4x11 - Frozen, dlatego że dla mnie zawsze najbardziej liczyły się przypadki i ten miał najlepszy przypadek w historii, do tego był najzabawniejszym odcinkiem House'a przy czym idealnie udało się w nim połączyć i dramat i komedię

Moim zdaniem najlepsze było zakończenie 4 sezonu" House`s Head" i "Wilson`s Heart". Bo mieliśmy w tych odcinkach najwięcej Housowego "szerlokowania" i to nie tylko czysto medycznego, najpierw próba ustalenia co się stało i kto jest pacjentem, a później wyścig z czasem o uratowanie Amber. Do tego zakończenie dramatyczne i niespodziewane, a odcinki (szczególnie Head) tak poprowadzone i zmontowane, że widz, podobnie jak House, miał wrażenie chaosu, nie bardzo wiedział co się dzieje i powoli odkrywał prawdę. Dużym plusem jest też wykorzystanie postaci Wilsona w tych odcinkach.
Jeśli chodzi o pacjentów, to moim ulubionym odcinkiem jest ten z ludobójcą Dibalą ("Tyran" bodajże), w którym pojawia się fantastyczny James Earl Jones no i wynika z tego ciekawa sytuacja pomiędzy Chasem z Cameron, która rzutuje na następne odcinki.
A z tych śmiesznych, to "Knight Fall", kiedy House przychodzi do pracy z mieczem, robi aluzje do Władcy pierścienie, a następnie przepierają się z 13 w stroje z epoki i wyruszają szukać trucizny w średniowiecznym miasteczku.

Może znacie nazwę odcinka w którym House niszczy kibel cuddy, młotem bodajże, nie pamiętam ale wiem że to był naprawdę dobry odcinek. Zadałem te pytanie w innym temacie, lecz nie znał nikt nazwy:)

http://en.wikipedia.org/wiki/Let_Them_Eat_Cake_%28House%29
Tutaj masz opis tego odcinka, sezon 5, odcinek 10 "Niech jedzą ciastka!"

4x15, 4x16

Trudno powiedzieć, bo poza pełnych dramatyzmu odcinkami o których pisaliście bardzo sobie cenię - Pewnego dnia w pewnym pokoju, Trzy historie. Jak na serial - rewelacja.

Wg mnie najlepsze to te podzielone na 2 części w których tragedia dotyka bezpśrednio współpracowników House'a -"Euphoria" (epizody 20 i 21 w 2 sezonie) która autentycznie trzymała w strachu i napięciu, przez moment myślałem że Foreman umrze oraz świetne "House Head" oraz "Wilson's Heart" kończące 4 serię .

Rany... Strasznie trudne pytanie! Ale chyba zdecyduje się na:
4x15 "House's head (1)" - Odcinek w którym Hosue po wypadku próbuje sobie przypomnieć kto umiera (napisałam to w bardzo dużym skrócie).
Jest cudowny, bo cały czas trzyma w napięciu, nie jest to zwykły przypadek tylko taki "nietypowy" ORAZ (nie bierzcie mnie za sadystkę!) lubię kiedy Housowi się coś dzieje - bardzo chciałabym zobaczyc odcinek, gdzie House byłby pacjentem! Ale (jak na razie) musze zadowolić się tym xD
PS
Inne odcinki, które są także jednymi z moich ulubionych to:
4x16 - "Wilsons Heart" - House próbuje sobie przypomnieć, czemu Amber umiera (wyjaśnienie to samo co powyżej)
5x16 - "The Softer Side" - House leczy chłopca-dziewczynke. Wilson i Cuddy podejrzewaja, że House zaczął brać mocniejszy narkotyk.
6x22 - "Help Me" - House i Cuddy pomagaja przywalonej gruzami kobiecie. MINUS - amputacja nogi na zywca O.O PLUS - HUDDY <3
I jescze ten odcinek z facetem z pistoletem, który przetrzymywał Housa i 13. Nie pamiętam odcinka... :(

(1x21) Three Stories (całokształt ^^)
(2x14) Sex Kills (rozmowy Chase-Cameron)
Jeden z pierwszych odcinków 5 sezonu (pogrzeb 'ojca' House'a) oraz odcinek z 6 sezonu w którym mamy do czynienia z genialnym naukowcem (?), który specjalnie się ogłupia by być ze swoją miłoscią ;)

W każdym sezonie spokojnie znalazłabym po 2-3 odcinki które się mocno wyróżniają. Zwykle to są te same powody: pokazywanie w ciekawym świetle relacji House'a z innymi ludźmi a z Wilsonem to już szczególnie.

Dla mnie najfajnieszymi odcinka były
6x22 "Help me"- Popłakałam się, jak ta dziewczyna zginęła
5x10 "Lets them eat cake"-Świetnie było oglądać, jak Cuddy flirtuje z Housem
7x01"Now what?"-Nie było jeszcze w telewizji, jest na necie, nie będę pisała co tam jest, bo może chcecie mieć niespodziankę;)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Neglerioza

Choroba na którą zapadł Foreman, tak mnie ten odcinek ("Euphoria") wciągnął i przeraził że aż musiałem poszperać i sprawdzić czy to cholerstwo istnieje. Wyjatkowo złośliwy pasożyt, dobrze że w ogóle nie chodzę się kapać do basenu lub na jezioro.I dobrze że choroba jest niezwykle rzadka i do tej pory w Polsce nie odnotowano żadnych przypadków zachorowań- ale jeżeli pierwsze objawy nastapiły w Czechach,hmmmm... Zapalenie opon mózgowych i rdzenia kręgowego, zgon po 72 godzinach:( Tragedia.

No i motyw śmierci Amber, ta metoda rekonstrukcji hipnotycznej w tym autobusie, normalnie jak w klimatach Christophera Nolana! I ten odcinek o gościu co był "zamknięty" a więc ledwo się porozumiewał z Housem - i resztą ekipy ( grał go ten raper Mos Def). Szkoda mi się zrobiło Kutnera, dlaczego on w ogóle się zabił? głupio że wątek z domniemanym morderstwem nie został pociągnięty, stanęło na tym że to jednak on se strzelił sam w łeb. House w roli detektywa- to byłoby to!

Trudno wybrać najlepsze odcinki, bo mało było słabych według mnie :)
Jednak jako fan muzyki wybrałbym odcinek z muzykiem jazzowym (nie pamiętam tytułu więc może ktoś podrzuci). Oprócz tego oczywiście 9 odcinek 6 sezonu o inteligencji. Tytuł tego odcinka to "Ignorance is Bliss ". Super był odcinek z panią fotograf, która była w ciąży. Niezapomniana scena z tego właśnie odcinka to zetknięcie się rączki "płodu" z palcem House'a. Po za tym oczywiście "Brave Heart", czyli 6 odcinek 6 sezonu ze "zmartwychwstaniem" podczas sekcji zwłok :D

Łatwo jest natomiast wybrać najlepszy początek odcinka i najlepsze zakończenie. Najlepszy początek był w odcinku "Wilson", kiedy to House nad ranem śpiewał "Faith" Georga Michaela i zaśpiewał lepiej od oryginału :D Natomiast najlepsze zakończenie to sekcja zwłok noworodka ... pamiętam, że ocknąłem się z zamysłu dopiero kilka minut po zakończeniu odcinka.

Tak więc podsumowanie
- jazzman z trąbką
- fotograf w ciąży
- sekcja zwłok niemowlaka
- S6 O6 Brave Heart
- S6 O9 Ignorance is Bliss