PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=126122}

Dwóch i pół

Two and a Half Men
2003 - 2015
7,4 76 tys. ocen
7,4 10 1 75945
7,2 9 krytyków
Dwóch i pół
powrót do forum serialu Dwóch i pół

Jestem wielkim fanem tego serialu, zawsze jak mam ochotę poprawić sobie nastrój czy się rozerwać to oglądam "menów". Jednak jest mi bardzo szkoda tego, że 7 seria niestety pokazuje, że chyba nadszedł czas na koniec i pomysły zaczęły się wyczerpywać.

Piąta seria troszkę zaczęła niepokoić poziomem, ale ostatecznie nie była taka zła, szósta była średnia a siódma (obecnie leci) jest po prostu kiepska. Ciężko mi pisać tę prawdę, gdyż uwielbiam ten serial i co tydzień czekam na nowe odcinki, ale 7 seria to totalna porażka. Cały motyw z Charliem w związku, który zapowiadał się na wprowadzenie świeżości i nowości po prostu zawiódł. Nie sprawdziło się w charakterze serialu całe to narzeczeństwo Charliego.

Nawet ostatnio, kiedy Charlie zerwał z Chelsea poczuć można było klimat dawnych "menów" i ja, wraz z innymi fanami odetchnąłem z ulgą z nadzieją patrząc w stronę kolejnych odcinków. Niestety w najnowszym odcinku znowu coś zaczyna się dziać i Chelsea możliwe że wróci do Charliego, który w ogóle nie pasuje mi taki płaszczący się i płaczący z kobietą.

Charliemu Sheenowi kończy się po tej serii kontrakt - kasa kasą, ale zważywszy na jego problemy i on sam pewnie sobie zdaje sprawę ze spadku poziomy serialu, wątpię by zaangażował się w kolejne serie.

Może nawet i lepiej, bo szczerze wątpię by "meni" byli w stanie znowu powalać i miażdżyć klimatem, z jakiego słynęli. Motyw Jake'a jako nastolatka to niewykorzystany potencjał, właściwie twórcy skupili się na nim jako na głupku, pomijając aspekty chociażby ucznia (Jake) i mistrza (Charlie). Motywy Alana nudne i przerysowane, mamuśka coraz mniej widoczna, Berta to samo. Tylko Charlie i Chelsea i wszystkie te nudy.

Mimo wszystko wciąż mam nadzieję, że ta seria zakończy się interesująco i na poziomie - zostało w końcu jeszcze parę odcinków.

Ten serial to Charlie pies na baby, Alan cieć i cała reszta - zmiana tej formuły prowadzić może jedynie do katastrofy.

Trzymajmy kciuki:)

ocenił(a) serial na 10
sampol

ja teraz właśnie przymierzam do piątej serii, poprzednie już widziałem i mnie zmiażdżyły. po przeczytaniu tego co napisałeś widzę, że mogę się trochę rozczarować. widziałem kiedyś jeden odcinek najnowszej serii i faktycznie z tego co pamiętam wydawał się raczej mało śmieszny i nijaki.

szkoda, bo oprócz big bang theory nie znam serialu komediowego który naprawdę potrafiłby mnie tak rozbawić jak dwóch i pół. (pomijam family guy itp bo z nimi jest różnie) . pozostanie mi oglądać w kółko pierwsze serie :)

worldeater

Według mnie najśmieszniejszym serialem komediowym jest "Scrubs". Jeżeli nie widziałeś, to polecam. Oczywiście też do pewnego momentu. 8 seria to właściwie zakończenie serialu i jest jakby trochę mniej śmieszna. Na tym sezonie proponowałbym zakończyć oglądanie, bo 9 seria to totalna porażka.

Co do Dwóch i pół, muszę zgodzić się z założycielem tematu. Charlie w związku to raczej nie jest to, co uczyni ten serial jeszcze lepszym. Powinien zostać taki, jaki był. Szkoda też, że jest mniej Rose, bo jej postać była bardzo śmieszna.

worldeater

hej - zobacz też "Różowe lata 70te" - też jest świetny... wszystkie 8 sezonów. Ja lubię jeszcze: "Zwariowany świat Malcolma", "Trzecia palneta od Słońca", "Simpsonowie" (kreskówka), "Świat wg Bundych", "Futurama" (kreskówka) no i oczywiście "Latający cyrk Monty Pythona". Trochę "babskie" są "Przygody Christine" i dalej "Nowe przygody Starej Christine" ale też fajne. Jest tego trochę. "Przyjaciele" to jest propaganda dla grzecznych dzieci - już nie oglądam.

ocenił(a) serial na 10
sampol

Rzeczywiście, autorzy zabardzo skupili się na Charlie'm i Chelsea, co im zresztą zbytnio nie wyszło. Jednak mnie najbardziej brakuje tego że zbyt rzadko pojawia się Berta i Evelyn (których wzajemne dialogi były przekomiczne), a także to że Alan'a przedstawiają w świetle geja co już aż tak śmieszne nie jest (odcinek z Alanem i Herbem przedewszystkim mam na myśli)