Daima to dla mnie
1) animacja 10/10
Tu nie ma się do czego przyczepić.
2) muzyka 0/10
Jedna bardzo słaba piosenka, na bazie której stworzono całą "oprawę muzyczną", która tak naprawdę nie istnieje. Całe DB łącznie z Super ma epicką ścieżkę muzyczną, a tu jest po prostu cisza.
3) fabuła 3/10
Już pomijam, że cały wątek odmłodzenia wszystkich do dzieci wywołał u mnie flashbacki z Wietnamu (nienawidzę mini Goku w GT). Czuję jakby Toriyama wiedział, że niewiele czasu mu zostało, więc zrobił swoje GT z rzeczami które ludzie chcieli zobaczyć i móc powiedzieć, że są kanoniczne. Zrobił to oczywiście w swoim nonszalanckim stylu, czyli tak naprawdę namieszał i zostawił nas z tym xD Rozumiem, że fani zawsze chcieli zobaczyć Vegete SSJ3 i że po Daima już nie użył tej formy bo za dużo żre energii. Kompletnie za to nie rozumiem tego, że SSJ4 Goku to efekt jego treningów, ale nie wiedział czy to się uda xD Po odblokowaniu potencjału przez Neve jednak się udało i Goku już nigdy do tej formy nie wrócił? Niby daczego? Jak to się ma do całego Super? Wystarczyło napisać w scenariuszu, że to był jednorazowy prezent od Nevy. Albo, że poza piekłem nie osiągnie tej formy. Ech no nie da mi to spać po nocach.