PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=858090}

Dziewczyna z Plainville

The Girl From Plainville
2022
6,1 590  ocen
6,1 10 1 590
Dziewczyna z Plainville
powrót do forum serialu Dziewczyna z Plainville

Uważam, że tak wyrok, jak i serial oraz opinie są niesprawiedliwe. Przez całą fabułę w jednym tylko momencie opisane jest słowami to, co widać i powinno być widziane od połowy serialu - że Michelle była torturowana. Człowiek zaburzony, stale grożący samobójstwem lub porzuceniem w razie ujawnienia problemu, stosuje przemoc psychiczną wobec partnera. Związek, w którym występują takiego rodzaju interakcje jest związkiem opresyjnym, toksycznym, w którym jedno z partnerów znajduje ukojenie w zadawaniu bólu i zastraszaniu drugiego. Wyrabia sobie mechanizm, w którym im częściej grozi i stawia sprawy na ostrzu noża, tym większą atencję otrzymuje. Conrad robił też drugą bardzo typową dla opresyjnych partnerów rzecz - izolował Michelle od otoczenia, zabraniając jej komukolwiek się zwierzyć. Ofiara w takim związku jest kompletnie sama na łasce oprawcy, który kontroluje ją emocjonalnie.
Nie ujmuję nic zaburzeniom Conrada, jednak należy mieć na uwadze, że Michelle też od początku była chora, jest bulimiczką. Bulimia zawsze wiąże się z depresją i sama w sobie wynika z zaburzonego postrzegania swojej osoby na tle innych ludzi. Osoby dotknięte zaburzeniami tego rodzaju nie potrafią ocenić, czy sytuacje i relacje, w których się znajdują, są zdrowe. Mają tendencję do wchodzenia w relacje zależności, ponieważ opresyjny partner definiuje ich rzeczywistość.
Końcowe zachęcanie Conrada do samobójstwa prawdopodobnie było wynikiem skrajnego wycieńczenia po miesiącach bezskutecznych prób wsparcia, podniesienia na duchu i odwiedzenia go od tego pomysłu. W ich rozmowach kilkakrotnie przewija się określenie, że on ciągnie ją w dół. I to jest prawda, partner w depresji zawsze ciągnie drugą osobę na dno, generując u niej depresję lub wzmagając wcześniej już istniejącą. Michelle pod koniec odwróciła sytuację, próbując sprowokować Conrada do wzięcia odpowiedzialności za własne emocje, poprzez sugestię, że już dawno popełniłby samobójstwo, gdyby naprawdę tego chciał. Nie jest to przejaw okrucieństwa, tylko krzyk rozpaczy. I w końcu pobożne życzenie udręczonej podświadomości, by to wreszcie już się skończyło.
Generalnie rzecz ujmując, w sytuacji kiedy dwoje głęboko zaburzonych ludzi wchodzi w relację, eskaluje przemoc psychiczna, dochodzi do wielokrotnego szantażu samobójstwem i w końcu szantażowana strona pęka i prowokuje, by groźby spełnić - nie może być mowy o zachęcaniu czy nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Ofiara nigdy nie ponosi odpowiedzialności za destrukcyjne i autodestrukcyjne działania oprawcy.