To po co oglądacie każdy kolejny nowy odcinek?Z ciekawości?
Co wejde na forum,to nie ma co poczytać sensownych opinii,tylko narzekanie!
Cecha polaków!Jakby nie było.Wiem,że od razu bede zjedzona,bo przecież,każdy ma prawo pisać to co chce,nawet wiecznie narzekać...ale według mnie jak się coś nie podoba to nie oglądam.Proste jak drut.
Jasne, że gdy się nie podoba to nikt nie zmusza do oglądania ale pewnie wiele osób ogląda bo chce dac szanse serialowi, wiele osób opewnie obejrzało wszystkie sezony więc ma nadzieję przekonac się i do tego - czasem bywa przecież tak ze serial się rozkręca, nie wszystkie odcinki są na równym poziomie. A że po tych kilku obejrzanych odcinkach nowego sezonu jednak ktoś twierdzi że u nie przypadło do gustu i nawet chce ponarzekac to jego prawo.. Gdyby ktoś obejrzał tylko jeden odcinek i skrytykował to ludzie rzuciliby się na niego że po 1 odcinku nie można jeszcze ocenic.
Wystarczy omijac te posty, które dla Ciebie są denerwujące i ludzie w nich 'tylko narzekają' jak napisałeś/łaś i po sprawie.
Powiedz mi ile można narzekać?Przecież to forum teraz to jedna wielka krytyka...
Czyli jeśli krytykuje to już nie mogę oglądać? Serial to produkt i mam prawo zaprotestować jak chcą mi bubla sprzedać. To tak jakby Agnieszka Chylińska, jedna z ikon polskiej sceny rockowej, mająca na koncie wiele klasyków i uwielbiana przez fanów za cięty język i bezkompromisowość, nagle odpicowała się w różowe ciuszki i zaczęła serwować jakiś marny pop! Eee...... zły przykład to się naprawdę wydarzyło <sic!>
Wracając do tematu - przez kilka lat dostawałem co tydzień dawkę dobrych skeczy i czy to z Charliem czy bez chce dostawać dalej. Spodziewałem się, że bez Charliego będzie inaczej, ale miałem nadzieję, że wciąż będzie zabawnie. Niestety jest tragicznie. Siłą serialu były złośliwości wymieniane między Alanem, Jake'iem, Bertą, Charlie'm, Matką. Zniknął Charlie przyszedł Walden. Co by nie mówić ta postać nie jest śmieszna. To przygłup, który irytuje swoją naiwnością i nieporadnością, a na dodatek wszyscy są dla niego mili. Jest słodko, cukierkowo i nieśmiesznie. Może się czepiam, albo humor w nowym serialu jest dla mnie za wysoki, ale nie podoba mi się, chociaż będę oglądał dalej z nadzieją, że coś się ruszy.
Mam podobne odczucia i zdanie jak ty. Wiele osób jak zacznie oglądać jakiś serial, ogląda go do końca siłą rozpędu. Postać Walden'a faktycznie na razie nie przekonuje, mało jest Jake'a, nie ma w ogóle Evelyn, nawet Berta nie śmieszy jak kiedyś. Alan sam tego nie pociągnie na pewno dłużej niż ten sezon.
Brakuje Charlie'go niestety. Po pierwszym odcinku tego sezonu, gdy wprowadzili Walden'a myślałem, że będzie lepiej.
Narzekanie to jednak chyba sygnał, że coś jest nie tak...
Ok rozumiem, że chcesz tym sposobem zobaczyć cały sezon chociaż boli cie że jest cukierkowy? Jak widzę, że coś przez 4 odcinki jest takie same, nie liczę że naglę zacznie być zabawnie. Mnie się np nowe odcinki podobają a złośliwości są nadal, zwłaszcza między Bertą a Alanem.
Improwizuje. Jak dalej będzie taki poziom to pewnie się wykruszę. Już nie mam takiego ciśnienia jak kiedyś, żeby zaciągać odcinek jak tylko pojawi się na sieci. I żeby nie było - nie odczuwam satysfakcji, że serial nie daje rady bez Charliego, wręcz przeciwnie - byłem otwarty na wszelkie zmiany, ale niech to chociaż trochę będzie zabawne for God's sake!
BTW Berta cały czas słodzi Kusherowi, a złośliwości względem Alana ograniczają się do nazywania go Zippy.
A w tym dzisiejszym (wczorajszym) wcale mu nie jechała? Poza tym jak by był taki strasznie słaby, to po 3 wczorajszy 4 na pewno nie oglądało by 15 milionów widzów.
