Nagle z niewyżytego seksualnie lovelasa zdradzającego na każdym kroku żonę stanie się "dobrym" człowiekiem i zwolennikiem Katarzyny Aragońskiej.
W drugim sezonie poślubi tą młodziutką dziewczynę-Katarzynę o ile dobrze pamiętam. Odwróci się od Boleynów i będzie spiskował przeciwko Annie.
wrrr nigdy nie lubiłam Charlesa
jaki żal....oni chcą zrobić z niego taką dupę wołową...o my god! charles pantoflarzem....proszę o zlitowanie...
dzieki za info. pozdro;P
ciekawa jestem czy król w rzeczywistości pozwoliłby na to żeby jakiś tam książe zdradzał jego siostrę w końcu królewska krew.
O wiele bardziej lubiłam Charlesa jako niewyżytego seksualnie kobieciarza niż tego świętoszkowatego faceta.
Pozdrawiam ;)
Przecież ten wierny Charles zdradził swą żonęz jakąś blondyną w stajni, o czym się żonka dowiedziała ;)
zdradził ale tylko RAZ...to nie to samo....w pierwszym sezonie to dopiero się działo;P
dokładnie. Charles Brandon potulny jak owieczka w roli przykładnego męża i ojca? o wiele lepiej prezentował się w roli niewyżytego seksualnie faceta co żadnej nie przepuści... ZDECYDOWANIE
Też mi nie pasuje taki Charles;(...choć jedno chciałabym zmienić w 1 sezonie...aby nie zdradzał Małgorzaty i żeby byli szczęśliwi razem;)...tak jak w rzeczywistości.Zdenerwowało mnie to,że zmienili historię!Przecież Brandon i Małgorzata byli szczęśliwym małżeństwem wiele lat,doczekali się trójki dzieci.Rozłączyła ich śmierć Małgorzaty (tak jak faktycznie było w serialu).W pozostałych sezonach ma mało temperamentu,nie pasuje mu taka rola jaką narzucili mu scenarzyści.Ale i tak uwielbiam na niego patrzeć;*;*
w trzecim sezonie stanie się mordercą na polecenie króla,choć dalej będzie wiernym mężem, to żona zacznie mieć dosyć jego "krwawych postępków"
Mimo,iż gryzło go sumienie i bolał go fakt uśmiercania wielu ludzi...będzie przeprowadzał egzekucje na rozkaz króla,z ciężkim sercem.Ale jak tu odmówić posłuszeństwa królowi?każdy w tych czasach bronił swojego życia i swojej rodziny.Tak jak Anna Boleyn,która robiła wszystko,aby ona i jej córka przetrwały.Katarzyna,żona Charlesa nie pochwalała postępowania męża,wręcz nie mogła uwierzyć i wybaczyć mu takiej uległości wobec Henryka,i robienia okrutnych rzeczy w jego imieniu;(
Tez mnie wlasnie zastanwia czy Krol by pozwolil na to zeby jego siostra, ktora tak kochal zdradzano.... W koncu w serialu pozwoil mu wrocic(silowali sie na reke i Henryk przegral) i zeby tak robil. ja bym nie pozwolila. Brandon w roli dobrego i spokojnego mezczyzny. nie! on az sie prosi aby ogladac jak zdradza swoja kobiete po raz kolejny...
mnie tak szczerze ten związek jego i siostry króla nie interesował a co mnie najbardziej wkurza to to że w trzecim sezonie spiskuje z tym popieprzonym bratem Jane Seymour...mógłby znaleźć sobie innego kolegę;P
Dla mnie jedna z najbardziej smutnych stron jest smierc serialowej Malgorzaty. On sie zabawia z jakas dziewucha a ona spi i potem wpada do kuchni (czy co tam bylo) i umiera... I potem jak jest przy jej trumnie i mowi zeby mu wybaczyla. Tez chyba byl lekko zadufany w sobie ten Brandon
Dla mnie to też był przygnębiający moment;(...on dopiero po jej śmierci uświadomił sobie jak bardzo ją ranił i żałował.Ale mądry człowiek po szkodzie...to był dla niego przełomowy czas,pewnie dlatego w dalszych sezonach zrobił się taki porządniutki.