Witam. ; ) Po serialu jestem zafascynowany tą epoką i poszukuję książek na temat Tudorów, głównie chodzi mi o historyczne i takowe, które przedstawiałyby sześć żon Henryka, np. Davida Starkeya "Królowe. Sześć żon Henryka VIII". Niestety jestem pozbawiony "funduszy" na zakup nowych książek, więc prosiłbym o podanie adresów do e-booków, oczywiście polskich. :) Z góry dziękuję i pozdrawiam!
Oj darmowe e-booki to ciężko o tej tematyce znaleźć. Ja posiadam "Sześć żon Henryka VIII" Antonii Fraser, jeśli chcesz to mogę Ci podesłać :)
Tak mi się wydawało, bo szukałem, szukałem i znaleźć nie mogłem. Oczywiście, że chcę! Mój mejl to: marcinfaron@poczta.onet.pl
Marcinie, widziałam że zarejestrowałeś się na mojej stronie :
www.anne-boleyn.com jeszcze kiedy nie była aktywna :)
Odpisalam Ci też w Twoim wątku na historykach :)
Możesz znaleźć też ebooki po angielsku na piratebayu :
http://thepiratebay.org/torrent/6111871/The_Lady_in_the_Tower__The_Fall_of_Anne_ Boleyn_-_Alison_Weir
Wpisz sobie autora który Cię interesuje :)
Poetic, chłopak chciał po polsku :)
Już Ci Marcinie wysłałam, uprzedzam, że tam w wordzie być może będziesz musiał zaznaczyć kodowanie Windows (domyślne) bo ja np mając 2007 muszę, ale jak dziewczynom wysyłałam to się im normalnie otwierało :)
Miłej lektury a jak na coś się natknę to dam Ci znać :)
Wiem że chciał po polsku, ale nie ma tak dobrze :P Jeżeli są to głównie po angielsku.
Mi też daj znać jak się na coś natkniesz.
Czytałas artykuły na mojej stronie?
Oczywiście, że czytałam :)
Wiem, że nie ma tak dobrze ale wiesz niektórym dłuuuugo by zeszło takie czytanie po angielsku (np mi :P) bo aż taka genialna nie jestem hehe :)
Owszem, zarejestrowałem się, ale zalogować się nie potrafię. Wychodzi mi, abym wpisał inny login i hasło, a jak ponownie się rejestruję, to niestety pisze, że pod tym adresem mejlowym rejestrowany już byłem.
PS: Śledzę Twoją stronę od dawna, bardzo mi się podoba. W najbliższym czasie robię prezentację o Dynastii Tudorów (ze względu na projekty) i wraz z grupą wpadłem na pomysł, by urozmaicić je różnymi scenami z serialu, ale tylko tymi ważnymi, np. śmierć K. Howard i jej słynne słowa; śmierć A. Boleyn; narodziny Elżbiety; rozwód Katarzyny i Henryka itd. Czy wiecie z jakiej strony można pobrać ów "kawałki", ale też po polsku, bo uczniowie zdecydowali, że nie będą czytać...Nieuki. Oczywiście, jeżeli posiadacie e-booki prosiłbym o poinformowanie mnie. :)
Ja robiłam z koleżanką prezentację o żonach Henryka a filmiki umieszczałam z youtube, trzeba mieć tylko szybkie łącze przy prezentacji, żeby się nie ładowało pół dnia :) Można ewentualnie ściągnąć filmiki właśnie np z yt z tym, że większość programów do prezentacji nie obsługuje tego typu plików i trzeba je zmieniać i generalnie się z tym bawić ;) a dodatkowo mało jest po polsku. No i jeszcze jedna opcja żeby ściągnąć całe odcinki i sobie wycinać fragmenty w jakimś programie ale przy tym też roboty dużo niestety. Chyba, że się na tym znasz i lubisz takie rzeczy :)
Weź też pod uwagę czas trwania prezentacji ;) Też sobie myślałam, że dam sporo filmików a skończyło się na tym, że dałam jakieś dwa króciutkie bo bym się w czasie nie zmieściła zapewne trzykrotnie :P
Znaczy się...ograniczeń czasowych nie ma, liczyłem, aby powklejać najważniejsze wydarzenia, tak aby młodzież się tym zaciekawiła - co innego mówić o historii, z którą nie obcowali, a co innego pokazywać im to - jak wiemy, w dzisiejszych czasach człowiek nastawiony jest na środki masowego odbioru i dlatego ten pomysł - chcę, aby poprzez to rozprzestrzeniło się zainteresowanie Tudorami, a nawet historii ogólnej. Najprawdopodobniej będę wycinał z całych odcinków, program mam, gorzej z wycinaniem itd.
