Jak tak sobie o teraz myślę, to ciężko pogodzić się z faktem, że ten sezon będzie ostatnim. Wiadomo -> Dr. House to ostatnio serial nierówny, momentami nudnawy czasem wręcz irytujący. Powiela już wszystko co było wcześniej, nie wnosi żadnego większego powiewu świeżości. Ogląda się go teraz tylko dlatego, że się kocha Housa, bo trudno sobie wyobrazić, że ogląda go ktoś kto go nienawidzi ;)
Ale mimo wszystko jest to ciągle jeden z lepszych seriali, jeden z najlepszych w ostatnich kilkunastu latach i sam pomysł ma ciągle jakiś tam potencjał (przynajmniej ja w to wierze). Po pomysł też należy zaliczyć do grona NAJ.....i właśnie przykro się robi, że to Koniec.
Dlatego według mnie lepszym pomysłem było zawieszenie serialu choćby na rok. Przysiąść nad scenariuszem. Przemyśleć poważnie koncepcje, wprowadzić coś świeżego. To na pewno da się zrobić. I wrócić Jesienią 2013 z sezonem 9 i Jesienią 2014 z 10 i ew. ostatnim. By to jakoś ładnie, naprawdę ładnie zakończyć. Bo teraz to takie kończenie jakby....tak na szybko sklecone.
Jak się tak zastanowić, to gorsze szmiry lecą sezon za sezonem i nie ma problemu.
Gdyby zawiesili to serial zupełnie straciłby oglądalność, część po roku już by o nim zapomniała, części nie chciałby już się ponawiać. Po co ciągnąć coś, co nie sprawia już przyjemności i nie spełnia oczekiwań. House jest z nami od 2004 roku, 8 lat to sporo. Wystarczy.
To już lepiej zakończyć niż zawieszać. Niech House odejdzie w dumie i chwale.