Przypominam, że kobiety ciągną od zawsze do najpłytszych facetów -
próżnych przystojniaków lub przebojowych cwaniaków lub zamożnych, a sława to w ogóle afrodyzjak dla kobiet.
Czyli ogólnie kobiety uwielbiają najmniej moralnych facetów z powodzeniem,
którzy w swoim życiu zaliczają najwięcej kobiet i traktują kobiety najbardziej przedmiotowo.
A kobiety z takimi typami mężczyzn najczęściej godzą się na seks bez zobowiązań na jeden raz,
kilka razy, układy bez zobowiązań, romanse, a potem ukrywają to lub nie chcą być po tym oceniane.
Z takimi najczęściej godzą się na seks licząc na związek i są wykorzystane.
Nie chcą starań facetów z mniejszym powodzeniem, wolą o wiele bardziej same wybierać facetów,
którzy im się podobają, a więc starania są już bezcelowe, wręcz same chcą się starać o takich z powodzeniem,
których będą im zazdrościły inne kobiety.
Kobiety nie oceniają facetów po przeszłości, nie ma znaczenia czy facet miał 2, 20, 200 czy
ponad tysiąc kobiet jeśli kobiecie się bardzo podoba mężczyzna i ona się przy nim świetnie czuje.
Wybierają kobiety najchętniej facetów z powodzeniem, z dużą tendencją do kłamstw/zdrad,
a potem nierzadko wybaczają im kłamstwa/zdrady tłumacząc czymś tak tandetnym jak miłość.
Nie ma możliwości, by kobieta chciała się poznawać z mężczyzną/dać mu seks/dać miłość/dać związek,
jeśli jej nie przyciągnie jedną z 3 rzeczy:
-dobrym wyglądem (próżnością)
-przebojowością i dobrą bajerą (cwaniactwem)
-zamożnością/statusem społecznym/sławą
Miłość w większości przypadków najłatwiej i najczęściej dostają najpłytsi ludzie.
Miłość to zwykła fascynacja seksualna, szukanie jak najlepszych genów,
kopulowanie z najmniej moralnymi jednostkami płci przeciwnej. Mocno przereklamowana.
Kobiety wydają się dość mocno zaprogramowane od dzieciństwa przez społeczeństwo,
że ideałem jest książe - przystojny, wygadany, zamożny.
Ale czy ktokolwiek powie nastolatce/kobiecie, że taki książę/król/władca/ktoś sławny/z wysokim statusem społecznym
zawsze miał kilkaset kobiet i traktował kobiety jak ku..wy. Wątpię. Kobiety widzą to inaczej :)
Wolą ryzykować i być dla takich szmatą choćby na jeden raz niż umawiać sie z przeciętnymi,
a bardziej wartościowymi mężczyznami. Dla większości kobiet wartość facetów to dobry wygląd, przebojowość czy kasa.
Kobiety nie mają sentymentów, kierują się próżnością i egoizmem, w drodze selekcji naturalnej zawsze skreślają tych
bardziej moralnych i wartościowych facetów, a ciągną do próżnych przystojniaków lub przebojowych cwaniaków z dobrą bajerą lub zamożnych, dla takich najczęściej są tylko darmowymi dziwkami lub ewentualnie mają związki,
gdzie są dość często okłamywane/zdradzane. Gdy dają szansę wartościowszym to przeważnie wtedy, gdy mają dość niepowodzeń z tymi, którzy im się bardziej podobali. Nie chcą przez tych wartościowszych z mniejszym powodzeniem być oceniane po przeszłości, takich same dość często okłamują/zdradzają/opuszczają, bo są mniej pociągający dla kobiet.
Czy istnieje choć jeden powód dla którego warto współczuć kobietom obojętnie co je złego spotyka ze strony mężczyzn skoro
to kwestia ich wyborów kogo skreślają, a do kogo ciągną :)
Kobiety czy chcą tego czy nie, zamieniają facetów w drani, jeśli ktoś już wiele wie o kobietach i chce mieć u nich powodzenie.
Bycie draniem to jedyny sposób, by mieć duże powodzenie. To co kręci kobiety to flirt, humor, seksualna wibracja, męskie zdecydowanie, cechy męskiego charakteru, emocje, to jak się czuje przy facecie kobieta.
Bonusem jest też jego wygląd, kasa czy ewentualnie sława.

