dokladnie. mogli skonczyc a nie na sile robic dalej ja juz po dwoch odcinkach z nim mam dosc

W ogóle wszystko pozmieniane dom inaczej wygląda nie ma tego czegoś brak fortepianu a Kutcher w ogóle se nie radzi...

Nie zgodzę sie z Wami, ostatnie 3 odcinki oglądałam jeden po drugim i niźle sie usmialam :) Rozmowa Alana z Ashtonem o "Telemundo" była świetna ! Oczywiście zdarzają sie gorsze odcinki, gdzie powiela nuda, ale mimo wszystko wg. mnie serial dalej jest w "grze" ;)

Dla Kutchera brak tego coś, co miał Charlie nigdy mu nie dorówna oglądam ten serial ze względu tylko na Alana i starych postaci i ze wszystkich tych trzech sezonów może spodobał mi się 3, czy 4 odcinki. :)

Ten serial był świetny do końca 8 sezonu;) Kutcher wg tu nie pasuje, nie mówiąc że gra strasznie nudną postać... Charlie plissss come back :)

Jak ja się z tobą zgadzam. :)

Charlie niestety "nie come back" bo twórcy nie mogą sobie pozwolić na dwie bańki za odcinek tylko dla jednego aktora :D

Poza tym nie wiem czy dobrze kojarzę, ale wydaje mi się, że relacja twórcy-Charlie nie są chyba najlepsze :)

Swoją drogą - "nowy" serial Charliego to naprawdę niewypał w porównaniu do Dwóch i Pół. Czego człowiek nie zrobi, żeby miał na kolejną działkę :D

Nie patrz na to przez pryzmat bogatych producentów, dla nich milion w tą milion w tamtą to chyba nie problem, ale pamiętaj że na pewno postać Charliego jest w stanie generować podwójne zyski niż Kutcher;p.
Jak brakuje mi tych wszystkich akcji Charliego z panienkami, alkoholem ;).

Ja to wiem, Ty to wiesz...ale mimo wszystko producentom nie podobało się zachowanie Charliego. Kurde, pewnie gdybym był jednym z nich, też wyje*ałbym takiego aktora na zbity pysk. Bo trzeba powiedzieć, że ma swoje za plecami. A i oczywiście - Kutcher to totalny niewypał w tej roli. Tak jak Z Archiwum X kończy się dla mnie na siódmym sezonie ze względu na absencję aktora, dzięki któremu serial w ogóle powstał, tak samo Dwóch i Pół kończy się na serii 8. Z tego samego powodu.

Wiesz prawda jest taka że sezon 8 też był bardzo naciągany i nudny, twórcy nie mieli pomysłu już co zrobić z tym serialem. Co prawda inkarnacja serialu z Kutcherem jest zła ale to nie tylko wina wyrzucenia Sheena z obsady, po prostu scenarzyści nie wykonują dobrze swojej roboty i to od kilku lat. Dwóch i pół powinni się skończyć po 6tym sezonie, kiedy był jeszcze na naprawde większym poziomie ;) Ale tak działa amerykańska telewizja, lepiej ciągnąć kasę póki można i zniszczyć naprawde dobre produkcje. Co ciekawe podobnie było z That '70 Show z Kutcherem, tyle że tam ludzie mieli dość serialu PO jego odejściu z obsady, ironia losu :D

Ja na poczatku miałem zgryz, jak go wprowadzali to serialu i właściwie przestałem oglądać. Potem powróciłem i jestem nabieżąco. Oczywiście to już nie jest ten sam klimat co kiedyś, ale z przyzwyczajenia można pooglądać.

Dobra zmieniam zdanie. Oglądałem 3 odcinki z sezonu II i uśmiałem się 3 razy bardziej niż przez cały 11 sezon. Błagam Charlie wróć, bo tu nawet nie ma co porównywać.

Jak dla mnie od kilku odcinków poziom poszedł mocno w górę! Nowe postaci, epizodyczne role, jeff strongman, jest naprawdę świetnie!