Witam wczoraj jeśli ktoś z was oglądał byl program na Comendy Central o 22:00 "Lńcz Charliego Sheena ostro mu pojechali po całośći on nawet nie żałuje odejścia z Dwuch i pół a my się jego żałujemy coż widocznie taka z niego psedło gwiazda.
Nie żałuje tego że odszedł, tylko nie żałuje tego co powiedział o swoim szefie młotku.
Po 1. To co napisał kolega wyżej
Po 2. My (przynajmniej ja) nie żałujemy Charliego Sheena, tylko Charliego Harpera.
Po 3. Ma płakać? Błagać o przyjęcie spowrotem? Wtedy byłby gwiazdą? Bardzo dziwne podejście do sprawy...
Ten program jest robiony pół żartem, pół serio i nie ma co oceniać Sheena po tym, co powiedział(tymbardziej, że nie powiedział niczego złego). Był ostatnio wywiad z Sheenem po tym, jak się "ogarnął" i wcale nie mówił, że nie żałuje odejścia z Dwóch i pół, wręcz przeciwnie, mówił, że chętnie wróciłby w każdej chwili ale wie, że jest to niemożliwe.
Ps. Co jest z Twoją ortografią i interpunkcją?