Kurde fajnie się czyta i dobrze napisane bo to prawda u większości kobiet;)

Pozdro i szacun ślę:)

Współczuję Ci... musisz mieć naprawdę pecha jeżeli faktycznie większość kobiet, na które trafiałeś, to lafiryndy z Twojego opisu.
Ja osobiście znam całkiem sporo kobiet/dziewczyn, które są zupełnie inne niż w Twoim opisie.
Możesz obracasz się w takim towarzystwie po prostu? Może jedyne jakie kobiety poznajesz to dziunie z klubów albo instagrama? :D

Swoje frustracje zapisuj w swoim prywatnym pamiętniku. Nas nie obchodzi co myślisz o swoich koleżankach.
I stara chińska rada dla Ciebie - pamiętaj - "świat jest Twoim odbiciem" i "przyciągasz do siebie ludzi, których tak naprawdę potrzebujesz".

I ta twoja "stara chińska rada" potwierdza wszystko co zostało napisane wyżej. Że według Ciebie kobiety są same sobie winne wykorzystywania je przez płytkich gości. Jak dla mnie, znokautowałaś się.

Owszem, czasami sama się nokautuję w życiu, ale nie teraz.

a dla mnie ta chińska to wszystko czego kiedykolwiek poszukiwałam, żeby wyrazić, co bym takim ludziom jak wyżej chciała powiedzieć - dzięki, zapamiętam to. Możesz jeszcze napisać, skąd to tak konkretnie pochodzi? zwł. drugi cytat

tl;dr

O stary... Dobra rada ode mnie: zakład zamknięty i długookresowe leczenie psychiatryczne. Taka niechęć do kobiet to już nie mizgonizm, ale jakaś choroba umysłowa. Pozdrawiam cieplutko!

Żałosne.

''If we decide to go to college after high school, we're probably only looking for a husband. If we decide not to go to school, we don't value ourselves enough to invest an obscene amount of money in our future.

If we don't party, we're stuck up prudes and if we do party we're attention-seeking imbeciles of the probably harlot variety.

If we get married we want someone else to provide for us or we're just playing house or we've decided our dreams aren't worth pursuing. If we don't get married, it's because we aren't attractive.

If we have children we're giving up on our personal ambitions and no longer care about our bodies and have decided to only live for our offspring. If we don't have children we're selfish narcissists who will later live a life of complete and utter regret while our thirteen cats wait for us to die.

If we are stay-at-home moms we're lazy parasites, sucking the life out of our significant other's bank account while eating entire bags of Doritos in a single sitting. If we decide to return to work, well, we shouldn't have had a child in the first place.

If we're on birth control we're promiscuous whores who've been around a few blocks and are incapable of commitment. If we get knocked up we're morons who, apparently, can't take advantage of our society's medical achievements.

If we breastfeed we're drawing unnecessary attention to ourselves and if we bottle feed we're selfish women who've been duped by society into thinking our bodies are nothing if not sexualized.

If we dislike another woman we're traitors to the sisterhood and if we dislike a man we're feminist psychopaths.

If we're heavyset we're lazy homebodies with zero self-esteem, self-determination and self-worth. If we're thin we're suffering from a hidden eating disorder.

If we wear a skirt we're seeking male attention and are, therefore, open to any and all sexual advances. If we wear pants we're either a lesbian, a puritan, or a tease.

If we cry, we're emotional basket cases, at the mercy of our torrential hormones and if we don't cry, we're cold-hearted bitches incapable of feeling anything significant.

If we have children and decide to leave the house without them, we're running away from our responsibilities and don't value our families as much as we protest. If we leave the house with our children, we're a burden to those who don't have them and should learn how to control them for the sake of those around us.

