Mój ulubiony serial charakteryzuje się tym, że nic bym nie zmieniła. Sama nie potrafiłabym czegoś takiego stworzyć, więc nie będe krytykować pracy innych :)
Hm... Może jedną, jedyną rzecz - a mianowicie rozszerzyłabym czwarty sezon na czternaście odcinków. Więcej byłoby wyjaśnione, wiele wątków aż prosiło się o rozwinięcie. Wiem, że ma tylko trzy odcinki przez ograniczone nakłady finansowe, ale.. zawsze można sobie pomarzyć.
Pomysł z rozszerzeniem czwartej serii jest bardzo dobry. Pod wieloma względami to jest właśnie najfajniejszy element serii (a napewno kluczowy) więc z przyjemnością obejrzałabym więcej odcinków. Jeśli chodzi o Lucasa... Ja bym proponowała, żeby znalazł sobie dziewczynę i przestał myśleć o Josie. No i zmieniłabym zakończenie Conclusions... Josie i Vough nie koniecznie powinni się pocałować, ale przynajmniej wymienić chociaż dwa zdania...
Serial jest genialny taki, jaki jest. Oczywiście, można by wyeliminować z serialu Lucasa (który wybitnie gra mi na nerwach), wyswatać ze sobą Vaughna i Josie, lub chociaż stworzyć warunki, aby się lepiej poznali, ale to nie było by to samo BHH. Uwielbiam ten serial taki, jaki wymyślił reżyser :P I zgadzam się z Belloną- Można by rozszerzyć 4 serię o kilka odcinków, w których wyjaśniło by się min.: Wyjazd Tylera (obiecał, że wróci do BHH), Pochodzenie woźnego ( a w zasadzie, co on tam robił? Skąd wiedział, że ma tam być :P) i oczywiście wątek Josie&Vaughn (nie będę mówiła, w jaki sposób rozwinęłabym ten wątek, bo to chyba wszyscy wiedzą, z moich wcześniejszych postów, nie będę 100 raz przynudzać :D).
No tak... a ja ciągle o jednym ;)