PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=130177}

Dr House

House M.D.
2004 - 2012
8,2 498 tys. ocen
8,2 10 1 498164
7,6 48 krytyków
Dr House
powrót do forum serialu Dr House

Jak w temacie. Chociaż w sumie jestem po 2, tylko były one złączone w całość przez co trwały półtorej godziny.

Tutaj nadmienię, że mogę zdradzić kilka szczegółów nowej serii, wiec jeśli ktoś nie wie jeszcze co i jak i nie chce wiedzieć, niech sobie odpuści ;)
O dziwo, podobało mi się. I choć nie miało to miejsca w szpitalu, gdzie House molestuje psychicznie Cuddy, a Wilson z jego ekipą próbuję wyjąć mu z rozporka Vicodin, to było interesujące. House kompletnie się nie zmienił w pierwszym odcinku, ciągle taki sam z ciętym językiem i zboczonymi żartami. Cała sytuacja w psychiatryku była zrobiona trochę pod "Lot nad kukułczym gniazdem". Stado oszalałych baranów, i House który otwiera im oczy na pewne zachowania personelu. Zdenerwował mnie zdecdywaonie wątek jego miłości, nie chce być sceptyczna ale zakochany House zdecydowanie jest komiczny. I ta jego zmiana, branie leków. Do końca liczę, że jednak stary doktorek wróci do szpitala i dalej będzie leczył najbardziej zgwałcone przez los osoby.

Uzalezniona

Ja tęż chcę obejrzeć. Ale jestem skazana na oglądanie w tv i muszę czekać.;(

Furia_Clodia

uzależniona, ja właśnie jestem świeżo po odcinku i po zakończeniu piątej serii, miałam bardzo "houseowski" dzionek. chyba za dużo na raz bo nie bardzo wiem co o tym wszystkim myśleć, ale jako osoba, która życzy House'owi all the best cieszyłabym się gdyby przestał być nieszczęśliwy i spróbował żyć lepiej lecz to tylko moja głupia zachcianka i pewien rodzaj pocieszenia również dla szerszej publiczności. I tu dochodzę do sedna - czy to właśnie tak powinno się skończyć - szczęśliwy House być może z Cuddy albo powrót do dawnej "normy"? nie wiem....bo ten serial stał się raczej psychologiczny, odkąd wszystko ograniczyło się do samego Greg'a. Co dalej pytam? Może czas przywyknąć do nowego House'a ? To będzie wyzwanie i wielu sie nie spodoba bo mieliśmy z nim do czynienia przez 5 sezonów....kochamy przecie jego gierki, żarciki itd...??zakochany House...jej, iście nadzwyczajne przeżycie....przywiązałam się do drania...:) pozdr. maniaków

XYZMaga

SPOILERY JAK CHOLERA :D

Cóż ja jestem już po 3 odcinkach :D I także chciałbym się podzielić odczuciami. Bardzo solidna robota, widać, że twórcy to profesjonaliści i rzemiosło swe znają. Ale coraz mniej mi się ten House podoba, lekko już zaczynają kombinować i mimo wszystko 2 pierwsze sezony uważam za najlepsze. Najpierw niemile mnie zaskoczyła zmiana ekipy (w IV sezonie) potem kombinacje alpejskie, no i banalny ślub Chase'a i Cameron, samobójstwo Kutnera (V sezon) wszystko to takie... może nie psujące bo za dobrze to jest zrobione tylko ewidentnie zniżające loty. Wiem, wiem, że bez tak radykalnych zmian nie można by kontynuować serii, ale może 3 kultowe sezony zaspokoiłyby widzów? Wcześniej miałem poczucie, że oglądam coś naprawdę ambitnego, ale teraz to to już jest przeciętne niestety.

Tleli

ot co!
Jestem po 6 odcinku 6 serii.!. Staram się patrzeć na wszystkie nowości z przymróżeniem oka, ale uważam, że 6 seria winna być ostatnią. Końcówka piątej była bardzooo ekscytująca jak każda inna końcówka House'a, ale teraz wydaje mi się to robione na siłe. Owszem- opadła mi szczena po ostatnim odc. piątej, ale zmiany wkrótce boję się mogą nie wychodzić na dobre:/ Poprzeczka jest wysoko i mam nadzieję, że serial nie będzie ciągnięty do ośmiu serii, a nawet do siedmiu i wszystko skończy się zaskakująco i niebanalnie, bo tego oczekuję po 5 sezonach! Kurde.