If we wear makeup we care what other people think. If we don't wear makeup we're apathetic spinsters who've given up on love.

If we stick up for ourselves we're sensitive fanatics and if we remain quiet we're useless doormats.

If we partied before we became parents we'll make terrible mothers. If we didn't party we'll regret "settling down" and experience the inevitable mid-life crisis.

If we had a natural birth we're trying to prove something and if we had an epidural and/or C-section we're weak women, afraid to trust our bodies.

If we decide to have dinner by ourselves we're lonely, desperate and worthy of your sympathy. If we have dinner with our friends we're a bunch of clucking hens, silly with our conversations and our friendships and our boisterous laughs.

If we report a sexual assault we're liars or attention seekers, wracked with guilt and trying to hide our sexual desires. If we don't report sexual assault we're cowards, doing a disservice not only to ourselves but to potential victims of the future.

If we're with our children and looking at our phones, we're disconnected parents who care too much about social media or technology or all of the above. If we don't answer our phones we're annoying or out-of-touch or over-our-heads.

If we like sports we're trying to be "one of the guys" and if we don't like sports we're too feminine to be interesting.

If we write about how difficult it is to be a woman, we're whining and ungrateful and probably an annoying feminist who would make any unfortunate man unhappy. If we don't then we're so engrained in the ever-present patriarchy that surrounds us that we're incapable of realizing it even exists.

Decisions.

I'm telling you, the shaving and the periods and the sometimes-annoying breasts are one thing but deciding what kind of woman you'll end up criticizing me for being?

That's, for lack of a better word, difficult.''

że Wam się to chce kurde pisać ! psychiatra by się przydałl

dobra wczuta. ciekawe kto przeczyta

wiem. pisalem o tym 2 lata temu na inne.

Czy mogę napisać na podstawie Twojego posta magisterkę?

:D

Grace Hopper: IBM Harvard Mark 1(komputer)
Hedy Lamarr: System tajnej komunikacji
Tabitha Babbitt: Piła tarczowa
Stephanie Kwolek: Kamizelki kuloodporne
Alice H. Parker: Piec gazowy
Dr Ellen Ochoa: Systemy analizy optycznej ( brała też udział w 3 lotach kosmicznych)
Dr Maria Telkes: Ogrzewanie domów energią słoneczną
Dr Patricia Bath: Sprzęt do laserowej operacji zaćmy
Barbara Askins: Nowy proces wywoływania filmu fotograficznego
Margaret A.Wilcox:Ogrzewanie samochodowe
Letitia Geer : strzykawka medyczna

A ty pewnie nawet pralki nie potrafisz włączyć .

pfffffrrr hahaha :D

Fakt, ze masz czas na pisanie takich elaboratów na forum filmowym świadczy o Twojej głębokiej frustracji i ... samotności.

Od dawna masz rodzinę? Z kobietą, która jest (jak udowodniłeś) podgatunkiem człowieka?

"kocham cię. i szanuję... na swój sposób". piękne.

jak smutne masz to swoje zycie z ta swoja turbo brzydka locha i smutnym grubym ryjem? jak koszmarnie krzywdzila cie matka?

Niedobrze m sie robi jak czytam po raz kolejny w Twoim wpisie,że kobiety leca tylko na bogatych facetow,przystojnych i cwanych...
Nie wiem w jakim srodowisku sie obracasz,a Twoje wypracowania na tym formu mam wrazenie,ze sa opcja "kopiuj-wklej" -a przynajmniej część z nich :)
Powodzenia człowieku,musisz miec smutne zycie zeby zajmowac sie naturą kobiet i przez przymat tych kilku czy kilkunastu zaliczonych oceniać wszystkie kobiety.
Jakas musiala Ci niezle na odcisk nadepnąć,ze teraz tak ciśniesz..