Hm, to może spróbuj zarejestrować się pod innym mailem? Albo spróbuj w innej przeglądarce się zalogować.
Cieszy mnie że zaglądasz (zaglądacie) na stronę, tylko szkoda że nie piszecie żadnych komentarzy pod artykułami. Bo wtedy ciężko jest mi stwierdzić jaką opinię czytelnicy mają o zagadnieniu, czy się zgadzają czy może mają inne zdanie?
Ja bym pisał, ale niestety to nie daje mi spokoju. ; / Zaraz spróbuję. :)
PS: A jakie artykuły planujesz napisać wkrótce? ; > Ciekawość zżera.
Na YT są fragmenty po polsku. Jeżeli chcesz po angielsku, ewentualnie możesz powycinać w WMM albo Sony Vegas. Mam prośbę - może mógłbyś na lekcji 'zareklamować' moją stronę? ;)
Są? O, muszę jeszcze poszukać, bo ja znalazłem tylko śmierć Wolseya i księcia Buckinghama. Chętnie to uczynię - wiem, że chociaż parę osób wyciągnie coś z tej lekcji, bo według mnie fragmenty serialu będą bardziej atrakcyjne - podziałają na wyobraźnię, skuszą do poszukania. Oczywiście z chęcią pomogę rozreklamować Twoją stronę. :)
Poetic faktycznie mało się tam dyskutuje a pod artykułami no wiesz :) w zasadzie my to wszystko wiemy i nie ma o czym dyskutować :)
No tak, roboty jest przy tym sporo, ale chyba właśnie najlepszy efekt osiągniesz wycinając fragmenty z całych odcinków, szczególnie, że jest lektor :)
Zdecydowanie się zgadzam, to dobry sposób, żeby zachęcić kogoś do zainteresowania się historią. Młodzi ludzie się teraz historii zwyczajnie boją i w zasadzie... nie ma się im co dziwić. Lekcje są nieciekawe, przedstawiane są suche fakty i te daty... A historia to tak naprawdę coś więcej tylko trzeba się do niej przekonać :)
Też tak sądzę. :) Zgodzę się, bo osoby, które nie zostały zachęcone przez nauczyciela do historii, nie zaciekawią się nią - w przekazie np. serialu czy filmu widzą jak to mogło wyglądać i będą starać się doszukiwać dlaczego tak się stało. Historię powinno się wykładać z subiektywizmem, bo - ja na przykład - zawsze chcę znać zdanie innych, by móc przeanalizować wszystko. :)
Serial ma jeszcze inne zalety :) Nie pokazuje zwykłych, nudnych faktów ale życie ludzi :) Może w "DT" momentami mało realne jeżeli chodzi o np fizjologię itp ale jednak :) Szczególnie młodzież zainteresowałaby się samymi intrygami, koligacjami i tym wszystkim :)
Marcin, dziękuję :) Może akurat ktoś się zainteresuje i więcej osób wejdzie na stronkę :) Na YT, są fragmenty np. co się wydarzyło w poprzednim sezonie, ale nie mogę wkleić tu linka bo pisze że treść niezgodna z regulaminem. Jak masz jakies pytania to chętnie Ci pomogę, nawet jeżeli chodzi o oróbkę video bo tym też się zajmuję.