Właściwie nawet nie jestem zorientowana ile przewiduje się sezonów.?. Hugh mówił, że ma dosyć i chce poprzestać na szóstej, ale diabeł go tam wie. Zaczynam się powoli kompletnie zgadzać z przedmówcąxD powoli znaczy jestem jeszcze w pohałsowskim szoku!xD does it make sense? No i teraz widzę, że zakochany Greg to było.....hmmmmm...niepotrzebne!:)

ocenił(a) serial na 10
Uzalezniona

Spoilery szóstego sezonu na dole:

Obejrzałam już wszystkie dostępne odcinki szóstego sezonu (teraz nie wiadomo, jak liczyć, bo był ten jeden duży) i tak. Mam baardzo mieszane uczucia. Z jednej strony kocham House'a, starą ekipę i niezmiennych, niezastąpionych i trwających przy Gregu przez pięć sezonów Cuddy i Wilsona. Ale wydaje mi się, że szósty sezon trochę stracił na klimacie. W prawdzie myślałam, że mejking House hepi będzie wyglądało o wiele gorzej i skończy się jedną wielką masakrą, ale dodali te niepotrzebne wątki, bez których spokojnie bym się obyła, na przykład Lydia. Niestety czuć, że to szósty sezon, chociaż mam nadzieję, że to się jakoś rozkręci niedługo. Wszyscy, pomijając odmienionego House'a, który faktycznie stara się być znośny, ale nie traci ciętego języka i błyskotliwego poczucia humoru, są strasznie sztywni, jakby się bali, sama nie wiem, czego. Wątek Chase'a jest mało oryginalny, a ponadto mam dość problemów w związkach. Wilson jest świetny, jak zwykle, za to Cuddy stała się okropnie nudna. Zawsze bardzo lubiłam tę postać, ale przeszła w niej ogromna zmiana przez piąty sezon, wydaje mi się, że niestety na gorsze. Wcześniej była asertywna, silna i charyzmatyczna, ale przy tym otwarta na gierki House'a i bardzo pozytywna, a przy tym uśmiech nie schodził jej z twarzy. Teraz wydaje się być taka strasznie wysuszona, w ogóle nie uśmiecha się w tym szóstym sezonie, nie przystaje na żadne gierki House'a i stała się strasznie drętwa. Ale, jak mówiłam, daję im jeszcze czas, żeby się rozkręcić. Wątek miłosny Cuddy i House'a jak najbardziej, ale powinien być przeprowadzony szybko i zamknięty szybko, bez ciapciania się, bo po pierwsze: wystarczająco się naczekali przez minione sześć lat, po drugie: piękne czasy, kiedy nie byli świadomi jakiegośtam uczucia, którym się darzą, już minęły i nie da się ich przywrócić, a nawet nie ma sensu. Tak. Koniec na temat wątków miłosnych. Wielki plus to wykopanie trzynastki, oby odeszła i już nie wróciła, od początku jej nie lubiłam, a z sezonu na sezon coraz bardziej. Jak już wyżej napomknęłam, Chase stał się nieznośny po zabiciu tego dyktatora. To samo Forman, aczkolwiek on był irytujący już wcześniej.

W ogólnym rozrachunku tylko House i Wilson nadają szóstemu sezonowi rytm, a reszta jeszcze jest w tyle. Było wprowadzenie, czekam na rozwinięcie. I zakończenie, najlepiej ostateczne, bo pomimo mojej miłości do serialu, wszyscy się zgadzamy, że co za dużo to niezdrowo i ciągnięcie wszystkiego dalej jest niepotrzebne. Trzeba czekać i mieć nadzieję ;)


Btw. Ktoś może wie, czy odcinek "Ignorance is Bliss" jest znowu odcinkiem 'superdługim', czy jak?

