uważam, że ten serial skrzywił co najmniej dwóm pokoleniom spojrzenie na Amerykę, na
szczęście, na nasz kraj. Wiele osób w latach 80 i 90tych pewnie myślało, że życie w
stanach wygląda tak jak w tym serialu. To podkopywało jeszcze bardziej ocenę naszego
kraju. Stwarzało jeszcze większą przepaść w umysłach Polaków między naszym krajem a
"zachodem", sprawiało, że czuli się jeszcze gorsi.
Ludzie oglądali te piękne stroje, posiadłości, samochody i marzyło, żeby żyć tak jak w
serialu. A czy teraz mając dostęp do tych samych rzeczy co na zachodzie jesteśmy
szczęśliwsi? Myślę, że stawiamy coraz bardziej na konsumpcjonizm tak jak Amerykanie.
Otaczamy się coraz większą ilością rzeczy, ale zakupy nigdy nie dają poczucia szczęścia.
To jest moje zdanie i uważam, że niestety moja mama wpadła w pułapkę tego serialu,
stała się materialistką. Jak ją zapytałam, o czym zawsze marzyła, to powiedziała, że o
luksusowym samochodzie, najlepiej limuzynie. To przykre. teraz jej ulubionym serialem jest
Moda na sukces, naoglądała się tych głupot i myśli, że rzeczy są w życiu najważniejsze.
Coś w tym jest co napisałeś. W latach 90-tych, po transformacji ustrojowej i otwarciu Polski na świat, Polacy wyjeżdżali właśnie do Ameryki właśnie w poszukiwaniu tego bogactwa i sławy, który pokazywany był w takich serialach jak "Dynastia" .Do wielu nie dochodził fakt, że to tylko serial o elicie...
A wystarczyło obejrzeć "Śmiechu warte" - oparte na filmikach amerykańskich, y zobaczyć jak życie za oceanem na prawdę wygląda - drewniane domki, które może zniszczyć przecietny samochód, którym nie dało sie akurat wyhamować. Albo spostrzec, że w większości filmików występują osoby z nadwagą... - Tam właśnie dostrzegłem prawdziwe oblicze Ameryki:)
Dzięki za odpowiedź, chciałam tylko uściślić, że jestem kobietą ;).
A co do domków, nawet jak są murowane, to często budowane na jedną cegłę i też można wjechać samochodem do salonu. A kosztują..majątek!
Co to znaczy "myśli, że rzeczy są w życiu najważniejsze"? To co robisz można nazwać wartościowaniem systemów wartości. Widać dla niej po prostu "rzeczy są najważniejsze". A Ty nie masz żadnego prawa, by mówić jej, że Twoje wartości, jak przypuszczam abstrakcyjne, są w czymkolwiek lepsze od jej.
Jeśli uważasz rodzinę za wartość abstrakcyjną, to "nie będę wartościować twoich systemów wartości". Ale prawo do zdania i wypowiedzi mam, zarówno w swojej rodzinie jak i na tym forum.
fałszowanie realiów? jak dla mnie to bzdura, kto ogladał ten serial to wiedział, ze przedstawiane są losy bogaczy a nie zwykłych ludzi.
jednak prawdą jest, ze polska na przełomie lat 80/90 była krajem 3 świata w porównaniu do stanów, i jak ktos oglądał wtedy takie Miami Vice to mógł naprawdę dostać zawału, tam słońce, palmy, piekne kobiety, era disco i pastelowe ciuchy.
a w polsce w tym czasie co?? jaruzelski w swoich okularkach i czołgi na ulicy
przyznaje trochę racji, ale jednak taki serial produkcji amerykańskiej absolutnie nie zakłamywał rzeczywistości, bo w Stanach bogactwo nie było w latach osiemdziesiątych rzeczą niewidoczną. Taki serial jak Dynastia jednak nie odpychał jako produkcja amerykańska bo w USA bogaczy było wtedy wielu, także dla mnie jako widza ta produkcja jest do zaakceptowania, nie do zaakceptowania są niektóre naciągane filmiki o rzekomych bogaczach w Polsce, bo w Polsce tego prawie nie ma. A że serial ten obniżał samoocenę Polaków, być może. W Polsce powstają czasami jakieś pseudoseriale o bogaczach często na licencjach zagranicznych i są one śmieszne i sztuczne.
Zgadzam sie z BlackShit`em (ciekawy nick:D). "Dynastia" byla mniej wiecej tym, czym obecnie dla nas jest lot na Ksiezyc;). W ogole jak przypomne sobie PRL, to od razu groteskowo sie robi. Pamietam jak wujek z Francji opowiadal, ze reklamowki dostaja za darmo (w domysle - z marketu), dla mnie wtedy bylo to nie do uwierzenia:D To tylko przyklad owczesnych kontrastow.
Natomiast nie trafia do mnie argumentacja autorki tematu. Faktycznie, przecietne wolnostojace domy amerykanskie posiadaja zupelnie inna, lzejsza konstrukcje niz te "nasze". Warto jednak dodac, ze drewniany szkielet zapewnia prawidlowa termoregulacje, dzieki czemu latem nie pocimy sie, siedzac w domu, a zima z kolei, mamy zapewnionych pare stopni C wiecej, w porownaniu do typowego srodkowoeuropejskiego domu. Mowiac o budownictwie mieszkaniowym, trzeba tez wziac poprawke na warunki klimatyczne;)
Wspomniano tez o skrajnym materializmie. Nie chce sie tutaj nadmiernie wymadrzac, ale co reprezentuje soba osoba, ktora tylko laknie bogactwa? To normalne, ze kazdy chcialby popijac szampana i jesc kawior, zamiast kajzerki z "Biedronki":D Ale zachowajmy jakies proporcje! Jak slysze, ze pod wplywem serialu ktos stal sie konsumpcjonista, to nie odbieram tego na powaznie.