Dzień zero Forum

Mam dość po dwóch odcinkach. Wlecze się to jak flaki po trawniku. Dialogi o niczym, spotkania o niczym, bzdura na bzdurze. DeNiro był moim ulubionym aktorem i 20 lat temu uważałem go za najlepszego aktora obok Marlona Brando. Dzisiaj to jakaś pantomima w jego wykonaniu, większość zdjęć to zbliżenia na jego twarz, która...

Obejrzałem całość, nie będę wnikał w prawdziwość wątków czy to możliwe czy nie. Wiem, że po nijakości oglądanych seriali gdzie wszystko i wszyscy są generalnie podobni, kiedy po kilku tygodniach zapominam, że widziałem. To była dla mnie uczta dla oczu. Każda z postaci tak pięknie zagrana. I cieszę się, że mogłem...

Całkiem dobry, trzymający w napięciu serial. Oglądnąłem za jednym razem, odcinek po odcinku, co świadczy, iż produkcja jest wciągająca. Serial opowiada o byłym prezydencie, który po cyber ataku terrorystycznym na całe USA, jest powoływany do specjalnie utworzonej komisji, która ma zbadać i złapać odpowiedzialnych za...

Warto obejrzeć choćby dla Roberta De Niro, zawsze w formie i tu mnie nie zawiódł. Co do serialu, jeśli ktoś lubi taką tematykę warto zobaczyć, ciekawy, nie przeciągnięty, nieprzewidywalny .

Pierwszy odcinek i takie zaskoczenie. Oliver Kanh i Jolanta Kwaśniewska jako ex FL

Oczywiście, z przymrużeniem oka, ale powiedzcie sami :-)

Jakiś tam pomysł jest, niezłe wykonanie, ale wlecze się to strasznie, mdłe i pozbawione emocji...

Niemiłosiernie nudzi.

Zero seksu, dużo akcji, zero wulgarnych scen, epatowanie krwią. Naprawdę fajny serial.

Spokojnie dałoby się zamknąć tę historię w półtorej godziny, max w dwie. Byłoby ciekawiej.

Ktoś chyba myslal w 2024, że Kamala wygra wybory haha xD Najnudniejszy serial jaki widziałem od dawna!!!

i to w wydaniu amerykańskim, czyli ociekającą patosem i infantylizmem, jak teksańskie żeberka tłuszczem. I jedno, i drugie równie niestrawne.

Jak potrzebujecie serialu, który trochę obejrzycie, a trochę nie, a jednocześnie lubicie puścić sobie coś do zasypiania i oglądania jednym okiem(albo w ogóle) to polecam serdecznie.

Nic nowego, nic ciekawego, De Niro wygłosił w 6 odcinkowym mini serialu więcej pseudo patriotycznych patetycznych przemów niż w innych...

Kamala której jednak nie pykło..? Nie dziękuję.

Rewelacji nie ma. De Niro w dobrej formie jak na swój wiek, ale poza tym mieliśmy już setki takich filmów o spisku w amerykańskiej administracji. Nie ma niczego odkrywczego. Równie dobrze mogli z tego zrobić jeden film, Ale jak ktoś nie ma lepszego zajęcia w zimowy wieczór, to da się obejrzeć

Dobrą obsada z wysłużonym de Niro na czele i cyfrowy terroryzm. Nie zastanawiając się nad prawdopodobieństwem ukazanych wydarzeń, serial technicznie zrobiony jest dobrze.
Pomimo początkowych wątpliwości co z tego wyniknie, podczas 3 - go odcinka zostałem bez reszty wciągnięty w tę historię.

Wszyscy o tej polityce, a to tylko płaszcz narzucony na twarz. Piękne acz momentami nudne pokazanie siły jaką jest qwerty i co będzie ze społeczeństwem jak to wszystko jebnie.

cos strasznego sie stalo ale nie wiemy do konca co. jacys zli hakerzy zrobili super atak. ale nie wiem co to za atak. wszedzie na swiecie nie dzialaja telefony? bo jakos "prezydent" ma dzialajacy telefon zeby poklocic sie ze swoja super wyzwolona corka. i ta pompatyczna muzyka. nikt kto pisal ten scenariusz nie byl...

Tak jednym słowem mozna określić ten serial. De Niro, który jednak w ogóle się nie stara, praca kamery, która jest ok ale nie zachwyca, historia, ktora miała wciągać ale ostatecznie brak w niej iskry, emocji. Ludzie, którzy się zachwycają tą produkcją to osoby, które są zmeczone wszechobecną tandetą i miałkością,...

Ciekawy jestem, jak w świetle dzisiejszej szopki, którą robi w Ameryce wariat z zaczeszką i jego koleś miliarder odbiorą serial Amerykanie, bo dużo tu pompy w ich stylu, ale bez politykowania, to serial da się oglądać, choć cieszyłem się, że tylko 6 odcinków. De Niro wylozył na niego kasę, ale czy miał tu dużo do...