ten serial to nieporozumienie -.-

owszem brakuje pazura, tempa czy jakies wiekszej akcji, ale zaczekajmy moze cos sie rozwinie, zaskoczy..

Z początku nie byłam przekonana ale z kolejnymi odcinkami coraz bardziej polubiłam trzy główne bohaterki (jestem po 3 odcinku). Jak dla mnie Kat wymiata ^^ Odcinki są z natury tych lekkich i przyjemnych, gdzie najgorszy problem zawsze na końcu odcinka zostaje rozwiązany...ale jak na wakacyjny serial w ogóle mi to nie przeszkadza...:)

Cześć! Czy jesteście w stanie polecić mi serial w podobnym stylu? :)

sweet vicious - szczególnie jeśli przypadła Ci do gustu Kat (Aisha Dee)

Nie nazwałabym tego guilty pleasure. Ten serial porusza dużo ważnych kwestii. To, że jest kolorowy i zabawny, nic nie zmienia. Jakoś się utarło, że jak oglądamy/czytamy coś kobiecego, lekkiego i przyjemnego to nazywamy to guilty pleasure. Ja tam się nie czuję winna, że mi to sprawia przyjemność ;) Own your pleasures :D

Jakie ważne kwestie ten serial porusza? Pytam, bo jestem po 4 odcinkach i jak na razie to widzę tylko marną podróbkę Sexu w wielkim mieście skrzyżowanego z Girls. Głównym bohaterkom wszystko się udaje. Jane ledwie zaczyna pisać, a każdy jej artykuł jest świetny, staje się sławna i jest głosem pokolenia, Sutton osiąga to co chce. Praca w marketingu "Nadajesz się", dział mody to samo. Z tej trójki jeszcze Kat trochę się broni, ale też wielka kariera w tak młodym wieku. Nie mówiąc już o tym, że one chyba mieszkają na Manhattanie, a czynsz tam kosztuje fortunę, zwłaszcza za takie mieszkanie. I ta szefowa, Serio? Każdy przychodzi do niej z każdym problemem, a ona każdemu pomaga i jest dla niego przemiła. Nie znam takiej, a nie jedną szefowa miałam, jak i moi znajomi. W prawdziwym życiu nikt nikogo nie głaszcze wiecznie po głowie. Nie wyszła im ta krzyżówka, wolę nierzeczywisty "Sex w wielkim mieście" i realistyczne "Girls"

Nie mówię, że serial jest realistyczny xD Kto zmienia ciuchy tak często? xD Ale owszem porusza wiele ważnych kwestii: nie posiadanie orgazmu na przykład. Mamy XXI wiek, seks jest wszędzie, ale są kobiety, które nie potrafią dojść. To jest ważna kwestia. I fakt, może i Jane potem zaraz znalazła sobie faceta, który ją problemu pozbawił, ale to kolorowy serial nie dokument, on problem prezentuje i go rozwiązuje. Ale problem jest pokazany? Jest. To znaczy, że istnieje , a to wystarcza. Jeżeli jednak uważasz, że to za mało, to jest też poruszona kwestia raka piersi i gwałtów. Weź jednak pod uwagę, że to nie dramat, rzeczy mają się tutaj udawać. Musisz wiedzieć, co oglądasz i nastawiać się do tego odpowiednio. Jeśli oglądasz horror i liczysz, że się wzruszysz, to będziesz zawiedziona. Btw, seks w wielkim mieście nigdy mnie nie przekonywał, a girls po prostu nie cierpię xD Także porównania nie mam.

1. problem muzułmanki lesbijki, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jaki stosunek ma ta religia do kobiet, a co dopiero lesbijek;
2. problem bycia rozdartym w swojej seksualności (jestem homo czy nie?), dla Ciebie może wydać się to niedorzeczne ale są ludzie których to dotyka i na pewno nie jest łatwo sobie z tym poradzić
3. dylemat czy przyjąć awans w pracy co wiąże się z mniejszą pensją. i tutaj to o czym pisałaś czyli konieczność przeprowadzenia się ze względu na koszta na manhattanie. btw "czynsz tam kosztuje fortunę, zwłaszcza za takie mieszkanie" TAKIE mieszkanie? chyba się nie przyjrzałaś bo ich mieszkanie jest przeciętne
4. bycie ofiarą internetowego trolla. większość osób pewnie myśli że by się tym nie przejęła, ale kiedy dochodzi do gróźb i udostępnienia adresu domowego nie każdy byłby na tyle twardy żeby zachować zimną krew
5. konieczność pisania artykułu o czyś traumatycznym, o czym nawet się nie chce rozmawiać, a co dopiero pisać do kilku milionów ludzi, czyli wspomniany już rak
6. temat gwałtu, ale nie samego gwałtu i jak traumatyczny jest, tylko jak ważne jest żeby takich ludzi wspierać, itd

