Dr House
House M.D.
2004 - 2012
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
powrót do forum serialu Dr House 
ocenił(a) serial na 10 
użytkownik usunięty
Po obejrzeniu kilku pierwszych odcinków doktorek mocno mnie wkurzył swoim chamstwem i arogancją, naprawdę tak mnie drażnił, że powiedziałem sobie,że więcej tego nie obejrzę. Uważałem go za głupca, który potrafi tylko się wymądrzać. Jakiś czas później moje życie wywróciło się do góry nogami i później tydzień po tygodniu obejrzałem kilka odcinków w telewizji, aż zacząłem rozumieć House'a. W końcu pojąłem, że świat nie jest taki różowy jak wcześniej się wydawał. Zacząłem obserwować ludzi w swoim otoczeniu mając na uwadze wszystkie "mądrości" House' i niestety to wszystko się potwierdza-"Everybody lies". Zauważyłem, że ludzie najeżdżają na ten serial dlatego, że House jest zły, okrutny i w ogóle.
Trochę to rozumiem, bo sam kiedyś myślałem podobnie. Jestem ciekaw co wy widzicie w tym serialu? Może Ktoś przeszedł na tą "złą stronę mocy" jak ja?
A ja od pierwszego obejrzanego odcinka polubiłam dr.House. Wywarł na mnie duże wrażenie swoją mądrością.Jego arogancja, wredne zachowania i teksty były dla mnie śmieszne.;)
Lubię ten serial za jego nie banalność.
Dr House - serial, który polubiłem za nietuzinkowość głównego bohatera. Za jego podejście do życia ( jest mizantropem, podobnie jak ja ), za jego złośliwość, arogancje i wszechobecny sarkazm. Podoba mi się w nim praktycznie wszystko - pokazywanie że życie nie jest takie różowe jakby się mogło wydawać. Ponadto jest zabawny. House jest zupełnie inny od całego personelu i swojego teamu. No i oczywiście wspaniała gra Hugh Lauriego.
Witam mnie ten serial też zmienił na dobre luz złe sam nie wiem dokońca ale obejzałęm wszystkie sezony od 1 do 5 i teraz 6 oglądam on jest dla mnie jak guru House jest inteligętny i dąży do prawy i fakt życie nigdy nie było tak różowe i racja że wszyscy kłamią to już jest powierdzone tak bywa no i jeszcze ten aktor wspaniale go gra zdolny .
