Właśnie obejrzałem pierwszy odcinek.
Zdaje się, że dostaniemy typowy polski serial obyczajowy, tym razem dla odmiany osadzony w minionej epoce historycznej i nadziany solidną dawką nieco nachalnej i kiczowatej propagandy patriotycznej.
Krótko mówiąc - kilka podniosłych scen historycznych dla klimatu, reszta zapchana rodzinnymi perypetiami, romansami, zdradami i pustą gadaniną.
Akcja płynie powoli więc raczej w sam raz dla miłośników Korony królów, M jak miłość czy Klanu.