Jak na razie mi się podoba,fajnie.Jak dla mnie jest to inna telenowela od wszystkich. Prawie we wszystkich jest tak bogaci,piękni,od razu mega zakochani.A tu jest inaczej i to jest fajne. :)
Mi też właśnie podoba się to, że Octavio jak na razie nie jest zakochany w Maricruz. Przynajmniej jest coś nowego, a nie tak jak zawsze na początku wielka miłość i od razu można było przewidzieć jak się skończy dany serial.
Daniel Arenas grając w serialu "Teresa" wyglądał jakoś inaczej. Nie wiem co mi w nim nie pasowało, ale za to w "Corazon indomable" jest przystojny i ma to coś w sobie. Kiedy zobaczyłam, że to właśnie on ma grać jedną z głównych ról nie nastawiałam się pozytywnie, a tu taka miła odmiana:)
ja mialam to samo, chciałam obejrzeć telkę tylko ze względu na Ane Brendę, ale teraz oglądam to dla Daniela, podbił moje serce, przecudny jest :)
Dziewczyny, mam dokładnie tak samo:) Od dawna uwielbiam Breco i dla niej chciałam obejrzeć CI, a Daniela widziałam w "Teresie" i był taki sobie. Ale to, co robi w CI jako Octavio przechodzi wszystko:) Nie wiem co musiałaby zrobić jego postać, żebym przestała go uwielbiać. Ma w sobie coś takiego, co urzeka, elektryzuje i rozpala wyobraźnię:))
Ja jak oglądałam to zawsze miałam nadzieję, że będzie lepiej :P Moje granice przekroczył, ale pewnie każdy wyznacza sb inne granice ;)
Muszę to zobaczyć na własne oczy, ale coś mi się wydaje (po przeczytanych spoilerach), że moje granice też mogą zostać przekroczone (chociaż jemu wybaczę więcej niż innym;P)
Lucia szykuje pułapki na Maricruz. Pewnie utruje jej życie.
A Octavio pewnie uwierzy w intrygi Lucii.
Już mi żal Maricruz ;)
Ale przynajmniej będzie się działo :D
och tak, piękne ma włosy, i jeszcze ten jego gest jak je przeczesuje ręką co się pojawia dość często ahh ;)))
haha no no, pierwszy raz z kimś spał, pewnie wcześniej numerek i od razu do domu, babiarz z niego wychodzi :P
Też mi się bardzo spodobało i wciągnęłam się w oglądanie, a dawno nie oglądałam już żadnej telenoweli.
Ale dzisiaj ośmieszyli Maricruz. Ta żółta sukienka z kokardami - Maricruz przypominała mi kurczaka ;)
Jeszcze kiczowaty makijaż.
Hahaha a jak uderzyła tą dziewczynę, z którą tańczył Octavio.
Octavio zachowuje się coraz bardziej beznadziejnie.
niby chce zrobić na złość Lucii, ale robi na złość tylko sobie. Jak by to powiedziała Lucia: imbécil.
Szkoda jej, ale z drugiej strony specjalnie tak grają, żeby coś się działo.
I dzieje się, niezłe są cyrki z Maricruz ;)
Ja już po raz enty się ubawiłam dzięki Maricruz ;)
Dobre było też np. wczoraj, jak gadała, że "może orać" xDD
Octavio to sobie pewnie inaczej zinterpretował:):) zupa te była niczego sobie, nie będzie jeść bo czerwona xD nie rozumiem jak to możliwe że Maricruz nie dostała od Octavio żadnych normalnych ciuchów???? wciąż biała sukienka... on jest jakiś psychiczny, chce że by Maricruz była jak księżniczka ale nic w tym kierunku nie robi... miałam się nie denerwować, ale on jest naprawdę mało rozgarnięty:)
Też dziś zwróciłam uwagę, że Maricruz nadal łazi w jednej i tej samej białej sukience :D
Octavio przystojny, ale ograniczony intelektualnie.
Jak Damian (William Levy) w "Burzy" ;)
To on powinien zająć się Maricruz, zrobić z niej damę, ale mu się nie chce.
Jakby to Octavio powiedział: Nie mam pieniędzy :P Ale chyba podarował jej pierścionek, albo obrączkę dzisiaj???
Tak, dał jej obrączkę. Niby ze złota.
Ale zaszalał łu hu :D
Octavio nie ma pieniędzy, bo to co miał, wydał na odżywki do włosów, czego widać efekty ;)
Bez przesady, do Damiana dużo mu brakuje. Tamten to była dopiero mazepa. Octavio przynajmniej nie gada o latarniach i gwiazdach wskazujących drogę (jak o Marinie mówił Damian)...;)
Octavio nie gada o latarniach, nie beczy, ale też zachowuje się trochę tępo.