Dzięki takim osobnikom jak ten pan o wiele bardziej doceniam normalnych facetów i ich normalne zachowania i to, że traktują mnie jak człowieka. Czy to w pracy czy w życiu prywatnym. Kiedyś myślałam, że takie traktowanie jest oczywiste, bo czy się to komuś podoba czy nie kobieta jest takim samym człowiekiem jak facet. Teraz coraz bardziej widzę, że ta oczywista oczywistość czasem ginie w morzu obłędu.

Wiesz czemu kobiety wolą zamożnych facetów ? Bo coś w życiu osiągnęli , a nie tylko siedzą , łysieją i oglądają telewizje i ja takiego człowieka wyobrażam sobie za twoim monitorem , takiego który został odrzucony przez kobietę bo był nieudacznikiem , współczuje twojej obecnej żonie , bo nie potrafiłabym żyć z tak płytkim człowiekiem . Kobiety przez stulecia były poniżane , dyskryminowane i musiały walczyć o siebie oraz swoje prawa , nie po to żeby teraz jakiś facet z kompleksem małego je obrażał bo kiedyś ktoś mu złamał serduszko , czasy średniowiecza już dawno za nami .
Nigdy nie będziesz choć w połowie tak silny jak większość kobiet i życzę ci żeby te wszystkie obrzydliwie dyskryminujące bzdury spełniły się w twoim życiu , żebyś został sam jak palec kiedy twoja żona przejrzy na oczy , że jesteś chory i żebyś został zdziadziałym , zrzędzącym sukinkotem zamkniętym w domu ze swoimi poglądami samca alfa . IDŹ SIĘ LECZYĆ CZŁOWIEKU.

każdy wie, że sławni , przebojowi, zamożni, przystojni traktują kobiety jak ku..wy.
Wiec po prostu kobiety uwielbiają facetów, którzy:
- Którzy tylko lub głównie patrzą na wygląd
- Którzy najlepiej bajerują
- Którzy traktują kobiety jak ku..wy, a więc zaliczają najwięcej kobiet w swoim życiu,
- Którzy kobiety mają za zabawki seksualne na raz, kilka razy, układy bez zobowiązań, romanse.
-Którzy w związkach najwięcej okłamują, zdradzają czy opuszczają. A kobiety nie oceniają ich po przeszłości, tylko takimi facetami zachwycają się. Mało interesuje je przeszłość faceta z iloma, z kim, dlaczego oraz powodzenie, które daje bardzo duże prawdopodobieństwo, że facet wykorzysta kobietę, albo w związku będzie zdradzał.

Lubisz być ku.wą dla faceta, który ruchają w życiu wiele kobiet i traktuje je jak szmate na raz, kilka razy, układy, czy wykorzysta łatwą i chętną kobietę, a w związkach okłamuje i zdradza ? Brawo. Bo to opisuje sławnych lub przebojowych lub zamożnych lub przystojnych. 4 typy mężczyzn z największym powodzeniem. Współczuć kobietom ? Bezcelowe. W drodze selekcji naturalnej odrzucają tych co traktują lepiej kobiety, a stają się łatwe dla najpłytszych.

Czasy się zmieniają i coraz więcej kobiet staje na miejscu mężczyzn jako silne niezależne jednostki na najwyższych szczeblach karier , a takie kobiety szukają na stałe kogoś na swoim poziomie , kogoś inteligentnego . Obecnie nie tylko kobiety ganiają za pieniędzmi , mężczyźni też podpisują intercyzy . Wydaje Ci się , że jesteś lepszy od wszystkich , że kobiety na nic nie zasługują , ale gdybym miała zniżyć się do twojego poziomu to w takim razie selekcja naturalna powinna cię wyeliminować skoro pałasz taką nienormalną nienawiścią w stosunku do kobiet co obecnie uważane jest za uszczerbek w psychice , czyli jesteś słabszy od innych .
Nie spotkałam się nigdy z typem kobiety , który sobie wymyśliłeś , KAŻDY kiedy kogoś spotyka pierwszą rzeczą jaką zauważa jest wygląd bo jest to to jacy jesteśmy na zewnątrz , mam chodzić z zamkniętymi oczami i ankietą na temat charakteru na którą ma facet odpowiedzieć zanim zdecyduje się go bliżej poznać?
''Lubisz być ku.wą dla faceta, który ruchają w życiu wiele kobiet i traktuje je jak szmate na raz, kilka razy, układy, czy wykorzysta łatwą i chętną kobietę, a w związkach okłamuje i zdradza ?'' - tobie sie chyba w d.upie poprzewracało , żeby coś takiego napisać , kim ty niby jesteś ? Małym zgniłym od nienawiści w środku człowiekiem , którego nikt nie słyszy więc swoje żale wylewa na forum filmowym , nikt cię dalej nie będzie słuchał , bo ludzie stają się coraz bardziej tolerancyjni , świat będzie szedł dalej ,a ty zostaniesz na szarym końcu, bo z tej akceptacji i chęci równości która będzie cię otaczała oszalejesz , zrób coś ze swoim nastawieniem ,bo daleko nie zajdziesz z obecnym.

