Pogmatwali to całkowicie!
Black Goku, to Zamasu w ciele Goku. A oryginalnego Goku wyciągnęli z ciała Goku i go zabili.
Więc kto wszedł w ciało Zamasu? Kto tam się kryje?
Jakby nie można było skomplikować tego jeszcze bardziej...
Ogólnie 60 odcinek trochę słaby, poza ciekawą końcówką. Niby tu już się wyjaśnia, ale znowu cały tydzień czekaliśmy na coś, co jest pod koniec odcinka. Czemu oni nam to robią? :( :D
A co tu jest ciężkiego do zrozumienie?
Zamasu z przyszłości zamienił się ciałami z Goku i powstał Black Goku.
Zamasu zlikwidował duszę Goku, gdy przejmował jego ciało.
Jeżeli Zamasu przejął ciało Goku i zwie się Black Goku, to kto jest w ciele Zamasu?
Zamienili się, więc w ciele Zamasu powinien być ktoś inny. Kto?
Miałem to napisać ale Ext mnie ubiegł :) Jeszcze dodam coś od siebie, żeby wszystko stało się jasne: jest DWÓCH ZAMASU - nieśmiertelny z przyszłości i Goku Black z innej linii czasowej. Nie wiem czy czytasz mangę ale tam jest o wiele lepiej pokazana retrospekcja walki Trunksa z Daburą. Trunks ledwo sobie radził na poziomie SSJ. W walce uczestniczył też Supreme Kai (Wschodni Kaioshin) z Siódmego Wszechświata i Kibito. Kibito szybko zginął a Supreme Kai został silnie poturbowany, niezmiernie to ucieszyło Babidiego, który zaczął go kopać a potem dusić. Wtedy bezsilny Trunks w gniewie osiągnął SSJ2, rozprawił się z Daburą i Babidim oraz nie dopuścił do powstania Buu. Supreme Kai był bardzo wycieńczony i nie zdołał przeżyć, co sprawiło, że w linii czasowej Trunksa Bóg Zniszczenia z Siódmego wszechświata (Beerus) przestał istnieć. Szkoda, że w anime tego nie pokazali, ale chyba Pilaf i jego banda by się obrazili :D A teraz najważniejsze! Po jakimś czasie, na miejscu bitwy pojawia się nie kto inny jak Goku Black i mówi: "KUKUKU... HOW WONDERFUL. I'VE FINALLY FOUND A TIMELINE... WHERE THAT MEDDLESOME GOD OF DESTRUCTION OF THE 7TH UNIVERSE DOESN'T EXIST... I wszystko pięknie układa się w całość :)
Wstyd się przyznać, ale ja nie czytałam żadnej mangi spod szyldu "Dragon Ball". !(=;...;=)!
Ja byłam przekonana, że Zamasu zajął ciało Goku, który zmarł na wirusową chorobę serca w alternatywnej przyszłości Trunksa. Goku zmarł tam z powodu choroby, nie jak bohater, więc jego dusza została oddzielona od ciała...
Chyba warto zajrzeć do mang. Lol.
Zawsze możesz nadrobić :P Ja miałem tyle teorii i żadna się nie sprawdziła. Manga DBS jest o wiele lepsze od anime. Za czasów DBZ anime było rozszerzeniem mangi, a teraz jest odwrotnie... Już wiadomo z jakiej linii czasowej jest Zamasu vel Goku Black, jest z teraźniejszości :D
Więc fabuła wydaje się niedopracowana. Z sagi DBZ z planety Namek wiemy, że samo ciało Goku nie gwarantuje mocy, bez duszy jest mało użyteczne.
Dlatego coś mi tu nie gra od początku. Choć może w przypadku boga wszystko jest możliwe, nawet zgranie się z ciałem, które przejmuje. Kami przecież też mógł ulepszyć ciało naczynia za pomocą swoich mocy (mówię o Tenkaichi Budokai, kiedy to Kami przejął ludzkie ciało).
Chociaż, Black Goku często łapie się za serce, tak, jakby była to wskazówka, że to ciało Goku, który zmarł na wirusową chorobę serca. Czyżby Zamasu nie był w stanie uleczyć chorego ciała?