Czixxa, mało się dyskutuje bo zamiast przenieść się tam, to większość siedzi tu. Pewnie każdy wychodzi z założenia po co dyskutować, skoro wszystko wiemy. Skoro nie ma o czym dyskutować to strona istnieje bez sensu tak?;)
Nie powiedziałam, że strona istnieje bez sensu :) Oczywiście, że ma sens ale chodzi mi o to, że te artykuły są głównie źródłem informacji dla niezorientowanych w temacie :) I nie jest prawdą, że większość siedzi na filmwebie bo właśnie nawet tutaj już mało kto się udziela niestety.
Własnie wiem, pusto i na filmwebie ostatnimi czasy.
Artykuły są źródłem informacji dla wszystkich, bo w zasadzie to nie wierzę że są ludzie którzy wiedzą wszystko odnośnie epoki, i każdego da sie czymś zaskoczyć. Liczyłam na jakieś komentarze bo to jest forma feedbacku, odpowiedzi, a tak jak nie ma odezwu to ciężko stwierdzić czy to co się robi ma sens ;)
Mi akurat nie odpowiada forma logowania. Czekam na mejl rejestracyjny i się nie doczekam chyba...
Dziękuję. :) Do zrobienia video mam jeszcze czas, dosyć długo, bo do końca kwietnia. Najbardziej nurtuje mnie fakt, że nie ma e-booku Starkeya "Królowe. Sześć żon Henryka VIII" i korzystać będziemy musieli tylko z Fraser. Co do strony - według mnie, ze względu na małą znajomość tematu jest dobrym sposobem na zainteresowanie o tej historii, np. ja Tudorami "zająłem się" po obejrzeniu "Kochanic...", a więc również środek masowego przekazu...Później był serial i tak trafiłem na Twoją stronę, która była i jest źródłem informacji, chociaż chciałbym, aby pojawiło się więcej informacji na temat Kitty Howard, bo po Annie jest najciekawszą żoną, według mnie. Za to Twoje filmiki...każdy jest niezwykły, biją od niego emocje, po prostu wspaniałe! Ja sam chciałbym zrobić coś takiego. O, mogłabyś przesłać mi linki do yt na te fragmenty? Mój mejl to marcinfaron@poczta.onet.pl
Jasne, zaraz Ci wyślę te fragmenty.
Fajnie, że doszedł ten link aktywacyjny :)
W ostatnich latach epoka Tudorow przeżywa rozkwit i jest okdrywana na nowo - powstały filmy/ seriale (Kochanice,Dynastia Tudorów) i właśnie taka wizualizacja faktów przemawia do ludzi, bo pokazuje że postacie historyczne to przede wszystkim ludzie z krwi i kości, osoby targane uczuciami. Niestety lekcje historii czesto sa nudne, nie wprowadzają zainteresowania tematem po prostu odstraszają. Dlatego liczę na to że ci którzy interesują się epoką, będą odwiedzać stronę, komentować, dzielić się spostrzeżeniami itp.
Bardzo Ci dziękuję, cieszę się że moje filmiki wzbudzają emocje :) Jak będziesz miał pytania odnosnie Sony Vegasa, to chętnie opowiem co i jak ;)
Dziękuję za pomoc. :)
Ja sam uważam i staram się historię wykładać w sposób nieco subiektywny i z emocjami, bo czyste daty są nieciekawe, zniechęcają. Według mnie ta dynastia zawdzięcza rozkwit "pokręconej" historii Henryka VIII, a po części (jak nie większej...) Anny Boleyn, na której większość filmów się koncentruje. Czy widziałyście filmy poświęcone tylko opowieści o Katarzynie Aragońskiej, Jane Seymour, Annie z Kleve, Katarzynie Howard czy Katarzynie Parr? Ja nie widziałem, bo według mnie ich nie ma...
Dziękuję za przesłanie, zaraz sprawdzę. :)
Są takie książki ale oczywiście nie po polsku, natomiast filmów nie ma bo filmy przedstawiają na ogół to co ludzie kupią. W tym wypadku jedynie historia Anny jest na tyle porywająca aby kręcić filmy o jej losach. W "Kochanicach" np wyszła z tego wszystkiego taka opera mydlana :) Reszta żon żyła krótko bądź krótko była żonami i nie wniosły tak wiele w życie Henryka co Anna. W życie Henryka i do historii Anglii bo gdyby nie ona, to Anglia nie byłaby pewnie tym krajem co teraz.
