Na początku chciałem zaznaczyć, że jestem z Tych, którzy uważają, ze TaHM leży i kwiczy bez Charliego. Serial oglądałem od momentu jego powstania regularnie, plus powtórki na CC, a teraz po obejrzeniu pierwszego odcinka nowego sezonu, postanowiłem obejrzeć wszystko jeszcze raz. Jak dla mnie nie ma co porownywać odcinki z poprzednich ośmiu sezonów do pięciu z nowego (obejrzałem wszystkie). Najgorszy odcinek z sezonów 1-8 bije na głowę najlepsze momenty z nowego sezonu jakim zostaliśmy "obdarowani". Na pewno wiele osób, zaraz powie, że jestem przewrażliwiony oraz, że mam problem z pogodzeniem się kontynuowania serialu bez Sheena. Obiektywnie oceniając sytuacje, wiem, sheen przeginał, że przerwy w kręceniu ciagneły się w nieskończoność, co przełozyło się na gorszą końcówkę ostatniego sezonu. Lorre moim zdaniem popełnił większy błąd. Urazona duma wygrała, wstawił Kutchera, do którego osobiście nic nie mam, ale jego postać jednak kładzie serial. Winiłbym również scenariusz pisany moim zdaniem na szybko, na podstawie, którego serial straci jeszcze więcej na wartości,j pomijając odejście Sheena. Bez Charliego urywają sie powoli kontakty z matką - mistrzowska Holland Tylor, której postać jest coraz rzadziej pokazywana, nie ma pomysłu co zrobić z Jakiem, który mimo, iż z sezonu na sezon wypadał coraz słabiej i tak bił na głowe Kutchera (moim zdaniem to własnie Kutcher ma teraz spełniać role dziecka w serialu, porównajcie sobie czołówki seriali plus zachowanie Astona i Angusa). Nie będzie Herba, który był mistrzowski jako kretyn, plus Judtith - będzie ona pokazywana coraz rzadziej, chyba ze będzie przywozić Jake`a do Malibu, albo Alan będzie odstawiał małego albo ktoś bedzie musiał się zachwycić penisem kutchera. Może ktoś się ze mnei zgodzi, wiele osób pewnie mnie zacznie jechać, ale uważam, iż Lorre nie usmiercił jednej postaci ale dużo wiecej.
Zgadzam się w 1000 procentach :) Tylko się zastanawiam skąd wiesz, że Herba nie będzie ?
Może źle się wyraziłem, Herba nei będzie już moim w zdaniu w takim stopniu jak był pokazywany wczesniej, bo jw w jakim charakterze ? Tak wnioskuje, bo skoro małego jest coraz mniej to co będzie z Herbem :) Btw fajnie, ze nie jestem jedyny ze swoim poglądami :)
Podpisuję się pod tym co napisałeś rękami i nogami. Prawie wszędzie piszę niemal że to samo. Dorzucę od siebie (i bardzo się dziwię, że tego nie napisałeś) że utraciliśmy Rosse, którą z całością łączył TYLKO Charlie.