...Dziasiaj ogladalam ostatni ocinek tego serialu w tv i mam taki jakis sentyment do niego...oddaje taki fajny klimacik tamtych lat, terazniejsze czasy sa duzo mniej interesujace niz tamte...Chyba nazwe swoja corke Tosia(Antonia)...:o)
Zgadzam się. Mam dokładnie takie same odczucia. Dodam że nawet w tamtych czasach nie było zbyt wiele seriali z takim klimatem.
Ten serial pokazuje co znaczy fajny klimat w filmie. Ciężko taki stworzyć. W dzisiejszych czasach to nawet nie możliwe. Mam tu na myśli kino familijne rzecz jasna. Dzisiejszego kina familijnego nie lubię a ten serial podobał mi się nawet jak byłem w wieku tych aktorów.Teraz doszedł jeszcze sentyment.
Ehh gdzie te czasy, łeska się w oku kręci.