Nie gra idiotki, tylko prostą, niewykształconą dziewczynę. Moim zdaniem gra ją dobrze, naprawdę można chwilami zapomnieć, że to tylko gra.

Zgadzam się. Z resztą czytałam o jej roli same pozytywne opinie. W niczym nie ustępowała pierwowzorowi, czyli Thalii w Marimar

Jedyne co mnie wkurza w jej grze, to ten płacz, a włąściwie wycie,zaciaganie nie wiem jak to nazwać.

Też mam jakieś "ale" do jej płaczu. Nie we wszystkich scenach, ale w niektórych nie podoba mi się.

Może specjalnie jej tak kazali płakać.
Też dzisiaj ten jej płacz mnie zirytował.

Matko jedyna, tak szalejecie na tym forum, że nie nadążam czytać komentarzy, a co dopiero odpisywać:)

haha faktycznie rozgadałyśmy się trochę :D A nawet nie trochę, tylko bardzo ;)
Tak nas CI zainspirowało ;)

Już się poddałam, czytam tylko niektóre komentarze, bo mi się prawie z lapka dymi od nadmiaru klikania:P
No CI rzeczywiście może inspirować:)

haha no o laptop trzeba dbać ;)

Dałam mu trochę odpocząć, bo jeszcze wiele telek mam na nim do obejrzenia:)

Jak dla mnie gra okropnie w porównaniu do tego jak grała w Zakazanym uczuciu. Być prostym i nie mieć wykształcenia to jedno a nie umieć jeść sztućcami do drugie. To już jest upośledzenie umysłowe.

Jakie upośledzenie?? Człowiek nie rodzi się z umiejętnością posługiwania się sztućcami, tą umiejętność się nabywa. Ale nie w chatce w lesie. Ana grała to, co miała napisane w scenariuszu i wg mnie robiła to bardzo dobrze

Ok twoja opinia Moim zdaniem w tym zacofaniu troszkę przesadzają i tyle. Nie wiem czy oglądałaś Ukrytą Miłość Luciana też była prosta też wychowywała się na wsi ale nie zachowywała się tak głupio i naiwnie

Luciana z UM nie żyła w takich warunkach jak Maricruz. Też była biedna, ale jednak miała z rodzicami jako taki dom, jeść tez było co, nie musiałą kraść jak Maricruz, a i szkołę skończyła. Więc nie była tak zacofana jak Maricruz. I tak jak ktoś wyżej napisał, człowiek nie rodzi się z umiejętnością posługiwania sztućcami, w tej jej chacie nic nie było, a wiec kompletnie mnie nie dziwi ze jedyne co potrafi to jeść rękami.

Luciana mieszkała na wsi, ale w domu, a Maricruz w chacie z w lesie, więc raczej nie można ich porównywać.

Pewnie w tej chatce nie mieli sztućców, więc nic dziwnego, że nie umie ich używać.
Praktycznie nie oglądałam Zakazanego uczucia, więc nie mam porównania. Ale tutaj jej gra mi się podoba - Maricruz ma być prostą, nieokrzesaną dziewczyną, i taka jest.

Też mi się wydaje, że Ana Brenda gra tutaj przekonująco.
To wcale nie jest łatwe grać kogoś takiego.