Niewiele robiąc można wypaść o niebo lepiej od tych za przeproszeniem twórców... pewnie niezłą kasę za scenariusz zwinęli..
Masz rację to dobry pomysł! Jestem za! Napewno fani stworzyli by godziwą kontynuację.
Czy godziwą... no ja bym tego nie powiedział, bo już niejednokrotnie widziałem jaki poziom inteligencji prezentują niektórzy. Jednak jednego możemy być pewni (: gorzej niż "Dylematu 5" by nie było (;
Chyba najlepszym rozwiązaniem było by aby ten serial wyreżyserowali chłopaki z Z.F. Skurcza (Bułgarski Pościkk, Sum tak zwany Olimpijczyk i wiele innych)
Najbardziej mnie zastanawia jedno. ALternatywy to był multum skeczów. Wiele dialogów to samoistne skecze kabaretowe genialnie zagrane przez super aktorów. Naturalnie i z klasą, mówili niedbale, a wyraźnie, akcentując odpowiednio, ale nie teatralnie. Podano im na tacy świetne scenki dialogowe. Czy teraz twórcy nie umieją stworzyć ani jednej zabawnej scenki-skeczu i czy naprawde, jeśli scena już jest, to młodsi aktorzy muszą "grać" tak sztucznie o miernie? Smutne. A pomysłna scenariusz podtrzymuję! Spróbujmy pomysleć nad pojedynczymi scenkami, na razie nie związanymi ze sobą, ot dialog 3 osób z serialu na wzór Alternatywy 4, wykorzystując specyfiukę każdej postaci, jej zachowanie i zawód. Odrobina pomysłu i można coś stworzyc, żeby pokazać niedojdom "profesjonalistom" co to znaczy serial komediowy z sensem :) ZAPRASZAM
Scena 1: (w tle znany motyw muzyczny, dochodzi odpowiednia gra znanych postaci...)
Przed blokiem:
Podjeżdża Winnicki nowym samochodem; na podwórku zamiata cieć.
Winnicki trąbi na wiwat, a cieć rzuca uwagę:
- niech Pan tak nie wyje, bo jutro panu z tego wozu tylko linka od sprzęgła zostanie
Winnicki wysiada i odpowiada pytaniem:
- tak kradną?
- tak rozbierają! Na złom.
- niech pan nie przesadza sąsiedzie, żyjemy w końcu w cywilizowanym kraju.
- teraz rozumiem, dlaczego pana swego czasu na placówkę rzucili
- poważnie?
-tak, żeby się pan troszkę cywilizacji nałykał
Idzie do śmietnika Balcerek
-Dzień dobry panu (do ciecia)
- Dobry dobry, niech pan powie żonie, że ziemniaki w piwnicy zaczęły kiełkować
- normalnie, wiosna przecie
- odkrywcze to było, a w piwnicy smród się zrobi
- dobrze, że za panem się smród nie ciągnie, jak pan te plyty na stadion w torbach nosi
Winnicki dzwoni domofonem i wtrąca Balcerkowi: a jak bym chciał u pana bezmetkowej wołowiny, to dałoby się sąsiedzie?
-Czego Unia nie widzi, tego sercu nie żal (Balcerek puszcza oko)
Przykład.. i nawet jeśli marny, to warto próbować ;) :)