Zdziwiłam się choćby jeśli chodzi o "udział" pośredni naszej noblistki w I wojnie światowej, bo to z
tego filmu dowiedziałam się ze Little Curie (te samochody z aparatami do prześwietleń brały udział
w I wojnie światowej,na zapleczu medycznym), to istotne a nigdzie się o tym nie mówiło, do tej pory,
ja nie wiedziałam na przykład.
mnie jest smutno, że takie rzeczy nie są reklamowane jakoś. O "małych Curie" dowiedziałam się z biografii M. S-C. i byłam mocno zaskoczona. Dodać trzeba, że to sama Maria je rozwoziła po szpitalach polowych. Mało tego - do współpracy zaangażowała swoją starszą córkę Irenę (na marginesie - też noblistka :D)