku. Myślę, że specjalnie tak to rozegrali (zwłaszcza że ten początek odcinka był dostępny dużo wcześniej), żeby zasugerować vicodin, a potem w przewrotny sposób nawiązać do zakończenia 5. sezonu.
Ale sama już nie wiem, co jest trudniejsze, by zaskoczyć widza w 7. sezonie: House znowu uzależniony czy House w związku z Cuddy.
Sprawa do fachowcow dziedziny. Jak sie nazywa utwor z ostatniego odcinka?
Rozpoczyna sie w 36:20 (moment w ktorym house orientuje sie o zatorze
tluszczowym i ze nie jest w stanie pomoc kobiecie z amputowana noga)
natomiast konczy sie w 37:15 (w momencie w ktorym foreman otwiera drzwi
ambulansu juz na miejscu w szpitalu). Taki jakby ambient, chillout. Bede
wdzieczy jesli ktos zdola dojsc do tytolu tego utworu
Tu są wszystkie odpowiedzi na wasze watpliwosci co do tego czy to halucynacja czy nie:
http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,7903230,Final_6_serii_House_a__Produce ntka_zdradza_czy_to.html
Katie Jacobs potwierdziła, że będą kontynuować wątek związki i prawdopodobnie będzie to jeden z głównych wątków.
A Trzynastka się urywa na jakiś czas z serialu, bo aktorka grająca tą postać zaangażowała się w inne projekty. Będzie jeszcze na początku sezonu 7., a potem po angielsku zniknie usprawiedliwiając się chorobą huntingtona :)
Nie martwcie się! Zacytuję House'a: "Ludzie się nie zmieniają"! Wydaje mi
się, że jeszcze długa droga przed House'm :)
Ach... I znowu trzeba czekać na nowy sezon ;)
A mi to zakończenie nie pasowało jakoś do całości...
O wiele bardziej byłem skłonny uwierzyć w ten motyw w poprzednim sezonie, tyle że tam to była halucynacja... tu nie...
I cały czas sie zastanawiałem, czy Cuddy aby nie udawała... żeby House'owi znowu się nie pogorszyło...