szanuje cie mordo pjona

dzięki , my biedny głupie kobiety musimy trzymać się razem .

Ale wiesz, że wyzywanie kobiet od kokot na filmwebie, bo jesteś sfrustrowany seksualnie i/lub masz takie fantazje nie jest zbyt atrakcyjne? :(

Ja jestem doskonale pogodzona ze swoją naturą, chociaż niewiele ma wspólnego z Twoją jej wizją. A jakby miała, to wstydzić się nie ma czego. Twoja i kolegi wizja seksualności ma więcej wspólnego z obmierzłym darkroomem niż prawdziwym życiem.

Polecam zmienić nastawienie, bo obawiam się, że z takim, jakie teraz prezentujesz nie będziesz miał się okazji przekonać, że kobiety są super, a seks jest świetną sprawą, za którą nie należy nikogo stygmatyzować. No ale nie zapowiada się na to, biedna stulejo.

Polecam skorzystać z usług psychologa , może uda mu się ci pomóc.

Totalne uogólnianie i sprowadzanie wszystkich do jednego poziomu. Wnioski wysnute ze złych przeżyć nie pozwalają ocenić całego świata. Jeżeli ktoś sądzi, że ma do tego prawo lub (co gorsza) ma stuprocentową rację robiąc to, bardzo mu współczuję. Hipokryzją jest sądzenie, że to kobiety zostały tak "zaprogramowane" aby wybierać takich a nie innych mężczyzn. Prawda jest taka, że na świecie zdarzają się zarówno kobiety jak i mężczyźni, którzy swoje wybory opierają tak jak pisałeś na stanie konta czy cwaniakowaniu. Kobiety nie wszystkie , nie powiem nawet, że w większości, ponieważ pojęcia nie mam nie znam większości kobiet na świecie, wybierają wartościowych mężczyzn, bo chcą kochać. Tak jak i mężczyźni chcą kochać. Ludzie dojrzali emocjonalnie decydują się na innych ludzi w oparciu o uczucia. Tak więc zauważyłam nadużywanie słowa "hipokryzja" z Twojej strony. Chyba powinieneś sam nad sobą się zastanowić odnośnie tego czy ty takim właśnie hipokrytą nie jesteś. Tak paskudne opisy nie powinny tyczyć się nikogo. Nie chodzi o to czy jest się kobietą czy mężczyzną. Chodzi o szacunek do drugiego człowieka, nie jego płci.
Najzabawniejsze jest, że nie szanujesz nikogo, ani kobiet ani mężczyzn. Bo dyskutując tutaj z różnymi osobami stawiasz znak równości między mężczyzną nieatrakcyjnym a mężczyzną wartościowym. Prawda jest taka, że dostajesz w życiu to na co sobie zasłużysz. Możesz być tak przystojny jak tylko się da, ale kobieta wartościowa nie spojrzy nawet na takiego gbura. Trafi się na osobę tak samo zakompleksioną i tak samo zawistną i negatywną jak Ty.

tak po ludzku Ci współczuję, musisz być bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. zero złośliwości.