Gehenn

chłę, widzę, że i koleżanka się rozpisałaxD
czekam kurde na następne odcinki bo obejrzałam wszystkie możliwe online (nie wolno oglądać online, nieee!).
Z wszystkim się zgadzam jak najbardziej, ale mam pytanko: czy House nigdy Cię nie nudził, kiedy jedyną komplikacją i akcją były przypadki i ich rozwiązywanie oraz (oczywiście!) potyczki Gregory'ego z całym światem? Zawsze było trochę prywaty, ale mi teraz się ciągle przypomina ta gorsząca scena z Greg'iem i Lydią na krześle. Najdurniejszy wątek w serialu! Zmiany były potrzebne, acz nie można ciągnąć wszystkiego bez końca, to się MUSI skończyć po 6 sezonie. Czy chcecie więcej moi drodzy? Każdy serial schodzi na psy po czasie (z mego doświadczenia), ale nie chcę aby poziom House'a zaniżył się na tyle, że rzucę to w cholerę i przestanę oglądać(jak to było z wszyskimi Lostami, Prison Breakimi itp..:).
Tęsknię za Taubem i Kutnerem, lubiłam tych dwoje. Trzynastka była błyskotliwa(czasem), ładna(niezaprzeczalnie) i bi(o!), ale niezbyt skomplikowana, a jej "tajemniczość" nie była żadną tajemniczością...Płytka postać. Szybko się wyczerpała to ją wykopali- może na zawsze! Ale czy to już koniec z Taubem! a no i z tego wszystkiego zapomniałam o Cuddy...:/ pamiętam jak mnie zrobiono w konia i naprawdę myślałam, że wreszcie się przespali- na tą wielką scenę erotyczną czekam cierpliwie! Prędzej czy później będą razem! No dajta spokój. Muszę jeszcze ochłonąć po tych nowościach.

ocenił(a) serial na 10
XYZMaga

piątego sezonu nie oglądałam w ogóle pod kątem przypadków, bo stały się przewidywalne - najpierw toczeń, bla, potem choroba autoimmunologiczna, bla, rak, bla, w końcu jakaś zawikłana i rzadka choroba, patrz - papuzica -w New Jersey?!-. jestem wielce zawstydzona, ale czasem nawet przewijałam, żeby skończył się nuuuudny wątek 13 i Formana -strasznie mi się nie podobał i ciągle mieli problemy, gorzej, niż chase i cameron, doprawdy-.

kocham lisę edelstein. baaardzo ją kocham, ona i robert tworzą dwie moje ulubione postacie w serialu, pomijając hugh, oczywiście, ale on czasami robi się nieznośny. kutner był w porządku, taub... mniej przypadł mi do gustu, ale to już bardziej przywiązanie do starego zespołu, sentyment... jak zmylili wszystkich dwoma ostatnimi odcinkami piątego sezonu - z jednej strony przegenialnie, z drugiej - no jezu! facet wyobrażał sobie całą lawstori z cuddy, a potem... nic! kompletnie nic, jakby to nic nie znaczyło. że tak zacytuję z odcinka dziewiątego czwartego sezonu "Good... God, woman! How much more proof do you need?!".

to, co się stało z lost tak bardzo mnie boli, że szkoda mi mówić. to był świetny serial, dopóki nie odjajczyli Sawyera i nie zaczęli przenosić ludzi w czasie. no litości.

już jutro w sieci nowy odcinek! hahaha. jakby coś miało się wyjaśnić.
ale cóż, trzeba czekać cierpliwie :)

btw. z czystej ciekawości: koleżanka ogląda "słowo na l"?

ocenił(a) serial na 10
Gehenn

tfu. nie dzisiaj. za tydzień.

Gehenn

najpierw zrobilas nadzieje a teraz tfu. bebe. no to czekamy tydzien. ha.:( zastanawiam sie co zrobi Chase...hm...;>

XYZMaga

nie ogládam "slowa na l". skad takie przypuszczenie? jej. z tego co wiem o tym serialach to jest o jakis rozwiazlych kobietach...:/
ps. sory za brak polskich pieknych znakow.

użytkownik usunięty
Uzalezniona

Proste pytanie (trochę mi się nie chce czytać waszych wpisów): CZY BĘDĄ WĄTKI HOUSE/CUDDY (MIŁOSNE)???

troche sie to poreralo, nie ma juz fajnych gierek miedzy nimi, takze do tylu odcinkow ile obejrzalam nie bylo zadnego 'watku milosnego';)

użytkownik usunięty
XYZMaga

Podobno mają się przespać ze sobą ;D
Juz się doczekać nioe mogę :)

ocenił(a) serial na 10

przespia sie przespia i beda razem - ble :P ja wolalam go z jego eks w 2 serii ;]


A jesli chodzi o 6 serie - to ze wzgledu na DUZO WILSONA bardzo mi sie podoba - oprocz odcinku z Cuddy.

ocenił(a) serial na 10
aPosing

odcinka*