jest jeszcze kilka "ważnych kwestii" poruszonych w serialu ale nie chce już mi się wymieniać. nie rozumiem dlaczego tak Cię dziwi to że bohaterkom wszystko się udaje. przecież kto by chciał oglądać przygnębiający serial gdzie ulubione bohaterki co chwile są zdołowane bo coś im nie wyszło? jeżeli wolisz takie seriale to lepiej odpuść sobie hollywoodzkie produkcje.

co do szefowej uważam że bardzo fajnie ją wykreowali. jest wymagająca ale pomaga swoim pracownicom, pcha je do przodu, nie jest bezsensownie wredna, ale wszyscy czuli do niej respekt.
napisałaś że nigdy nie miałaś takiej szefowej, zgaduję że nie pracujesz w prasie? nie wiem czy nie zauważyłaś ale to jak ona traktuje pracownice i pomaga im rozwiązać problemy ma wpływ na jakość artykułów które piszą dla niej. tak więc żadnego głaskania po głowie tam nie widzę.

a i to nie jest połączenie seksu w wielkim mieście i girls, tylko seksu i diabeł ubiera się u prady, chyba na zwiastunie o tym wspomniano

Zgadzam się :)
Poza tym serial bohaterki serialu to młode kobiety, więc nie porównywałabym tutaj do "SIC" tam były inne realia zwłaszcza pozbawione mediów społecznościowych na których ten serial się opiera i pokazuje siłe internetu tą dobrą i złą :)
Serial fajny, lekki nie oczekiwałam od niego nic pouczającego, czasami dialogi są zbyt płytkie, ale czy w Sexie w wielkim mieście nie były....? ;) A mimo to kocham ten serial i to serial "mojego" pokolenia, każde pokolenie ma inny "Sex w wielkim mieście" :D

No ładne kobiety to mogą mieć wymagania takie i owakie, ale zamiast uogólniać "kobiety" od początku doprecyzuj, że chodzi o ładne kobiety, bo powiem z doświadczenia, że brzydkie uważają puszczalskich facetów za ohydnych i w ogóle wszystko się nie zgadza;)

A Twój wstęp "Co za różnica. Kobieta jest mega przewidywalna.
Kobieta to istota próżna, płytka i egoistyczna. To fakt. "

brzmi jakby to dotyczyło każdej. Ale wśród ładnych też są kobiety z wartościami moralnymi.

Ja w ogóle nie mam pojęcia jak to się ma do mojej wypowiedzi, ale jest mi smutno jak przeczytałam Twoją rozprawkę na temat kobiet . Głównie dlatego, że tak to piszesz jakby kobiety mogły być tylko ładne, ale już nie wartościowe. Nie wiem, może masz większe doświadczenie z kobietami, nie jestem lesbijką, więc nie wiem. Osobiście jednak zauważyłam, że płytkie kobiety lecą na płytkich facetów i koniec. Jeśli nie jesteś płytki, a takie Cię przyciągają to cóż. Nie jestem ekspertem, ale chyba łatwiej jest patrzeć na kobiety i mężczyzn jak na... ludzi. Może następnym razem idź do biblioteki, a nie do klubu?

ogólnie serial spoko, ale denerwuje mnie Jane... przeżyła chyba wzsystkie nieszczęścia tego świata...

Serial lekki idealny na wakacje

A ja powiem, ze mi jako facetowi sie bardzo podoba. Jest poruszonych wiele bardzo waznych kwestii obyczajowych. Bardzo mnie wzruszyla ostatnia scena w central parku, jak przyszla do dziewczyn redaktor naczelna. Polecam.