Hm, po części masz rację. Mi Kochanice się podobały, ale głównie ze względu na Portman, którą podziwiam jako aktorkę, choć przyznać trzeba, że ta historia przypomina operę mydlaną. :)
Mi też się film podobał bardzo... do momentu aż przeczytałam książkę, którą Ci serdecznie polecam :) Jest o wiele lepsza od swojej adaptacji, bliższa historii (choć i tak czasem zbyt daleka :P) a w filmie dodatkowo pozmieniane zostały pewne wątki z książki a nawet chronologiczność wydarzeń. Pewnie wielu tutaj na tym forum książkę też skrytykuje, chociaż ja ją bardzo lubię, jest wciągająca :)
Portman wg mnie w porównaniu z Dormer wypada dość blado. Oczywiście to rzecz gustu ale dla mnie Natalie Dormer najlepiej ze wszystkich odtwórczyń Anny pokazała tajemnicę i magię tkwiącą w tej postaci :)
Oczywiście, z Dormer nie ma co porównywać, bo "kochanice" to film z nazwiskami, tylko to. Ale grała dobrze, choć w czasie 2 godzin trudno opowiedzieć tę historię, prawda? Książkę przeczytam, a przynajmniej się postaram. Obecnie szukam e-booku Starkeya i nie potrafię go znaleźć. Niestety. ; /
No tak, 2 godziny to zdecydowanie za mało... Na dobrą sprawę 20 godzin (czyli dwa pierwsze sezony "Dynastii Tudorów") to też za mało, skoro ominięty został np wątek miłości Anny i Henry'ego Percy ;) Natomiast w "Kochanicach" historycznie to już kompletna porażka :P i serio dziwi mnie podejście scenarzystów do pewnych wątków z książki np w filmie jak wiesz Anna ostatecznie nie usiłuje spłodzić następcy tronu z Jerzym, a w książce jest całkiem na odwrót ;) Choć w rzeczywistości oczywiście nie było to prawdą, ale ja podziwiam Philippe Gregory za tą właśnie wyobraźnię.
Starkeya chyba nie znajdziesz na e-booku niestety...
Moim zdaniem Kochanice Krola to zmarnowany potencjał niestety. Można było nakręcić film o życiu Anny Boleyn i przedstawić wszystko zgodnie z prawdą, a nie tak byle jak.
Tutaj s
Poetic, zapoznałem się z nim. już dawniej. :) 20 godzin jest "nieco" więcej, aniżeli 2, ale zgodzę się, że wątek Henry'ego Percy winien zostać przedstawiony, lecz scenarzystom nie dziwię się, iż go nie umieścili - wątek Anny, choć był jednym z głównych, nie był jedynym, nie mogła "zgarnąć" czasu dla innych postaci, bo - nie zapominajmy - serial opowiada o Tudorach, a nie o niej samej. Według mnie Gregory oczerniła postać Anny, a w "Kochanicach" dwie główne postacie są czarne i białe - wyidealizowana Maria (swoją drogą, była tą "puszczalską") i oczerniona Anna. Muszę znaleźć ten e book, po prostu muszę!
Poetic film jest na podstawie książki i nie można go było zrobić tak jakbyś chciała ;)
Marcin, no tak racja, zapewne scenarzyści specjalnie opuścili tę historię ale jednak jest pewien niedosyt :) W końcu jej związek z Percym a raczej jego zakończenie miał duży wpływ na późniejsze zachowania Anny :)
No cóż, Gregory pisze książkę z perspektywy Marii i miała prawo przez to pokazać kontrast jaki w jej mniemaniu był pomiędzy siostrami. Maria była kochanką Henryka przez wiele lat i została wygryziona przez własną siostrę i cóż, mogła się czuć pokrzywdzona, szczególnie, że Anna nie zawsze traktowała ją jak należy. Ale rzeczywiście może zbyt wybieliła życiorys Marii.
