Ich wątek jest taki prawdziwy - zdarza się, że gdy facet wyzna uczucia, kobieta zaczyna kombinować. W sumie nie było powiedziane, dlaczego zerwali - nowy sezon zaczął się już po rozstaniu. W nowym sezonie to Adam się stara - i pewnie zostanie to docenione. Hanna jest egoistką, ale to skutek uboczny jej indywidualizmu. Dla mnie jako kobieta jest na pewno bardziej atrakcyjna niż Marnie czy Jessa. Jest inteligentna i wgl, ale też ma w sobie księżniczkę, o którą teraz Adam musi walczyć. Jest złożoną osobowością, Adam to ,,weirdo", ale i tak pasują do siebie:)

piękne podsumowanie Iaxman

ja uważam, że egoizm hanny wynika z jej kompleksów- ona ma najbardziej przerąbane, ona ma problemy z kasą, ona ma 6 kg nadwagi, ona się boi, jej nikt nie kocha, ją ludzie krzywdzą. Tylko ona i ona.
Zerwali, bo on jej wyznał miłość a ona na to nic. Do tego akcja z mieszkaniem- on miał sie wprowadzić, a ona zaprosiła do mieszkania exa.
Pasują do siebie z Adamem, ale Hannah to zepsuła.
Rozumiem, że się wystraszyła, ale zdziwiło mnie jak szybko się po nim pocieszyła kolejnym kolesiem. Jestem ciekawa jak to się dalej potoczny. Szczególnie po tym w jaki sposób Adam opuścił jej mieszkanie w odcinku 2 ;)

Hannah jest niesamowicie głupią i egoistyczną osobą, która ciągle coś pieprzy. Na początku uważałem Adama za niezłego czuba, ale teraz mu współczuję. Wydaje mi się, że jej charakter wynika z kompleksów i wrodzonego egocentryzmu... Na pewno wchodzi na moją listę najbardziej znienawidzonych postaci w serialach...

Hannah tylko sypiała z Adamem - nie znała go, nic o nim nie wiedziała, Wydawało jej się, ze chce z nim być. Kiedy zdecydowali się na związek, ona nie do końca wiedziała na co się pisze. Początek ich związku, to czas, kiedy dopiero zobaczyła go takim, jaki on jest. Różnił się od jej wyobrażeń. Adam oczywiście jest uroczy, mądry, oczytany, ale ma też mnóstwo wad. Czy wyobrażacie sobie związek z kimś takim? Bez przyszłości, na jego zasadach. Wchodząc w ten związek Hannah straciła swoja indywidualność i swoje życie. Wszystko odbywało się na zasadach Adama. Nie dziwię się, że poczuła się przytłoczona, spanikowała i uciekła. Oczywiście uwielbiam Adama i mam nadzieję, że oni się zejdą, ale trudno mi sobie wyobrazić życie z kimś takim, jak Adam. Życie to nie serial, a do wspólnego planowania przyszłości trzeba czegoś więcej niż wielka miłość.
A czy ona się wyżywa? No raczej nie. Ona chce tylko, żeby on zniknął.

Nie można chcieć, żeby ktoś zniknął, to nie domek dla lalek, żeby wywalić z niego Kena. Ona go skłoniła w idiotyczny sposób do związku i następnie zdeptała jego uczucia. To, że nic o nim nie wie wynika stąd, że ona jest zbyt zajęta swoimi problemami.

Zgadzam się. Przecież to onq miała do niego pretensje w bushwick, że nic jej nie mówi, a on jej odpowiedział, że ona nie słucha i nie chce po poznać. Poza tym nie można powiedzieć, że go nie znała. Znała, ale za bardzo skupiała się na sobie (banalna sytuacja przy zlewie po wyprowadzce Marnie, kiedy Adam myśli, że Hannah mówi o wynoszeniu sprzętów). Uważam, że egoizm bohaterki i jej zbytnie skupianie się na sobie zniszczyły ten związek. Szkoda Adama, bo naprawdę zmienił się bardzo na plus(przeprosił za krzyczenie na kierowcę, pięknie wyglądał na ślubie, dbał o Hannah, słuchał jej, niczego nie zabraniał). Hannah sama chciała w ten związek wchodzić, przecież to ona go prowokowała, miała pretensje (kiedy spotykali się tylko na seks), chciała, żeby się zaangażował. A kiedy to zrobił, zdeptała go. Podobno Adam ma wejść w tym sezonie w inny związek z kobietą- Jestem ciekawa reakcji Hannah- czy zachowa się jak rozpuszczona dziewucha i będzie chciała tego czego nie będzie już mogła mieć? Nie mogę się doczekać.
PS. Adam zrobił się uroczy, kiedy się zakochał. Wcześniej był okropny. Ciekawe jaki będzie teraz, po akcjach z Hannah i policją.

Można chcieć, zeby zniknął z twojego życia. Ekspartner, który nie przyjmuje do wiadomości zakończenia związku i nęka cię nazywa się stalkerem, a stalking jest karalny. Kończąc związek możemy oczekiwać tego, że nasza decyzja zostanie uszanowana.