O latarniach nie gada, ale jakaś latarnia, jakieś światło na umysł, by mu się przydało :D
To fakt, ale nie lubię takiego bredzenia. Czasem jak moja siostra usłyszała któryś z jego tekstów to aż przychodziła popatrzeć kto to tak mówi, bo nie mogła uszom uwierzyć...
Max z "Triumfu miłości" też mówił w podobnym tonie, to już może do Levyego przypisane na stałe. Chociaż ostatnio jak Ursula powiedziała do Hernana z Burzy "chcę, żebys mnie posiadł', to też można było boki zrywać:P Kto tak mówi...
He he ...No Ursula to normalnie sam seks...he he :) Ciekawe czy Levy jest taki w życiu codziennym ,ta nasza gwiazda :) Najlepsze było jak Maricruz małpkę nazwała Oktawian (pomyślałam druga Marichuy) Tam Juan Miguel ukochany,Dziecko dostało imię tatusia i na końcu pies się wywinął(dobrze że ma już imię bo nazwałabym go Juan Miguel :P )
„Jest nowa i każdy chce jej mówić, co ma robić. Wtedy ja interweniuję, biorę ją na stronę i mówię: Ximeno, zapomnij o nich, o reżyserce, o ludziach, wszystkich. Wszystko to, co ci mówili jest nieistotne.
Jesteśmy tylko ty i ja – zwierza się kolega z planu, William Levy".
http://www.novela.pl/juz-nie-zagra/
Haha dla mnie "Jesteśmy tylko ty i ja" Williama zabrzmiało romantycznie :D:D
Gra od lat w telenowelach, więc wryły mu się w pamięć różne romantyczne teksty :P
Szkoda, że wczoraj na przyjęciu Maricruz nie zatańczyła.
Jakby zaczęła tak hulać jak jej dziadek i ta stara służąca, to dopiero by było ;)
Zwróciłam na tą klatę uwagę ;P
Już dawno się zastanawiałam, kiedy wreszcie ją pokażą ;P
Miałam nadzieję, że w trakcie nocy poślubnej, ale nie.
Musiałyśmy trochę poczekać.
Octavio mokry założył od razu koszulę.
On jest tak gorący, że pewnie szybko wysycha ;)
Jaki ten octavio jest glupi durny normalnie nie moge. Nakrzyczal na nia i jeszcze powiedzial ze sie z nia rozwiedzie. Normalnie powinna go wytargac za włochy i wracac do dziadka a nie błagac o wybaczenie. Moja osobista kobieca duma ciezko znosi te upokorzenia Maricruz. To on powinien ja błagac o wybaczenie nie ONA.
Mam nadzieje ze da im tam wszystkim popalić jak juz sie za siebie wezmie :-)
Ale trzeba powiedziec ze Miguel przewyższa głupotą nawet Octavio. Tu akurat mial racje Octavio. Koles ma dlugi wszedzie gdzie sie da a on planuje jeszcze cos tam dokupic cos tam zasiac i chce jeszcze nastepny kredyt wziac tylko ze w stolicy. IDIOTA. Najmądrzjesza tam jest Lucia bo moze wredna ale mysląca w miare logicznie. Oczywiscie ja obchodza tylko jej sprawy ale mniejsza o to :))
W ich rodzinie głupota jest raczej dziedziczna, a kto starszy to ma jej więcej :P Tak, w tej sprawie akurat Octavio miał rację, bo widzi, że Miguel tylko zaprzepaszcza ranczo.
Dobry pomysl mial. Dac komus w dzierżawę i zawsze jakas kasa by wpadla. A ze inni moze maja łeb na karku to i ranczo zaczeloby zyski przynosic. Ale nie on chce byc sam PANEM NA WŁOSCIACH i jeszcze mami Octavio ze juz niedlugo mu zapłaci tylko niech troche poczeka jeszcze. Widac ze bracia bo poziomem intelektualnym to oni nie grzeszą :)
Mi też się jego pomysł podobał, ale Miguel oczywiście jest przywiązany do ziemi i woli chyba umrzeć z głodu niż dzielić się z innymi. Taaa, jak Miguel u każdego jest pod kreską to ja nie wiem kiedy on zamierza to wszystko pospłacać skoro kasy nie ma i na nie zapowiada się, aby coś w tej sprawie się zmieniło.
Mnie też wkurza ta Ofelia, co za babsko!!!!! Nie znoszę jej!
A jeszcze mnie wkurza ta służąca przyjaciolka Lucii. Normalnie rzygac sie chce jak widze te jej wiecznie zafochaną mine :))
"Moja osobista kobieca duma ciężko znosi te upokorzenia Maricruz"
hahaha skojarzyło mi się z Anastasią Steele.
Ona by powiedziała "moja wewnętrzna bogini ciężko znosi te upokorzenia" xD
Dziś też mi było bardzo żal Maricruz.