4 odc. jeszcze nie widziałem. I teraz zrobiłeś mi nadzieje, że jednak coś drgnęło. Obejrzę to się wypowiem. A co do tych 15 milionów to jest wypadkowa skandalu z Sheenem - "Nie ważne jak o tobie mówią, ważne żeby nie przekręcali nazwiska" - i tutaj akurat cały czas przewija się tytuł "Dwóch i pół". Starzy fani raczej jeszcze się nie poddali, doszli nowi, którzy usłyszeli o "Dwóch i pół" na fali awantury między Sheenem i producentami + fanki Kutchera. Nie zawsze ilość przekłada się na jakość. Justin Bieber ma gazilion wyświetleń teledysków na youtube więc zapewne jest geniuszem muzycznym - miliony much nie mogą się mylić <sic!>
Wygląda to tak
http://www.thewrap.com/tv/column-post/ratings-two-and-half-men-holds-strong-hawa ii-5-0-and-sing-tumble-31728
Ciekawe czy połowa z tego to fanki Ashtona xd
Nie ma co porównywać serialu do muzyka, jak już to poproszę o porównanie z innymi serialami komediowymi.
Wierzę na słowo, że serial ma taka oglądalność, co nie zmienia faktu, że obniżył losu (oceniam 3 odcinki). Nie porównuje Dwóch i pół tylko chciałem dać przykład, że efekt skali nie przekłada się na jakość. Co do seriali to zawsze numerem 1 był i chyba już będzie "3rd rock from the sun", a zaraz za nim są ex equo The Office, Friends, Two and a half men, How I met Your Mother i That's 70's show, Modern Family.
Nawet jak Dwóch i pół się nie podniesie to nie wyleci z listy bo ma kapitał kilku bardzo dobrych sezonów.
Trochę z ciekawości, a trochę z nadziei (nadzieja matka głupich - ale każda matka kocha swoje dzieci), że w końcu będzie dobrze. Do tej pory był to mój ulubiony serial, bawił mnie jak żaden inny - więc mam prawo narzekać choćby całe życie, że spier****** mój ulubiony serial. Jestem również CIEKAW co dalej wykombinują. Czy zobaczę jeszcze Rosse, którą z serialem łączył TYLKO Charlie? Swoją drogą nie mówię, że teraz ten serial jest ZŁY. On po prostu jest jak wszystkie inne - cukierkowy i głupkowaty. Problem w tym, że takich seriali jest zatrzęsienie, a dwóch i pół nie miało odpowiednika - na siłę można by uznać, że stary, dobry "Świat według Bundych" miał podobny KLIMAT (NIE WĄTEK!). Innymi słowy do teraz jeździłem maybachem, ale ktoś w niego uderzył i dostałem samochód zastępczy np. VW - też dobry samochód, a nawet bardzo dobry, ale co z tego jak taki sam jak każdy inny na drodze? Nie zrezygnuje z jazdy dlatego, że jest gorszy bo nie jest zły, ale oczywistą rzeczą jest, że będę go porównywał do poprzednika, a niestety startu do niego to on nie ma...
@Robert831231:
" Poza tym jak by był taki strasznie słaby, to po 3 wczorajszy 4 na pewno nie oglądało by 15 milionów widzów."
Pierwszy odcinek oglądalo jeszcze więcej ludzi (20 coś milionów jak się nie mylę), ale co to za wyznacznik? Przecież zanim ktoś zobaczy odcinek nie wie jaki będzie więc na pewno nie jest to wyznacznikiem "jakości", a jest to jedynie dowód na to, że skandal i ta cała afera to była świetna promocja serialu przez co oprócz dotychczasowych fanów zyskał ludzi których zaintrygowała afera.
"złośliwości są nadal, zwłaszcza między Bertą a Alanem."
Piszesz, że złośliwości są nadal ZWŁASZCZA między Bertą a Alanem - tych złośliwości na odcinek wypada może po 2 do 3 MAX. Ale z Twoich wypowiedzi wynika, że tych złośliwości jest dużo więcej, tak więc proszę wymień między kim, a kim? Prosiłbym również o wskazanie samych złośliwości... Gdzie w tym serialu podział się cały CYNIZM, SARKAZM, IRONIA?
4.odcinek, hmmm zaczął się dobrze - dużo śmiechu, ale im dalej tym gorzej.
Fanów na fb mam ponad 22 miliony pierwsze odcinki obejrzało więcej ludzi zwłaszcza z powodów które wymienił kniolowczyc jeżeli tendencja się utrzyma to wg mnie większość "starych fanów" jednak została. Bo kto zaczyna oglądać serial od 9 sezonu?
