szkoda mi tylko aktorów. Ale nie sa dziecmi wiedzieli w czym biorą udział. Szkoda
Prędzej scenarzystów powinno się powiesić. Nawet najlepszy reżyser nic nie zrobi z dennego scenariusza. Choć i reżyseria pozostawia wiele do życzenia to jednak największy minus to fatalny scenariusz.
beznadziejny ten serial NIE MA W nim nic z ducha Bareji....szkoda słów nie potrafią nakręcić pożądnego serialu amerykanie co rusz coś nowego i na poziomie a u nas zacofanie i ten sam schemat :(
1. beznadziejny ten kto beznadziejnie pisze
2. nie ma ducha barei bo bareja nie żyje (jeżli nie zauważyłeś nawet pośmiertnie nie jest reżyserem)
3. porządny a nie pożądny
4. amerykanie kręcą gnioty niepasujące i mające się nijak do polskiej rzeczywistości. polska rzeczywistość jest szara tak jak ten serial D5 dlatego to wlasnie taki serial a nie Dempsey i Makepacey albo Przyjaciele
PS. ogólnie uważam ze scenariusz Dylematu 5 jest do dupy ale serial jakoś lubie.
idz ty w dupe ...gniota to ty masz zamiast mózgu jeśli uważasz że amerykańskie seriale to gnioty skoro dla ciebie gniotem są Chirurdzy albo Gotowe na wszystko to ja ci dziękujetwojego wykwalifikowanego gusty a to że Bareja nie żyje to każdy wie !
dydelfiku najdroższy nie zżymaj się bo niestrawności dostaniesz z nerwów.
ok, przyznaję , Chirugów nie widziałem, więc sięnie wypowiadam. być może jest dobry. może trochę przesadziem z tym uogólnianiem i popadłem w skrajność. zwracam honor ale tylko po części, bo mógłbym wymienić 80 % amerykańskich seriali które są do d... i być może właśnie te 20 % całkiem niezłych. `w tej chwili przychodzą mi na myśl tylko "autostrada do nieba" "cudowne lata" "miasteczko twin peaks" i (wiem, dałem się ponieść czystej komercji) "prison break".
mea culpa. przesadziłem ale Ty też. nie mam wcale wykwalifikowanego gustu jak piszesz (Ty pewnie masz ;) ) więc mi tym nie brzęcz. a skoro wiesz że nie żyje Bareja to po co piszesz że w D5 brakuje jego ducha ?
aha a co do Twojego tekstu (cytuję) "idz ty w dupe " to proponuję żebyś powiedziałto swojej Mamie (o ile wie że jeszcze nie śpisz)
Masz zero-procentową rację ;] Amerykańskie seriale to nie są gnioty, może od czasu do czasu trafi się coś gorszego, ale widziałem już naprawdę dużo seriali amerykańskich i chyba tylko raz natrafiłem na serial który mi się nie podobał. To w Polsce kręci się ciągle gnioty, dla przykładu Dylematu 5 albo nasz Polski South Park czyli "Włatcy Móch" który jest tak denny i kretyński, że aż się prosi powiesić twórców (jeszcze z Czesia można się pośmiać ale reszta to DNO, radzę obejrzeć prawdziwego South Park'a albo przynajmniej Family Guy)
Podaj mi tytuł polskiego serialu, a bez problemu znajdę amerykański serial o podobnej tematyce tyle, że lepszy i nie będący gniotem.
Daj mi coś aktualnego, bo nie oglądałem żadnych starszych filmów/seriali polskich. A jak przeczytałem opis zmienników których wymieniłeś niżej, to sorry... ale lepiej już obejrzeć "Friends'ów" czy "Alf'a" bo mają inteligentniejszą fabułę xD
halo halo jak nie oglądałeś zmienników to przepraszam ale nie poświęcam czasu na rozmowy z Tobą
see you jak dorośniesz.
R. Wilhelmi z każdego gniota zrobiłby dzieło. Oczywiście kariera...była znakomita!!!
"amerykanie kręcą gnioty niepasujące i mające się nijak do polskiej rzeczywistości."
To chyba logiczne że amerykanie nie będą kręcić seriali pasujących do polskiej rzeczywistości LOL.
I jeśli tylko z tego powodu dla ciebie amerykańskie seriale to gnioty to nie ma o czym rozmawiać.
Ja osobiście oglądam na bierząco ok. 20 amerykańskich seriali do tego część oglądam "nadrabiając zaległości" czyli w wolnym czasie i o żadnym nie mogę powiedzieć że jest gniot. Gdyby u nas robiono tak seriale jak w USA to byłoby naprawdę świetnie. No i polskie seriale pasowały by do polskiej rzeczywistości :D.
Ja też oglądam sporo seriali na bieżąco i sporo nadrabiam i tak samo jak Ty nie mogę powiedzieć o żadnym, że jest gniotem.
A jedyny serial amerykański jaki miał w sobie trochę polskiego klimatu to chyba "Trailer Park Boys"
Większość amerykańskich seriali (kiedyś sporo z nich pokazywał Polsat) to jednak produkcje stojące na dość niskim poziomie, głównie głupawe sit-coms, w całości nagrywane w studiu i uzupełnione o śmiech z taśmy, bo inaczej nie wiadomo by było kiedy się zaśmiać. Ale tam seriali produkuje się tak wiele, że zawsze znajdzie się kilka hitów. Poza tym te największe produkcje telewizyjne to w większości dobre seriale - nawet jeśli nie zawsze uda się stworzyć taki hit jak "24", "Lost" czy "CSI", to może się zdarzyć trochę gorszy, troche nudniejszy, trochę mniej chętnie oglądany (np. "4400"), ale nigdy nie będzie to kompletna klapa.
Oczywiście, że amerykańskie filmy mają się nijak do polskiej rzeczywistości, ale zdarza się niestety, że polscy twórcy próbują małpować amerykańskie sitkomy i wychodzi z tego coś, co naprawdę trudno nazwać serialem. Bywa nawet, że telewizja kupuje licencję i tworzy amerykański serial na nowo, z polskimi aktorami (i obowiązkowym śmiechem z taśmy) - bywa że nie jest jeszcze tak tragicznie, ale gorzej jak wyjdzie taka "Dziupla Cezara", "Kto tu rządzi" albo jeszcze gorsza, piszcząca "Niania Frania" ("panno Franiu!" - ktoś tak dzisiaj w Polsce mówi?). "Dylematy" takie nie są i to chyba jedyna ich zaleta. Ale widać niestety, że "Dylematu 5" zostało nakręcone tylko po to, żeby nakręcić kontynuację "Alternatyw", nieważny pomysł, nieważny scenariusz, nie ważne jak to zrealizować, ważne żeby się podczepić.
hahahaha ......... I TO jest chyba największy, niezamierzony żart twórców tego czegoś: nieważne co wyjdzie, ważne żeby się odpowiednio przyczepic ..... hahahaha
Warchołowi mówimy NIE!!! Niech kręci seriale w Kamerunie albo innym hunga bunga.