Drużyna A to świetna komedia przygodowa. Wszyscy dobrze się bawią, akcja się ciekawie toczy, nikt nie ginie. Pokazuje, że takie wartości jak przyjaźń, współczucie, chęć niesienia pomocy innym, szacunek można zachować, nie tracąc wizerunku tzw "silnego faceta". Ale podobne treści przekazywała i Bonanza. Są zwolennicy Drużyny A i są fani Bonanzy i myślę, że TV powinna to wziąć pod uwagę. Przecież można znaleźć miejsce i dla jednego i drugiego serialu. To chyba nie jest wielkim problemem. Ja również bardzo żałuję, że emisję Bonanzy zakończono na 5 sezonie.

Jak dla mnie jest chyba z lekka infantylna, ale każdy ma swój gust. Może też zwyczajnie mi się przejadła bądź nie chwytam takich połączeń serialu przygodowego z komedią. pozdr

Ten infantylizm mieści się w konwencji w jakiej została nakręcona. Koledzy z forum zauważyli, że pomimo, że jest to film akcji - nikt nie ginie, ekran nie ocieka krwią :) Czyli akcja, bijatyka i przygoda na wesoło. Wiadomo, że w realu to raczej niemożliwe. Więc może i wydawać się nieprawdziwe, przesłodzone. Co kto lubi. Serial przygodowy można doskonale połączyć z komedią. Choćby kultowy polski trzyodcinkowy "Jak wywołałem II Wojnę Światową". Jest i wesoło i przygodowo, a i chwile wzruszenia też bywały. A ja i tak wolę Bonanzę :) Pozdr.