Napisałem że są między Alanem i Berta, mówisz że 2 lub 3 a wolał byś ponad 10 na 22 min odcinek? Pierwsza scena 4 odcinka, ja naliczyłem ze 4 docinki Bert do Alana, na 3 sceny gdzie się pojawili razem to wg mnie dużo. Już nie wspominając ze też dogryzła mu jak się okazało że jednak zostaje :)
Nadrobiłem 4 odcinek i pozytywnie mnie rozczarował. Był całkiem niezły. Nie był to co prawda poziom starych "dwóch i pół", ale patrząc na pierwsze 3 odcinki, można powiedzieć, że solidnie odbili się od dna. Chociaż Walden wciąż nie śmieszy a wręcz irytuje swoją "głupotą i naiwnością".
"Pierwsza scena 4 odcinka, ja naliczyłem ze 4 docinki Bert do Alana, na 3 sceny gdzie się pojawili razem to wg mnie dużo."
Tak jak pisałem. "4.odcinek, hmmm zaczął się dobrze - dużo śmiechu, ale im dalej tym gorzej." Poczatek zapowiadał się dobrze, jednak dalej przypominał on poprzednie dwa odcinki tego sezonu. I tak jak już pisałem nie uważam żeby ten serial był ZŁY, jest poprostu GORSZY bo stracił to co go wyróżniało.
"mówisz że 2 lub 3 a wolał byś ponad 10 na 22 min odcinek?"
No wiesz 2-3 złośliwości na odcinek to słaby wynik w stosunku do odcinków z Charliem. Zaryzykowałbym nawet, że dobre odcinki potrafiły przekroczyć 10 złośliwości na odcinek...
No, więc poddałem analizie jeszcze raz ostatni odcinek, żeby nic mi nie umknęło:
1. Początek odcinka: naprawdę dobra robota. W niespełna 4 minuty mamy do czynienia z aż 4 śmiesznymi złośliwościami!! Da się? DA SIĘ! Niestety, te 4 minuty to jedyne, co w tym odcinku było naprawdę dobre.
2. Dalsza część odcinka: na pozostałe 18 minut odcinka była jedna śmieszna złośliwość... Bardzo słabo. Były również z dwie inne śmieszne sceny, ale bardziej przypominały one gagi z serialu przyjaciele itp.. Chociaż przyznaje, że były śmieszne.
3. Wątek Courtnej i Waldena: No i mamy do czynienia z kolejnym naciąganym wątkiem... Zupełne nieporozumienie. a) Dlaczego Alan tak długo zwlekał z ostrzeżeniem Waldena? b) Dlaczego Berta nie próbowała ostrzec Waldena? Przecież zarówno Bercie jak i Alanowi powinno zależeć na tym by Walden został przy kasie. c) dlaczego zamiast pogadać z Waldenem Alan od razu dzwoni po jego żonę? d) Dlaczego Courtnej przyjęła czek na 50tyś. żeby zostawić Waldena skoro mogła od niego wyciągnąć DUŻO WIĘCEJ kasy, a jeśli przekonały ją dopiero oskarżenia o oszustwa (co wydaje się oczywiste) to, po co było w ogóle wręczać jej ten czek i tak by go zostawiła byle tylko nie wpaść!
Wątek nie śmieszny i na siłę przedłużany byleby zająć czymś czas... Niestety tak wygląda 90% wątków, które dotyczą się Waldena.
Dla porównania postanowiłem wybrać losowo odcinek z Charliem. Wybór ograniczyłem jednak do dwóch ostatnich sezonów żeby ktoś mi nie zarzucił, że pierwsze sezony były dobre, a ostatnie to już też nie było to ;) Tak więc właśnie zobaczyłem 19 odcinek 7 sezonu.
1. Początek odcinka: W trzy minuty mamy 5 śmiesznych złośliwych gagów.
2. Dalsza część odcinka: na pozostałe 15 minut odcinka naliczyłem około 10-15 (z natłoku straciłem rachubę) NAPRAWDĘ ŚMIESZNYCH złośliwych, cynicznych, ironicznych gagów.
3. Ocena całości: Co tu dużo mówić - odcinek genialny, brak dłużyzn, brak nietrafionych wątków, świetne i NATURALNE aktorstwo. No i klimacik :D Od razu mam lepszy humor ;)
Dokładnie. Mi to śmiać się chce z tych ludzi.
Ja tam lubię Kutchera, i podoba mi się bardzo 9 sezon.