Wybieliła i to dość poważnie...Ja z historii wiemy Maria miała swoje za uszami - metresa dwóch potężnych władców, w dodatku odwiecznych wrogów (Franciszek i Henryk). Z kolei jeżeli chodzi o ten związek z Percym nie do końca wiem jak to z nim było - oni mieli ustny traktat czy byli po małżeństwie (ta wersja odpada, ale lepiej się zapytać). Wiem, że i ten człowiek okazał się zwykłym dupkiem, który na samym końcu zostawił Annę.
Marcin, ja już też tutaj gdzies pisałam że nie podoba mi się sposób w jaki Gegory przedstawiła Annę Boleyn - ten jej niedosyt władzy, przerośnięta ambicja i wogóle. Pani Gregory chyba zapomniała że ma do czynienia z prawdziwą osobą, a nie z jakims wymysłem własnej fantazji. Myślę że prawdziwa Anna Boleyn w dzisiejszych czasach podałaby ją do sądu o zniesławienie. Maria Boleyn natomiast chyba nie miałaby nic przeciwko, bo w końcu została przedstawiaona jako Aniołek.
Czixxa, wiem ze to na podstawie książki, ale ja i tak uważam że lepiej byłoby przedstawić film o prawdziwej Annie, byłby o wiele ciekawszy!
A swoją drogą to słyszeliscie że ma powstać film o Henryku V? :)
Marcin, tak w skrócie to wyglądało tak, że Anna i Percy zaręczyli się oficjalnie przy świadkach, co w tamtych czasach w pewnym sensie robiło z nich małżonków. Tzn po ślubie jeszcze nie byli, ale taka przysięga traktowana była jako niemożliwa do zerwania, tak więc Anna mogła mówić, że jest żoną Henry'ego. No ale on już wcześniej był zaręczony z inną - Mary Talbot, tak więc te jego drugie zaręczyny z Anną były nieważne. Poza tym nie mógł sprzeciwić się ojcu, który wydziedziczyłby go, gdyby ten wybrał Annę, a Henry miał w tej sytuacji do stracenia, gdyż mógł zostać hrabią Northumberland. To nie tak, że był dupkiem i olał Annę, po prostu nie miał większego wyboru - tak to wtedy było.
W dodatku Henry był jednym z oskarżycieli Anny na jej procesie i gdy miał powiedzieć "winna" biedak zemdlał. Nie był w stanie tego powiedzieć do kobiety, którą w gruncie rzeczy pewnie dalej kochał.
Poetic, ale to nie wina producentów "Kochanic" :) może ktoś kiedyś nakręci taki film o Annie :) A o filmie o Henryku V nie słyszałam - super :)
Hm, ale Percy na koniec okazał się dupkiem - zrozumiem, że Henryk VIII miał powody, aby wierzyć poddanym, m. in. Cromwellowi (a tak było, według mnie) o tym, że Anna jest winna, bo rzeczywiście się nią znudził - nie zapominajmy jakim mężczyzną on był. Miał charakter. Natomiast Percy skazując Annę na śmierć postąpił co najmniej niegodnie - postaci tej nie darzę żadną sympatią.
Racja, oskarżył ją ale nie zapominajmy, że dowody wtedy wydawały się niepodważalne - choć my teraz wiemy, że tak naprawdę były sfałszowane. Annę oskarżono nie tylko o zdrady ale również o to, że była czarownicą. Tak właściwie to, że Percy by nie powiedział, że jest winna nic by nie zmieniło - i tak została by ścięta. Natomiast Percy broniąc Anny zapewne sam skierowałby na siebie podejrzenia o konszachty z wiedźmą i tez skończyłby na szafocie.
Mimo to, według mnie był on człowiekiem kłamliwym i dupkiem. Nawet, gdyby miał umrzeć, dla ukochanej winien zaryzykować.
Ja bym powiedziała, że był słaby i nie potrafił się nikomu postawić. Takie popychadło i maminsynek.