Jedno jest pewne, Toei gubi się łapiąc kilka srok za ogon. Moim zdaniem, powinni odpuścić sobie wątek Mai/Trunks, a skupić na ważniejszych rzeczach, np. na fabule i logice.
Ulepszyc sobie mogl, ale moc Goku, ktory umieral na atak serca to SSJ, a moc Zamasu to gosc na strzala, gosc na strzala przejmuje cialgo Goku bez duszy i osiaga kilkakrotnie wieksza moc niz Goku z dusza SSJ Blue? Glupota.
Tylko, że zwróć uwagę na jedną kwestię.
Gowasu powiedział, że jego uczeń Zamasu to doskonały wojownik i że jego umiejętności przekraczają najśmielsze oczekiwania.
Jeżeli Zamasu był tak zayebisty jak twierdził Gowasu i jeżeli Zamasu przejął ciało Saiyanina, którego możliwości waleczne wzrastają z każdą kolejną walką, to nic dziwnego, że takie połączenie było w stanie osiągnąć SSJ Rose.
Ogolnie ci bogowie to cieniasy poza wyjatkami, wiec dla Gowasu pewnie kazdy kto cos umie przechodzi najsmielsze oczekiwania. Opierajac sie na faktach to Goku mial Zamasu na hita.
Można sobie to tak wytłumaczyć, że użycie do tego super smoczych kul to inna bajka niż zwykła technika Ginyu. Jeśli dobrze pamiętam on nawet nie miał głosu Goku a Black ma, czyli może to świadczyć o wysokim stopniu zamiany.
W ostatnim odcinku Vegeta wspomniał o tym walcząc z Black Goku, więc chyba sprostowali tę niespójność.
A raczej jeszcze bardziej zagmatwali sami sobie, Vegeta wspomniał, że tylko pajac może wykorzystać to ciało, a Black jest dalej prawdopodobnie mocniejszy niż Goku, więc logiki szukać na próżno.
Jeżeli Black byłby faktycznie mocniejszy, nie decydowałby się na połączenie z Zamasu za pomocą Potara. A skoro decyduje się na taki krok, znaczy, że sam w pojedynkę już nie jest pewny swojej siły i wygranej.
No i teraz wystarczy Mafuba, żeby zapieczętować obu na raz i finito. Ale znając życie, pewnie coś spieprzą i przeciągną wątek.
Jest słabszy od Vegety, więc musi fuzję robic, przez długi czas był i jest silniejszy od Goku w jego ciele bez jego duszy. Z kolei Vegeta mówi, że tylko pajac może wykorzystać to ciało, a pajac b ył słabszy niż Black, widzisz już brak logiki?
Mając do dyspozycji tyle wszechświatów i dwie linie czasowe mogli to jeszcze bardziej zagmatwać i wmieszać chociażby Champe.
Na dzień dzisiejszy nie wiadomo w sumie, czy Champa ma z tym coś wspólnego, czy też nie. Może siedzi na tej odzyskanej Ziemi z 6-go Wszechświata i wcina smakołyki?
Ja jestem zdania, że on nie ma z tym nic wspólnego, choć przez pewien czas brałam go pod uwagę. Z tym, że Zamasu wykorzystał swoje wcielenie z innego timeline'u zaskoczyło mnie, nie powiem. Black Goku to fajny przeciwnik, Zamasu niekoniecznie. I to chyba tyle z pozytywów jeśli chodzi o tą serię.
Black Goku, to Zamasu pochodzący z czasów Mirai Trunksa. Zamasu użył ciała martwego Goku, który umarł na wirusową chorobę serca.
Drugi Zamasu, to Zamasu pochodzący z czasów 'obecnych' dla Goku i pozostałych. Czyli patrząc z perspektywy Mirai Trunksa, z przeszłości. Ten Zamasu używał Pierścienia Czasu, żeby dostać się do przyszłości.
Zamasu w ciele Goku, czyli Black Goku, łącząc się z Zamasu z przeszłości dzięki kolczykom Potara, stał się jednym, nieśmiertelnym Zamasu w ciele Goku - wytrzymałe ciało Saiyanina.
Pogmatwane, aż głowa boli. xD