Tak, tak diretto, chce Ci się śmiać z ludzi i jest Ci ich żal. Najśmieszniejsze jest jednak to, że Twoja argumentacja kończy się na: Kucher jest fajny bo ma "wygląd" i jest młody ---> http://www.filmweb.pl/serial/Dwóch+i+pół-2003-126122/discussion/Za+co+wszyscy+ko chają+Charliego,1746189#post_6348394 . Ty to dopiero jesteś śmieszny/śmieszna.
Najciekawsze, a zarazem najbardziej ironiczne w Twoim temacie jest to, że NARZEKASZ, że wszyscy narzekają. Prawdę mówiąc cały Twój post to jedno wielkie narzekanie ;P <-> Polak z krwi i kości - to aż bije po oczach...
"...nie ma co poczytać sensownych opinii,tylko narzekanie!"
Przyznam, że bardzo ciekawe stwierdzenie. Innymi słowy sensowne opinie to tylko te pozytywne? Negatywne opinie, nawet te uargumentowane to po prostu bez sens...
"Przecież to forum teraz to jedna wielka krytyka..."
To chyba o czymś świadczy?
Najlepsze jest to, że osoby którym brak Charliego się nie podoba starają to jakoś uargumentować, zaś osobom którym się podoba argumentacja kończy się na:
Liv4: "...tylko narzekanie!Cecha polaków!", "...się coś nie podoba to nie oglądam.Proste jak drut.", "...ile można narzekać?" <-- Gdzie tu ta sensowna opinia?!
Diretto: Przebija wszystkich! Jej/jemu albo się chce śmiać z ludzi którzy narzekają, albo żal jej/jemu ludzi którzy nie lubią Kutchera, a jedyna argumentacja to, że Kutcher ma WYGLĄD (kto go nie ma?!) i jest młody! WOW :D
Robert831231: Jedyna osoba z którą jak do tej pory mam do czynienia na tym forum i potrafi uargumentować własne zdanie! Toczy dyskusje na poziomie i brawa mu za to!
Widzisz jedynie moje jedno narzekanie kontra Wasze całe....?
Poza tym nie napisałam wcale,że mi się podoba.Jednak nie narzekam w koło macieja...chodzi jedynie o to,że jak sie nie podoba dalszy serial bez Charliego to nie oglądajcie go dalej!!!! I to jest właśnie proste jak drut.I chyba logiczne.Bo jak mi sie jakiś serial tak bardzo nie podoba,że jedynie złe opinie mam to go nie włączam,nie oglądam...i tyle!
"...jak sie nie podoba dalszy serial bez Charliego to nie oglądajcie go dalej!!!!"
Umiejetność czytania ze zrozumieniem jak widać na wagę złota. "Swoją drogą nie mówię, że teraz ten serial jest ZŁY. On po prostu jest jak wszystkie inne - cukierkowy i głupkowaty."
" I to jest właśnie proste jak drut.I chyba logiczne."
Podobnie jak to, że możesz nie czytać negatywnych komentarzy!! To jest właśnie proste jak drut i logiczne!
A swoją drogą wciąż brak jakiej kolwiek sensownej argumentacji. Powieliłaś/powieliłeś jedynie to co napisałeś w temacie... Znów narzekanie.
"Widzisz jedynie moje jedno narzekanie kontra Wasze całe....?"
Tak, bo to Ty narzekasz na narzekanie a nie ja - Polaku. To jak klnąć na kogoś kto klnie zeby przestał klnąć....
Dla odmiany,ja nie będę narzekał :) Jestem właśnie na 7 sezonie,od tygodnia oglądam całość od początku po raz pierwszy i na chwilę obecną nie potrafię sobie wyobrazić tego wspaniałego serialu bez Charliego.Ale zobaczymy,co Kutcher nawyrabia i cholernie jestem tego ciekaw :)To tyle w sumie :)
zrób sobie przysługę i jak skończysz 8 sezon, uznaj go za ostatni i nie oglądaj dalej
ja ogladałam wczesniej sporadycznie serial i musze przyznac ze Charlie byl swietny i bez niego ciezko to sobie wyobrazic ale obecna seria wcale nie jest o wiele gorsza jest po prostu inna a Kutcher rozkrecil sie juz calkiem i dobrze mu nawet idzie bycie takim glupolkiem ;]
Wg mnie to już inny serial. Może nie jest gorszy, ale już mi się nie podoba. Najgorsze w tym wszystkim to to że dobre stare czasy już nie powrócą:(:(:(:(