Władzą. Ona potrzebowała męża podczas gdy cała jej rodzina interesowała się Marią, która sypiała z królem. Anna była zapomniana, jej wcześniejsze plany małżeńskie poszły w łeb, a młody Percy stracił dla niej głowę, więc skorzystała.
Ale jaką on miał władzę? Gdyby się z nią ożenił nie byłby nawet księciem, tak więc nie widzę żadnego powiązania. Poza tym, Anna nie była tak "podatna", że się wyrażę, na władzę. Została zmuszona, o czym wiemy - przez ojca i wuja. A zginęła być może przez swoje ambicje, bo nie należała do osób cichych i potulnych.
Percy był hrabią a to nie mało :)
Oj i tutaj to się nie zgodzę. Anna owszem, została pchnięta w ramiona Henryka przez ojca i wuja ale wg ich zamysłu miała ona zostać jedynie jego kolejną kochanką. To tylko i wyłącznie jej ambicja i chęć osiągnięcia jak najwięcej sprawiły, że Anna została królową. Nie miało to wiele wspólnego z ojcem i wujem. Do tego w cale nie była zmuszana.
Był hrabią? Nie wiedziałem...W takim razie prostuję to, co rzekłem. :)
Jak wspomniałem, Anna została zmuszona do bycia następną nałożnicą. Zmuszona - nie miała prawa przeciwstawić się ojcu i wujowi, których uważała za autorytet. Kwestia tronu to już tylko i wyłącznie jej ambicja - z tym się zgodzę, lecz zarys planu "otrzymała" od rodziny. A co sądzisz o Katarzynie Howard? ; >
Był hrabią, a raczej wicehrabią jeśli tak to można ująć, przynajmniej za życia swego ojca :) W dodatku Northumberlandia była największym hrabstwem w Anglii więc cóż, Percy był bardzo wpływowy :)
Owszem, zarys planu otrzymała od rodziny natomiast mi chodziło o stwierdzenie, że Anna nie była podatna na władzę :) Gdyby nie była to dałaby sobie spokój - spełniła żądania ojca, została kochanką Henryka a później potulnie odeszła w cień jak uczyniła Maria.
Kitty... nie darzę tej postaci jakąś wielką sympatią. Jak dla mnie to taka głupia trzpiotka. Bo ciężko nazwać mądrym kogoś, kto zdradza króla pod jego nosem z jego własnym szambelanem. W dodatku wiedząc, co spotkało wcześniejszą królową i do tego niewinną ;)
Była dzieckiem. Głupim dzieckiem, które zostało obdarzone niesamowitym darem od Boga. Cóż miała począć wtedy ledwo pełnoletnia dziewka?
Jeszcze takie pytanie...w serialu przedstawione jest, że Anna spała z Wyattem, czy to prawda historyczna czy tylko wymysł scenarzystów?
Rozumiem, że Katarzyna była znudzona starym Henrykiem, a Culpepper był młodym, przystojnym mężczyzną, w którym się zakochała. Nie mogę jedynie zrozumieć jak można tak ryzykować i wykazać się taką nieodpowiedzialnością ;)
W serialu było to pokazane? Pamiętam taki sen Wyatta ale nie prawdziwą scenę miłosną ;) Natomiast jeżeli chodzi o historię to tak naprawdę nic nie wiadomo. Można się tylko domyślać i (tak jak ja) sugerować poezją Wyatta, która wskazuje na to, że jednak Anna z nim spała. Z resztą Wyatt był najprawdopodobniej jej pierwszą miłością, sam kochał ją do końca życia, czemu mieliby ze sobą nie spać? :)
O, to był sen. W takim razie źle to odebrałem.
Czyli, według Ciebie, Anna zdradzała króla? Przecież wszystkie dowody wskazują na to, że rzekoma sprawa była jedną wielką mistyfikacją, lecz gdyby spała z Wyattem, nawet przed ślubem, co było niedozwolone, sama podpisałaby swój wyrok śmierci, podobnie jak Howard.