Jak w tytule.
Piszcie swoje ulubione cytaty/teksty z tego serialu.
Moim zdaniem najlepszy dialog z całego serialu (rozmowa Amber i House'a podczas wizji House'a w autobusie)
odcinek 15 sezon 4
Dr House: Jesteś martwa.
Amber: Wszyscy umierają.
Dr House: Czy ja jestem martwy?
Amber: Jeszcze nie.
Dr House: Powinienem być.
Amber: Czemu?
Dr House: Ponieważ życie nie powinno być czymś przypadkowym. Ponieważ samotne, stroniące od ludzi, ćpuny powinni ginąć w wypadkach autobusów, a młode, zakochane osoby, które są wyrywane z łóżka w środku nocy, powinny wychodzić z nich cało.
Amber: Użalanie się nad sobą nie jest do ciebie podobne.
Dr House: Uciekam od odrazy wobec siebie i od autodestrukcji. Wilson mnie znienawidzi.
Amber: Tak jakby sobie zasłużyłeś.
Dr House: To mój najlepszy przyjaciel.
Amber: Wiem. (szeptem) Co teraz?
Dr House: Zostanę tu z tobą.
Amber: Wysiądź z autobusu.
Dr House: Nie mogę.
Amber: Dlaczego?
Dr House: Ponieważ… tu nic nie boli. Ja nie… Ja nie chcę czuć bólu. Nie chcę być nieszczęśliwy. I nie chcę, żeby on mnie nienawidził.
Amber: Cóż, nie zawsze możesz dostać to, czego chcesz.
sezon 2, odcinek 13 (House, "leży w" tomografie, wilson gada z nim przez mikrofonik)
wilson:House, mówi Bóg.
house: Posłuchaj, teraz jestem trochę zajęty. W trakcie tego nie wolno mi mówić. Masz czas w czwartek?
wilson: Niech sprawdzę. Nie, robię epidemię. Co powiesz na piątek?
house:Musisz uzgodnić to z Cameron.
wilson: O, cholera. Ona zawsze chce wiedzieć, dlaczego zdarzają się różne złe rzeczy. Tym razem będę musiał wymyślić jakąś dobrą odpowiedź.
cuddy: House!!
house:Boże, weź ode mnie tę wiedźmę z piekła rodem!
cuddy: Czy ukrywasz dowody, że twoja pacjentka była seksualnie molestowana przez ojca?
house: Boże, dlaczego mnie opuściłeś?
House:
Absolutnie, bez wymówek przyznaję, że ktoś przypuszczalnie mógł to zrobić.
Zasady to wskazówki dla głupców, którzy nie potrafią się zdecydować.
Rozczarowanie to gniew mięczaków.
Gdyby emocje były odpowiedzialne za racjonalne zachowanie, Wtedy nie nazywałyby się emocjami.
aaa i jeszcze:
House do Wilsona
Jeśli coś się w tobie zmieni, to czy może to być ta część, która ściga mnie po korytarzach i usiłuje zmienić?
Jeśli wszyscy kłamią to zufanie nie tylko traci poparcie i sens, ale staje się fikcyjne.
Sezon 5, odc. 10, House&Cuddy chwilowo dzielą jeden gabinet:
H: Have you seen my balls?
C: What?
H: My balls, have you seen my baaalllsss??
Wiem, że wyrwane z kontekstu nie jest śmieszne, ale kto oglądał ten odcinek, ten wie co to za scena, jaki miała kontekst i że "balls" to nie zawsze "balls" ;) Ja się wtedy popłakałam ze śmiechu :)