Mam nadzieję, że nie powstanie kolejny sezon tylko zakończą już ten serial. Bez Charliego serial stracił zbyt wiele.
W HIMYM był podobny motyw (suit song) i wszyscy go polubili, nawet bardzo polubili. Nie wiem dlaczego tutaj nikt tego nie akceptuje.
Tak, ale wyobraź sobie że Neil Patrick Harris-a zaczyna grać Ashton Kutcher...
Też by tego nikt nie zakceptował.
Ten serial stracił Charleiego to tak samo jak by Barneya wyrzucili z HIMYM.
Charlie Sheen nie miał już nic do zaoferowania, a jego postać stała się nudna. Pogrążyłby ten serial...
Świat wg Bundych? Nie usatysfakcjonuję Cię odpowiedzią... nie oglądałem, nie wiem.
Gwoli ścisłości sam aktor był ok i do tej pory darzę go sympatią. Wina leży po stronie scenarzystów, btw. końcowe odcinki z Charliem był sztuczne i na siłę.
w wielu amerykańskich serialach komediowych jest jeden odcinek jako musical... how i met your mother, big bang theory, scrubs, rozowe lata 70, to z tych co pamiętam, zapewne w wielu innych także były ;)
W Teorii Wielkiego Podrywu był odcinek z musicalem? Który?
A że robią takie wstawki, które urozmaicają tę konwencję sitcomu, to bardzo fajnie. Też bez Charliego jest gorzej, ale już poprawili postać Alana i w 11 sezonie nie jest on takim żałosnym zboczeńcem jak w 10-tym sezonie. Czasem trochę za dużo wstawek z rozterkami miłosnymi Waldena dają, ale też coraz więcej zabawnych elementów się zdarza. Ten odcinek nawet spoko był, chociaż zdecydowanie za mało modelek dali.
nie zauważyłem wcześniej odpowiedzi. może nie tyle co 5 minutowy musical, aczkolwiek myśle że można to podciągnąć.
link - youtube.com/watch?v=mmKuAe5MgxM
To jest sitcom, a więc takie wstawki są jak najbardziej okej (!), w mojej skromnej opinii ostatnie dwa sezony (tzn. te z hollywódzkim ciachem...) są naprawdę dobre.
mam podobną opinię, charliego uwielbiałem, ale bez problemu przerzuciłem sie na waldena i nadal twierdze że serial jest świetny ;)
Serial stacza się po równi pochyłej, od kiedy odszedł Charlie.Ostatni odcinek był tego dobrym przykładem.Co to miało w ogóle być?Pokaz umiejętności wokalnych aktorów?Gdyby nie postać Alana to serial by konkurował z Klanem.
Wątek musicalu był na szczęście tylko wyobraźnią Waldena :) Gdyby to była serialowa prawda, również mocno skrytykowałbym to, a tak to traktuję to tak, jak wiele innych (często dziwnych) motywów w różnych serialach, kiedy bohaterom coś się śni albo coś sobie wyobrażają. Tak w ogóle moim zdaniem najnowszy sezon jest udany. Na pewno nie ma porównania z poprzednim.