Pięknie się zapowiada jego postać. Myślę, że może to być niejako odświeżenie serialu, bo końcowe sezony z Sheenem stawały się już trochę nudnawe wg mnie. Kto oglądał (i ma jakiś sentyment) do "Różowych lat 70" pewnie też odczuje pewną sympatię do nowej postaci, która pod pewnymi względami przypomina Kelso :)