Chyba sobie odświeżę serię GT - przy wszystkich problemach (a miała owa seria ich sporo) dowolna walka z bossem w DBGT swoją dragonballowatością kładzie DBS na łopatki. A, nie wiem, jak kto, ale ja oglądałem/czytałem DB właśnie dla epickich nawalanek. Trwających dłużej, niż pieprzone dwie minuty.
Ja Ci powiem, że jeśli chodzi o DB GT. Ok. Może seria nie jest najlepsza i ma liczne błędy, ale np. część druga, gdzie walka toczy się na Ziemi, kiedy to wszystkie stwory z Zaświatów przybywają siać terror, kiedy pojawia się SSJ4 itp. to nawet fajnie ogląda się te odcinki. Przy DBS sorry, ale wieje nudą.
Osobiście uwielbiam dużą część wrogów z GT - Baby'ego, Rirudo czy ostatnie trzy złe Shenrony. Chyba nawet wolę ich, niż Buu ;)
DBS też ma fajnych wrogów, nie przeczę, ale jakoś tak nie umiem się wczuć w potyczki z nimi, gdy są tak krótkie, jak ostatnio.
narzekałem na db GT ... ale po 67 odc DB Super zmieniam zdanie...... DBS to jakiś stek bzdur błędów logicznych i nie dorzeczności
Od czasu tamtego posta tak, jak planowałem obejrzałem ponownie GT. Mocno średniawa seria... a i tak lepsza od DBS pod każdym możliwym względem :(
Ja sie z tym NIE zgodzę ,dla mnie DB GT słabsze jest od dbs ,pod wieloma względami .
Dla mnie w DBS nie ma tej "esencji" Dragon Balla - długich, siarczystych napieprzanek. Nie mówię, że tak długich, jak legendarne pięć minut na Namek, ale choćby takich, jak Goku kontra Cell. GT od takich walk odeszło tylko raz, podczas mini-sagi z Super 17, i chyba dlatego była to najgorsza część tej serii. Niestety w DBS w zasadzie każda walka to taka saga Super 17 :(
Ale, żeby nie było, manga DBS jest troszkę lepsza od anime i bawię się przy niej zdecydowanie lepiej.
Wytłumaczenie jest według mnie jedno ,ale mogę sie mylić ; po 1 Akirze Toryiamie może kończyć sie wena ,którą włożył w starsze serie db ,i potrzebny jest ktoś kto podsunie nowe pomysły do db .
po 2 chyba seria dbs może mieć więcej sezonów ,i tam będą naparzanki jak w dawnych seriach .
Co ty na to ?
To chyba nawet nie o to chodzi - pomysły jako takie złe nie są, tylko za mało czasu poświęca się na naparzankę. Walka Vegetto kontra Zamasu na ten przykład powinna była trwać przynajmniej ze dwa pełne odcinki zamiast niecałego jednego :(
Tu masz racje .Ale studio realizujące dbs mogło podważyć decyzje samego akiry,i nie możliwe by to była jego decyzja .
Z tego, co się orientuję, to on im po prostu daje pomysły na zasadzie "Zły Kaioshin Zamasu kradnie ciało Goku, bije się z nim i z Vegetą, potem oni się łączą, spuszczają mu łomot, Trunks go dobija" a szczegóły, jak do tego dojdzie już zależą od scenarzystów ze studia. (Bo mangę pisze ktoś inny, niż oni i te właśnie detale są tam inne)
zle sie orientujesz . Toei Animation podważa decyzje akiry od samego początku .
Dla mnie seria dbs jest znacznie lepsze od serii gt .
Powiem Ci szczerze, że w chwili obecnej, ten cały Turniej między wszechświatami to najlepsza rzecz w DBS. Nie mówię, że seria jest całkowicie do bani. Jest parę fajnych momentów - ostatnio powtórzyłam sobie odcinki od pierwszego i mogę to z czystym sumieniem rzec.