Główna bohaterka to dobry przykład humanistki, "artystki", która po studiach nie dających pracy
gubi się w życiu. Znalezienie pracy pomogłoby jej się ustabilizować, zaczęła by się cieszyć z życia.
Ucieka w robienie tatuaży i spotkania z tym chłopakiem. Tak samo jest w Polsce nie ma pracy dla
humanistów. NIESTETY - polecam dla studentek kulturoznawstwa, filologi, socjologii,
stosunków mięzyanrodowych. moje refleksje po 1 odcinku :D
Prawda - ten serial jak żaden inny z amerykańskich pozwala na utożsamienie się. Perypetie dziewczyn bez trudu można odnieść do tego, co za naszymi oknami. Postacie męskie też są dobrze skrojone, ale na mniejszą skalę, może to się zmieni.
no tak tylko tatuaże zrobiła podczas studiów, a nie ucieka w ich robienie teraz ii jakoś ciężko mi ją sobie powiązać z polskimi "humanistkami" po pedagogice kulturoznawczej, czy jakimś innym bzdurnym kierunku, gdzie większość to tępe cipy które poszły na studia bo gdzieś przecież trzeba było iść, a nie dlatego że się tym interesują, mają jakąś humanistyczną pasję itd. ale serial polecam, mimo że za nic nie odniosłabym go do polskich realiów