Z początku tekst była nawet ciekawy, ot tak, fajnie było sobie zobaczyć co tam siedzi w głowie płci przeciwnej. Co prawda nieźle skrzywionej/ skrzywdzonej, ale jednak.
Natomiast wraz z zbliżającym się i nie oszukujmy się, wyczekiwanym końcem, zdania stawały się agresywne, powtarzające się i bezsensowne.
Mam wrażenie, że nie potrafisz obiektywnie ocenić kobiet, tylko je generalizujesz stawiając mężczyzn na piedestale i tworząc z nich rodzaj panów, którzy powinni kobietami rządzi, żebyśmy cofnęli się do średniowiecza, a najlepiej, jakby po prostu wszystkie te "Ku.wy" zamknąć w więzieniach, wymordować (bo po co wam, mężczyzną, takie zdradzieckie "sz..ty", albo ubrać w burki i rządzić we własnym domu twardą ręką prawdziwego, WARTOŚCIOWEGO mężczyzny. To określenie jest w ogóle bardzo zabawne. Wartościowy mężczyzna to mężczyzna biedniejszy/brzydszy/nieśmiały i właśnie z takimi wy złe kobiety powinnyście się wiązać. Rozumiem, że ci "wartościowi" mężczyźni spojrzeniem swych nieśmiałych oczu szukają odpowiadających sobie partnerek i wcale nie ignorują tych dziewczyn, które są brzydsze/biedniejsze/nieśmiałe.
I tu tkwi cały problem Twojej wypowiedzi. To działa w obie strony. Kobiety, jak i mężczyźni są tacy sami i posiadają swoje odpowiedniki. Dzi..i na dyskotekach nie występują tylko w wersji żeńskiej. Mężczyźni, którzy poszli tam wyrwać sobie panienkę na jedną noc też są dzi..ami i to całkiem tanimi. Wystarczy na nich tylko krótka spódniczka, trochę szminki, uroda i przebojowość. PATRZ. Wszystkie te cechy które tak kobietą wypominasz, że na nie polują. Mężczyźni nie są w tym lepsi.
Idąc dalej. Występują mężczyźni brzydcy i kobiety brzydkie i zachodzą tutaj takie same zdarzenia, nie ważne czy są to osoby wartościowe, czy nie. Są przez płeć przeciwną tak samo traktowane.
W małżeństwach/związkach mężczyźni zdradzają, albo myślą o zdradzie tak samo jak robią to kobiety. Jesteśmy ludźmi. Wszyscy. Mamy inną psychikę, to prawda, ale jednak nasze zachowanie nie różni się aż tak bardzo. Każdy z nas chce coś przeżyć w życiu, które mamy jedno, więc nie rozumiem dlaczego aż tak próbujesz wybielić tych "biednych i szlachetnych, kochających mężczyzn", a kobiety totalnie zmieszać z błotem.

A to, co naprawdę mnie rozbawiło to fakt porównania przez ciebie kobiet do zwierząt. Wy, byczki rozpłodowe, wcale się jak zwierzęta na widok ładnej buźki i krągłych kształtów nie zachowujecie. Śmiech na sali.

Plus w swoich odpowiedziach jak i w samym tekście strasznie się powtarzasz. Wyplułeś się ze wszystkich argumentów, zupełnie tak jak my, kobiety, i po prostu zaczynasz płakać wciąż broniąc się tym samym i wszędzie odpowiadając tak samo, aż szkoda czasu na czytanie, wystarczy przewinąć trochę i tak nic nikomu nie umknie.

Trochę to wszystko jeden wielki płacz na złe kobiety i wymazywanie winy swojej płci, jakby kobiety i mężczyźni to był zupełnie inny gatunek. Smuteczek.

żal mi twojej żony, jeśli naprawdę istnieje, jeśli chcesz żeby kobieta cię szanowała, sam ją powinieneś szanować, a nie pewnie zakładać jej burkę na twarz i atakować koranem