zeby nie spojlerowac i nie psuc zabawy innym, ktorzy nie ogladali, troche zjade na dol:)
.
,
.
,
.
,
.
Tak samo w czawartym jak i piatym sezonie, House ma zwidy, co zaczyna mnie niepokoic i zastanawiac, czy na koncu (jak juz zdecyduja sie zakonczyc serial) faktycznie usmierca Gregorego.
Koncowka ostatniego odcinka jest rownie wzruszajaca co smierc Amber - z jednej strony radosc ze slubu Cameron i Chase´a a z drugiej wyladowanie House w psychiatryku i te smutne ich oczy (House i Willsona). Malo filmow w zyciu mnie wzruszylo, ale temu akurat sie udalo.
Sam serial jest zajebisty (obejrzalem wszystko w ciagu miesiaca), obsada jest zajebista a duet House-Willson chyba nie do podrobienia.
Nie wiem czy moj zachwyt nad tym serialem nie jest spowodowany przejedzeniem sie serialami o policji (3x CSI) czy po prostu fascynacja medycyna (choc niestety jej nie studiowalem) czy wielkim umyslem i madroscia House´a - tak czy owak uwielbiam ten serial, kazda jego sekunde i mysle, ze z czasem bedzie to (jesli juz nie jest) kultowy serial.
PS. czytalem w gazecie, ze mezczyzni z zazdroscia patrza na Dr House´a, a kobiety poszly by z nim do lozka. Hmmmm, moja zona tak nie twierdzi (chyba, ze tylko mysli hehe), ale ja w zadnym wypadku nie patrze na niego z zazdroscia (pod zadnym wzgledem) - co nie zmienia faktu, ze podziwiam te postac:)