PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=500597}

Dzień Tryfidów

The Day of the Triffids
2009
5,3 872  oceny
5,3 10 1 872
Dzień Tryfidów
powrót do forum serialu Dzień Tryfidów

A szkoda. Technicznie i nawet artystycznie film trzyma poziom lekko powyżej średniej (7/10 w mojej skali oceniania) i jako taki jest do obejrzenia, ale za niezgodności z powieścią czuję się zobowiązany do odjęcia mu pięciu punktów. Od całkowitej porażki w moich oczach ratuje go gra aktorska Dougraya Scotta, którego Bill Masen wypada bardzo przekonująco.

użytkownik usunięty
Shiloh

Ja się tam nie znam na aktorstwie, ale miejscami wydawało mi się strasznie suche. Nie mówię o wspomnianej przez Ciebie kreacji D. Scotta, raczej o całokształcie. Jakieś takie... kurczę bez polotu. Przyciągnął mnie opis z programu telewizyjnego na wp.pl oraz osoba Eddiego Izzarda - niestety sam film nie dość, że się biedactwo ledwo kupy trzyma (np. osoby zabite kilka tygodni/miesięcy wcześniej wciąż sobie leżą porozwalane na ulicach, bez śladu gnicia), to jeszcze zostało zrobione komputerowo.

Wyjdę pewnie na nudziarza i zrzędę, ale zdecydowanie bardziej wolę marionetkowe efekty specjalne - jak w filmie Coś, albo w Obcym, niż komputerowe animacje, o których wiesz, że aktorzy tylko udają ich obecność oraz powierzchowną interakcję z nimi :P Jak ktoś lubi sieczkę postapokaliptyczną i zagładę ludzkości, to zdecydowanie powinien poszukać czegoś o zombie, potworach, kosmosie, albo chociaż jakiś film katastroficzny... Raczej odradzam serię o Tryfidach (niestety pierwszą adaptację z '60 również), głównie z racji, że jest to przeprawa dwuczęściowa - a więc bardzo długa i choćby już przez ten fakt, potrafi się odbić czkawką pt.: "ile czasu na to zeszło", a tam takie bleee :P - "Horror" klasy B rodem z TV Puls albo Tele 5 - czyli "no dobra, od bidy ujdzie i nie umrzesz, jak jest sobota a tobie się mega zajebiście nudzi, ale nie porwie, ani niczego nie wniesie ci do życia".